Sorry za kolejny temat o sasięgu w Hermesie ale mam coraz większą ochotę rzucić hermę o ścianę i potrzebuję pomocy.
Moje objawy:
- dopóki tel leży na biurku nie ma żadnego problemu, max zasięg, wszystko ślicznie działa
- po włożeniu tel do kieszeniu/kabury zaczynają się dziać cuda, tracę zasięg, nie można się do mnie dodzwonić, ja nie mogę wykonać połączenia (dopiero przy 2-3 próbie się udaje)
- dzisiaj raptem 4 razy wpisywałem PIN po wyjęciu herma z kieszeni
Nie dzieje się tak cały czas ale na tyle często nie działa, że herm jak tel niezbyt spełnia swoją funkcję. Odrobinę pomogła zmiana z automatycznego pasma na GSM(900/1800). Aktualnie mam RADIO 1.54.30.10 (na 1.47 było właściwie to samo) i WM 6 z kuchenki Globalbusa. Nie jest to kwestia zasięgu operatora.
Wielkie dzięki za wszelkie rady dotyczące tego nieszczęsnego zasięgu.