W Rzeszowie jak robili sieć AP-ków to okazało się że pojawiły się LIŚCIE NA DRZEWACH i drastycznie spadła jakość/zasięg sygnału.... nie wiem czy to plotki - ale czytałem iż to było min. powodem kilkutygodniowego opóxnienia w uruchomieniu sieci (dodam iż TEORETYCZNY zasięg każdego takiego APka to ok 300m...) :-) Więc chyba nie tylko dwie żelbetonowe ściany są potrzebne aby przeszkodzić w transmisji :-)
Wszystko zalezy od naszego sprzętu...
Ja Resmana łapałem hmm z większej odległości. (nie mam pojęcia gdzie są te apeki ale znalazłem 5

)
Z dobrą anteną łączyłem się tam ->

ta fotka robiona z bliższa... sektorówką oddaloną jeszcze kilometr do tyłu miałem koło 60% sygnału

A takie tam... (specjalnie fotki tak skompresowałem

)


liscie maja to do siebie (zwelaszcza jak sa mokre), ze mocno oslabiaja sygnal. przez to mi nie chcieli internetu zalozyc 
Na małą odległość to nawet nie problem nawet przy zerowej widoczności idzie się przebić.
Tutaj jakaś 1/3 tego "co lata nam po Rzeszowie"
http://img359.imageshack.us/img359/8254/siecins16fi.pngNa 1 antenie max co znalazłem to ponad 80 sieci
