Witam,
Przedstawię całą sytuacje. W pracy psiknełem sprężonym powietrzem[ 4 bary ] w klawiature, głosnik i microfon. Niestety po tym incydencie microfon przestał działać. [ wiem, wiem jestem debilem

] teraz po 2 miesiacach oddali mi telefon już z czwartego serwisu i mówią ze coś jest nie tak z płyta główna i nie mogą znaleźć przyczyny. Na nowym microfonie też nie działa. Co zrobić?
Jest tu ktoś kto by sie tego podjął?