Amerykański iPAQ w serwisie

  • 25 Odpowiedzi
  • 3586 Wyświetleń

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

*

Offline bastiann

  • ****
  • 919
  • Sprzęt: ERA G2
Amerykański iPAQ w serwisie
« dnia: Styczeń 26, 2004, 18:23:18 »
Cześć Ludziki!
Czy ktos z was naprawiał już ściągniętego z USA do Polski iPAQa w polskim serwisie HP?

Ekran dotykowy mojego iPAQa odmówił posłuszeństwa!
Najpierw reagował tylko na kliknięcie w górny pasek i ... wydawało mu się że klikam w dolny pasek a reszta ekranu "martwa". Tak się zdażyło 2 razy w przeciągu 2 tygodni.
W piątek zastrajkował cały ekran. HardReset przywrócił funkcjonowanie ekranu ale są problemy z jego kalibracją w pionie a przy pisaniu (Letter recognise) jak się próbuje "narysować" poziomą linie (spacja) to rysuje wzorek. Jak sie pisze literki to sa one strasznie postrzępione. Pionowe linie rysował dość dobrze czyli ... pionowo :))
Oczywiście ani nie rzucałem iPAQiem o podłoge ani nie robiłem mu testów wytrzymałości na zimno. ;)
... i pomysleć, że po rocznej przerwie wróciłem do marki iPAQ a tu taaaaka wpadka! Loox jaki był taki była ale przetrwał i zime i lądowanie na podłodze bez uszczerbku na "zdrowiu"! Nie ma to jak solidna Siemensiana ("niemiecka") robota ;)

Dziś rozpoczołem procedurę naprawy mojego 2210 ściągniętego w listopadzie ze Stanów. Narazie złożyłem zawiadomienie o awarii za pośrednictwe polskiej strony HP i dostałem maila z adresem, na który mam wysłac mojego iPAQa. Byłem oczywiście najpierw w punkcie serwisowym w Computerlandzie w Krakowie. Oni mi powiedzeli, że iPAQ jest z zagranicy (sprawdzili po S/N) i odesłąli na stronę HP. Powiedzieli że bardzo chętnie naprawili by go gdzyby był juz po gwarancji.
Jutro wysyłam go Stolica do Warszawki, tak jak sobie zażyczyli w mailu jaki mi przysłali i ... zobaczymy co dalej się stanie. :mysli:

p.s.
Czeka mnie pewnie minimum 2-3 tyg bez iPAQa.  :terrified:
Nie wie, jak to wytrzymam!  :worried:
Pierwszy raz od ponad 2 lat bez PPC!

*

Offline Daszek

  • ***
  • 257
  • Płeć: Mężczyzna
    • 2oo
  • Sprzęt: BLOW-43Vbt, iPhone3g, htc sensation
Amerykański iPAQ w serwisie
« Odpowiedź #1 dnia: Styczeń 26, 2004, 18:38:49 »
he,he, ja bym rzekl 4-5 ;)

Amerykański iPAQ w serwisie
« Odpowiedź #2 dnia: Styczeń 26, 2004, 19:03:08 »
Chyba szybciej byloby go wyslac do Stanow. Gdzie w Stanach go dokladnie kupiles?

*

Offline bastiann

  • ****
  • 919
  • Sprzęt: ERA G2
Amerykański iPAQ w serwisie
« Odpowiedź #3 dnia: Styczeń 26, 2004, 19:12:19 »
Zamówiłem iPAQa u znajomego a on kupił chyba w Amazon.com o ile pamiętam. Zresztą przywózł dwa. Ten drugi oczywiście działa dobrze :S

*

Offline biblo

  • ******
  • 3314
  • Płeć: Mężczyzna
  • Forum powinno być jak Media-Markt...
  • Sprzęt: Lumia 925, 730 Dual Sim, iPad mini Retina LTE
Amerykański iPAQ w serwisie
« Odpowiedź #4 dnia: Styczeń 26, 2004, 20:17:05 »
Hmm, widzisz bastiann, trzeba było sobie kupić dwie sztuki, miałbyś teraz jak znalazł ;)
A tak poważnie, to .. Ci współczuję :bored: I dlatego ja, ze względu na 3 lata gwarancji i 48-godzinny czas naprawy, kupiłem sobie notebooka FSC...
Pozdrawiam,
biblo

Amerykański iPAQ w serwisie
« Odpowiedź #5 dnia: Styczeń 26, 2004, 20:19:45 »
JA PRACUJE OD 2 TYGODNI NA iPAQ ALE TŻ EKRAN BOLI TAAAAAKKKAA BOLĄCZKA :terrified: (MIAŁEM SZCZĘŚCIE MAM POLSKĄ GWARANCJE) BO GDYBY NIE .....

*

Offline biblo

  • ******
  • 3314
  • Płeć: Mężczyzna
  • Forum powinno być jak Media-Markt...
  • Sprzęt: Lumia 925, 730 Dual Sim, iPad mini Retina LTE
Amerykański iPAQ w serwisie
« Odpowiedź #6 dnia: Styczeń 26, 2004, 20:37:51 »
bastiann:: nie chcę cię Boże broń dołować, ale polecam lekturę artykułu z CRN na temat serwisu HP. Mnie najbardziej podoba się zdanie: Problem cła i granicy przestanie istnieć już wkrótce, ale pozostanie inny - stan polskich dróg.


"SERWIS HP - TERAZ ZAGRANICA
Kilka miesięcy temu HP przeniosło serwis produktów przeznaczonych dla klientów indywidualnych zagranicę. Resellerzy narzekają, że od tego czasu załatwienie reklamacji w HP trwa znacznie dłużej niż obiecane w gwarancji dwa tygodnie. Producent przyznaje, iż miał przejściowe kłopoty, twierdzi jednak, że to już przeszłość. Dilerzy są innego zdania.

O przedłużającym się załatwianiu reklamacji w HP resellerzy zaczęli mówić we wrześniu, czyli mniej więcej w dwa miesiące po przekazaniu serwisu produktów konsumenckich zagranicę. Jedną z firm, którą dotknęły skutki tej decyzji, jest Jantar z Bytowa w województwie pomorskim. 22 września 2003 r. pracownicy Jantara oddali do serwisu HP w Warszawie aparat cyfrowy HP 850. Minął miesiąc, a serwis ani nie naprawił, ani nie wymienił aparatu. Reseller usiłował dowiedzieć się, co się dzieje. Uzyskał informację, że aparat na wymianę przyjechał do Polski 4 października. Dlaczego nie trafił do Jantara? Tego w serwisie HP nie umiał wyjaśnić nikt. Tak przynajmniej twierdzi reseller. Tymczasem nabywca zepsutego aparatu stracił cierpliwość. Zażądał od sprzedawcy wymiany sprzętu lub zwrotu gotówki (ok. 2,3 tys. złotych). Przedstawiciele Jantara ponownie próbowali ustalić, kiedy HP załatwi reklamację. W odpowiedzi słyszeli: "to wszystko dlatego, że serwis przeniesiono do Berlina". HP wymieniło aparat dopiero pod koniec listopada.

Serwis w Europie
Producent twierdzi, że sprawa Jantara i jej podobne (których opisy można przeczytać na forum dyskusyjnym CRN Polska) to "wypadek przy pracy" nad wdrażaniem nowego systemu serwisu. Aż do lata 2003 roku zdecydowana większość reklamacji produktów konsumenckich była załatwiana w Polsce. Teraz sprzęt trafia do jednego z kilku punktów zbiorczych w Europie. Gdzie znajdują się owe punkty i ile ich jest dla produktów wysyłanych z Polski? Z nieoficjalnych informacji wynika, że zlokalizowane są Berlinie i Amsterdamie. Nie udało nam się jednak tego potwierdzić. Przedstawiciele HP nie chcieli odpowiedzieć na nasze pytania, ponieważ ich zdaniem nie ma to znaczenia dla sprzedawców. Rzeczywiście, usytuowanie punktów serwisowych nie jest dla resellerów najważniejsze. Najważniejsze jest to, dlaczego po przeniesieniu serwisu zagranicę reklamacje zaczęły się opóźniać. Według HP wynikało to przede wszystkim z dwóch powodów.

Pierwszy z nich wiąże się z odprawą celną. Według producenta kłopot polegał (polegał, a nie polega, bo w HP twierdzą, że już sobie z nim poradzono) na tym, iż dla celników produkt, który wjeżdżał do Polski, był inny niż ten, który opuścił kraj. Inny, bo np. wymieniono w nim podzespół, dodano kabel itp. Dodatkowo sprawę utrudniał fakt, że (tak przynajmniej uważają w HP) przekazanie serwisu zagranicę zbiegło się z wprowadzeniem na polskich granicach systemu celnego CELINA.

- Celnicy wchodzą do systemu za pomocą modemu, łatwo sobie wyobrazić, jak to przedłuża formalności celne - opowiadają przedstawiciele HP.

W końcu HP rozwiązało kwestię odprawy granicznej. Jak? Nie wnikajmy (usłyszelibyśmy zapewne, że nie ma to znaczenia dla sprawy). Liczy się tylko to, że w tej chwili, jak twierdzą przedstawiciele producenta, samochody ze sprzętem z europejskich centrów serwisowych czekają na granicy nie dłużej niż jeden dzień. Gdy Polska przystąpi do Unii Europejskiej i zniknie granica na zachodzie, samochody w ogóle nie będą się na niej zatrzymywać. Problem cła i granicy przestanie istnieć już wkrótce, ale pozostanie inny - stan polskich dróg. Jak twierdzą w HP, brak autostrad w Polsce miał wpływ (obok kwestii celnych) na opóźnienia w załatwianiu reklamacji. Z badań przeprowadzonych przez HP po reorganizacji serwisu można wnioskować, że najlepiej funkcjonuje on w Czechach i na Węgrzech, gdzie są dość dobre drogi. Tłumaczenie opóźnień w serwisie stanem dróg w Polsce (który jest od dawna powszechnie znany) i odprawą celną (również wiadomo było, że nie da się jej uniknąć) budzi wątpliwości.

Drugi powód przedłużania terminów reklamacji dotyczył nowego systemu informatycznego. Okazało się, że "nie raportował" on opóźnień. Biuro Obsługi Klientów HP dowiadywało się o nich dopiero od klienta. Producent twierdzi, iż w tej chwili już tak nie jest.

- Gdy w systemie widać, że przesyłka się opóźnia, reagujemy natychmiast i staramy się rozwiązać problem w ciągu 3 dni - mówią przedstawiciele HP.

Komunikacja do poprawy
Z doświadczeń resellerów wynika, że przepływ informacji rzeczywiście nie jest silną stroną serwisu HP. Sprzedawcy, skarżący się na opóźnienia w reklamacjach, narzekali również, że mieli trudności ze skontaktowaniem się z kompetentną osobą, która mogłaby udzielić wiążącej odpowiedzi w ich sprawie. Na przykład przedstawiciele Jantara wspominają, że ich próby uzyskania informacji na temat aparatu zwykle kończyły się zostawieniem wiadomości osobie, która odebrała telefon i obietnicy oddzwonienia przez koleżankę lub kolegę, którzy będą coś wiedzieli. Reseller mówi, że z reguły nikt nie oddzwaniał. Producent chce poprawić pracę działu kontaktów z klientami. Jego zdaniem trudności komunikacyjne wynikają z tego, że w tej chwili jest jeden numer telefonu dla klientów, bez względu na to, czy dzwonią w sprawie reklamacji, czy chodzi im np. o kwestie techniczne. Firma reorganizuje dział obsługi klienta, a efekty zmian mają być widoczne już na początku przyszłego roku. Jednym z usprawnień będzie dzielenie rozmów (w praktyce po dodzwonieniu się do HP, reseller usłyszy informacje: w sprawach związanych z reklamacją - wybierz 1).

HP twierdzi, że problemy z przystosowaniem się do nowego "europejskiego" systemu serwisu to już przeszłość. Utrzymuje, że obecnie załatwienie reklamacji trwa nie dłużej niż dwa tygodnie. Tymczasem wielu resellerów nadal czeka na wymianę lub naprawę gwarancyjną znacznie dłużej, nawet kilkadziesiąt dni. Przykładów na to jest wiele, można je czerpać zarówno z rozmów telefonicznych, listów, jak i z forum dyskusyjnego CRN-a. Gdzie leży prawda? Znają ją zapewne tylko ci, którzy mają dostęp do statystyk działu reklamacji HP. Pewne jest jednak, że podstawy do niepokoju istnieją. W ciągu ostatnich kilku miesięcy częściej niż kiedykolwiek (każdemu producentowi zdarzają się problemy z reklamacjami, HP nie jest pod tym względem wyjątkiem) mówiono o fatalnym serwisie w HP. Niektórzy resellerzy odgrażają się nawet, że przestaną sprzedawać produkty HP. Z pewnością jednak niewielu zdecyduje się na ten krok - po prostu nie można nie mieć w ofercie sprzętu HP.

Anna Suchta

IDA: 14510
nr 26/2003 (145), s. 50

Nieważne gdzie, ważne jak
HP zrezygnowało z lokalnego serwisu w Polsce i dołączyło go do centrów serwisowych w UE, bo "taka jest polityka firmy". Decyzja producenta może się resellerom podobać lub nie, ale zmienić jej nie mogą. Oczekują jednak, że bez względu na to, gdzie producent naprawia swoje produkty, na Alasce czy w Radomiu, w Warszawie czy w Berlinie, ich naprawa lub wymiana rzeczywiście potrwa nie więcej niż 2 tygodnie, zamiast miesiąca bądź nawet dwóch. Przedstawiciele HP, tak jak każdej innej firmy, mówią, że priorytetem jest dla nich zadowolenie klienta. Jednak o tym, czy klient jest zadowolony, pierwszy dowiaduje się sprzedawca. To on, a nie producent, wysłuchuje pretensji użytkownika, to jego, a nie producenta oskarża się o nieudolność. Narażeni na kłopoty związane z wykonywaniem roli bufora resellerzy mogą liczyć jedynie na wyrazy ubolewania ze strony HP. Takie, jak w liście wysłanym do jednego z naszych czytelników. Resellerzy muszą zatem uzbroić się w cierpliwość i liczyć, że działanie serwisu HP się poprawi.
"

Pozdrawiam,
biblo

*

Offline bastiann

  • ****
  • 919
  • Sprzęt: ERA G2
Amerykański iPAQ w serwisie
« Odpowiedź #7 dnia: Styczeń 26, 2004, 21:21:45 »
Buuuuuuuu ale co poradzić. Jest jak jest, mam jak mam. Zachciało mi się wrócic do marki iPAQ to mam. Zachciało mi się Amerykańskiego iPAQa to mam a własciwie nie mam a raczej nie będe miał przez kilka (mam nadzieję że 2-3) tygodni.
Wniosek?
1. Hmm... poczekajmy na zakończenie sprawy.
2. Na iPAQach się świat nie kończy :))
3. Będę Wam oczywiście relacjonować przebieg wydażeń i w ten sposób może przyczynię się do wyboru nie jednej osoby pytających "Czy warto kupić iPAQa w USA?"
Trzymajcie kciuki za mojegi iPAQa oraz za mnie ... długie dni bez PPC przede mną
Buuuuuuuuuu :worried:

Amerykański iPAQ w serwisie
« Odpowiedź #8 dnia: Styczeń 26, 2004, 21:49:22 »
JA MOGE DODAĆ ŻE NA SPRZĘT ZAKUPIONY W SKLEPIE HP W KWIETNIU DOCZEKAŁEM SIĘ W LIPCU (DOSTAŁEM W ZAMIAN TEGO RABACIK) WIĘC BYŁO OK :)
ALE LIVE IS BRUTAL ;)

Amerykański iPAQ w serwisie
« Odpowiedź #9 dnia: Styczeń 26, 2004, 23:56:22 »
a kupilem swojego iPACZKA w BestBuy zaraz po premierze w USA i do dnia dzisiejszego wszystko jest OK (odpukac w niemalowane boczki "jeszcze nieodpadniete" ) :)

Ja nie rozumiem zupelnie polityki HP Polska, ktora olewa klientow maxymalnie w momencie kiedy maja jakis problem, a okres naprawy 2-3 tygodnie to dla mnie porazka. Na iPAQ'ach swiat sie nie konczy ale tez zastanawiam sie jak by wygladal plebiscyt Wprost gdyby oceniano rowniez serwis ;)

Bastian: przed Toba dwa lub trzy dlugie tygodnie, ale trzyzmaj sie dzielnie ;) Spotykaj sie z przyjaciolmi, idz do kina, opery itp. jakos to minie ;)

Potraktuj to jak chorobe ;)


Pozdrawiam



*

Offline lachutm

  • **
  • 187
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: iPAQ hx4700 i iPAQ 510 Voice Messenger
Amerykański iPAQ w serwisie
« Odpowiedź #10 dnia: Styczeń 27, 2004, 02:36:12 »
Mieszkam na stale w Stanach, tu sytuacja wyglada przynajmniej dla mnie po prostu super. Kupilem jakis czas temu iPAQ h1945 w BestBuy z 2 letnia gwarancja coprawda kosztowala mnie 50 baksow, ale po upadku ipaczka ze stolu niestety ekran poszedl sie je...Po wizycie w sklepie zostal on wymieniony od reki na nowiutki model z pulki.

*

Offline kanczug

  • *****
  • 19211
    • http://www.pdaclub.pl
Amerykański iPAQ w serwisie
« Odpowiedź #11 dnia: Styczeń 27, 2004, 10:52:34 »
Cytat: człowiek
JA PRACUJE OD 2 TYGODNI NA iPAQ ALE TŻ EKRAN BOLI TAAAAAKKKAA BOLĄCZKA :terrified: (MIAŁEM SZCZĘŚCIE MAM POLSKĄ GWARANCJE) BO GDYBY NIE .....

Co za roznica jaka to byla gwarancja? Czy kupiony w USA z gwarancja WorldWide, czy w PL iPAQ jest traktowany tak samo. :)

[Dodano: 2004-01-27 10:58:52]
Cytat: bastiann
Buuuuuuuu ale co poradzić. Jest jak jest, mam jak mam. Zachciało mi się wrócic do marki iPAQ to mam. Zachciało mi się Amerykańskiego iPAQa to mam a własciwie nie mam a raczej nie będe miał przez kilka (mam nadzieję że 2-3) tygodni.

Chcialbys ;)

Ja wyslalem swojego iPAQa 5450 na poczatku tego miesiaca. Do tej pory ani widu, ani ...

Ostatnio czekalem 4 tygodnie.

A co do tego obszernego posta Biblo to nie wnosi on zbyt wiele do tematu naprawy PDA HP, bo ona zawsze byly wysylane za granice (Holandia). No chyba ze teraz sprawa jeszcze bardziej sie skomplikowala i bedziemy czekac o 2 tygodnie dluzej na sprzet. :(

*

Offline mandor

  • **
  • 229
    • http://rait.republika.pl
Amerykański iPAQ w serwisie
« Odpowiedź #12 dnia: Styczeń 27, 2004, 11:29:27 »
Powiem jedno - zasmucacie mnie panowie bo ja czekam już (aż) 5 dni i czuje jakby mi kto rękę obciął. :( Jak pomyślę ile to jeszcze tego czekania przede mną to mi włos na głowie dęba staje...

*

Offline bastiann

  • ****
  • 919
  • Sprzęt: ERA G2
Amerykański iPAQ w serwisie
« Odpowiedź #13 dnia: Styczeń 27, 2004, 12:53:05 »
No jest LIPA i tyle :S

*

Offline Stef

  • *
  • 55
Amerykański iPAQ w serwisie
« Odpowiedź #14 dnia: Styczeń 27, 2004, 13:00:14 »
Z HP bywa roznie, w zeszly piatek wyslalem walnietego notebooka, a juz we wtorek wrocil z wymienionym dyskiem. To byl Compaq Evo.

Natomiast 2 tygodnie nie mogli mi przyslac carepacka do mojego ipaqa. Raz walneli za duza cene (ok 150zl wiecej), w dodatku przyslali zla fakture (mimo ze ja korygowalem zaraz po zgloszeniu telefonicznym). Raz niby kurierowi (Stolica) odmowiono odebrania towaru, ale nikt go w mojej firmie nie widzial. Dziesiatki telefonow (a wiadomo jak sie ciezko dodzwonic do informacji handlowej), i w koncu mam. I co dalej? Zarejestrowalem go przez WWW, ale system obcial mi pol roku uslugi i musialem znowu dzwonic, faksowac karte, grrrrr!!! Dzis dostalem telefon, ze zmiany wprowadzono. Nadal czekam na korekte faktury, ktora mieli wyslac 2 tyg. temu.

*

Offline biblo

  • ******
  • 3314
  • Płeć: Mężczyzna
  • Forum powinno być jak Media-Markt...
  • Sprzęt: Lumia 925, 730 Dual Sim, iPad mini Retina LTE
Amerykański iPAQ w serwisie
« Odpowiedź #15 dnia: Styczeń 27, 2004, 13:59:38 »
Jakub:: oj, nie zgodzę się z Twoją opinią :mysli:
Cytowany przeze mnie artykuł odnosi się faktycznie bezpośrednio do innych produktów (aparatów cyfrowych), ale najciekawsze lub najsmutniejsze (moim zdaniem) jest to, jakich argumentów używają ludzie z HP - sposób działania celników, polskie drogi - niedługo to im pewnie temperatura, system metryczny i polskie nazwy dni tygodnia będą przeszkadzać!
We łbach im się poprzewracało z tej chciwości! Jestem pewien, że te przenosiny serwisu produktów, których sprzedaż bardzo wzrasta (aparaty cyfrowe) wynikają z oszczędności :forsa: ALE, na drugiej szali położyli zadowolenie klientów... :S

Pierwsze oznaki działań tego typu ze strony "globalnego" HP pojawiły się jakiś czas temu i dotyczyły tych tańszych drukarek (dwu-tygodniowe okresy oczekiwania na ... otrzymanie nie swojej, najczęściej już używanej drukarki), potem były informacje (nawet tu na forum) o miesięcznych okresach oczekiwania na zwrot z naprawy ajpaków, teraz mowa o przenosinach serwisu za granicę.

A wiecie jaki będzie następny krok??? Uszkodzony palmtop będzie wysyłany "gdzieś" w świat (nieważne gdzie), a po czterech tygodniach użytkownik będzie otrzymywał inny egzemplarz, który ktoś już kiedyś używał i np. nie stosował screen protector-a...

Pamiętajcie również o tym, że HP udziela standardowo tylko rocznej gwarancji, a za jej przedłużenie żąda sporych pieniędzy :(

Strasznie mnie ostatnio wkurza całe to HP i uważam, że jest to firma reprezentująca to przerażające oblicze globalizmu.... Często słyszy się narzekanie i opluwanie Microsoftu (i nikogo to już nie dziwi), ale moim zdaniem HP jest kolejny w tej kolejce...

Chyba znów zszedłem z głównego tematu, ale z drugiej strony cały ten wątek jest raczej "dysputą" nad metodami działania firmy HP, a nie dyskusją "jak wykonać hard reset" lub "jakiego palmtopa wybrać" ;)
Pozdrawiam,
biblo

*

Offline quarter

  • **
  • 114
  • Sprzęt: Psion Series 3C -> Palm IIIe -> Palm V -> Palm m500 -> Asus A620 -> SPV m3000 -> HTC Touch -> SGH-i780
Amerykański iPAQ w serwisie
« Odpowiedź #16 dnia: Styczeń 28, 2004, 10:46:38 »
Dodam tylko, że identyczny sposób postępowania HP przyjął w stosunku do klientów (dużych też) z rynku korporacyjnego.
Oczekiwanie na naprawę serwera przez miesiąc (!) pomimo umowy serwisowej 24h, wymówki i co najmniej dziwne tłumaczenia problemu w HP Polska i centralę w USA, naprawa nieskuteczna - skończyło się tym, że moja firma wycofuje cały sprzęt HP.

Amerykański iPAQ w serwisie
« Odpowiedź #17 dnia: Luty 02, 2004, 13:12:59 »
cóż, jest tak, że zgodnie z prawami Murphy'ego
 - kolejka obok zawsze idzie szybciej: czyli sprzęt u innych producentów nie nawala i serwis jest idealny i działa szybko do tej pory aż stajemy się ich klientami - wtedy sytuacja się zmienia diametralnie
 - jeżeli coś może się popsuć to się popsuje - z całej serii 100 ipaków akurat właśnie tobie trafia ten który sie zepsuł i to ty robisz smród na 100km że HP (czy inny producent) jest do kitu bo robi shit.
 - zadowolony klient to zadowolony klient a niezadowolony powie o tym wszystkim dookoła jak to go oszukano/źle obsłużono/itp - a że na 100 zadowolonych trafia się jeden niezodowolony to każdy producent/dostawca staje się najgorszym z możliwych
itd itd...

Amerykański iPAQ w serwisie
« Odpowiedź #18 dnia: Luty 02, 2004, 14:28:08 »
cawmook:
nie bron az tak hp (chyba ze jestes pracownikiem)
12 stycznia zglosilem problem - otrzymalem numer, technik na miejscu nie wiedzial co z tym zrobic, poprosil o nr tel.
pod koniec stycznia jak zadzwonilem to pod moim nr byl wpis
- problem nie bylo, uzytkownik sie rozlaczyl
I JAK WYGLADASZ :surprised:

Amerykański iPAQ w serwisie
« Odpowiedź #19 dnia: Luty 02, 2004, 15:45:36 »
nie bronie, bo problem psucia i naprawiania sprzętu dotyczy każdego producenta sprzętu
Ale statystycznie rzecz ujmując na 10 sprzedanych PPC w Polsce 8 to iPaq więc nie dziwne, że średnio najwięcej zgłoszeń serwisowych dotyczy właśnie tych komputerów
Wiec tylko w zeszłym roku sprzedanych prawie 11 000 sztuk ipakow robi efekt skali. Mozna powiedziec, ze iPaków sie wiecej psuje niz inni producenci sprzedaja rocznie. Nie dziwne wiec ze ichniejsze serwisy nie maja większych problemow z obsługą zgłoszeń ;) Podobnie zresztą jest z notebookami. Kto ma najwieksze problemy? HP i Toshiba ale razem stanowią większość rynku a pozostałą część dzielą inni dostawcy. Również więc nie dziwi ilość zgłoszeń serwisowych i czasowe przytykanie się serwisów.
Trochę wyrozumiałości i zdrowego rozsądku.

*

Offline quarter

  • **
  • 114
  • Sprzęt: Psion Series 3C -> Palm IIIe -> Palm V -> Palm m500 -> Asus A620 -> SPV m3000 -> HTC Touch -> SGH-i780
Amerykański iPAQ w serwisie
« Odpowiedź #20 dnia: Luty 02, 2004, 16:23:53 »
cawmook - przeczytaj to:
http://www.foto-net.pl/sklep/pokaz_karte.php?&idt=3545

HP ma duży problem z serwisem każdego sprzętu. I nie jest to efekt skali, jak piszesz.

*

Offline bastiann

  • ****
  • 919
  • Sprzęt: ERA G2
Amerykański iPAQ w serwisie
« Odpowiedź #21 dnia: Luty 02, 2004, 20:12:05 »
A ja dalej nie mam mojego iPAQa :worried: i musze czekać.
Buuuuuuuuuuu
:S

*

Offline mandor

  • **
  • 229
    • http://rait.republika.pl
Amerykański iPAQ w serwisie
« Odpowiedź #22 dnia: Luty 03, 2004, 13:33:23 »
A ja jestem zadowolony, mój Ipaq wrócił do mnie naprawiony po 10 dniach.
Z wymienioną płytą główną.

*

Offline bastiann

  • ****
  • 919
  • Sprzęt: ERA G2
Amerykański iPAQ w serwisie
« Odpowiedź #23 dnia: Luty 03, 2004, 21:03:10 »
Też tak KCE! :))
Niech wróci np. jutro w 100% sprawny!  ;)

*

Offline bastiann

  • ****
  • 919
  • Sprzęt: ERA G2
Amerykański iPAQ w serwisie
« Odpowiedź #24 dnia: Luty 18, 2004, 20:59:10 »
No i wrócił! :proud:   
Naprawa na gwarancji! :))
Skończyło się na wymianie ekranu.
Trwało to chwilę ale ... znów go mam. :))

*

Offline biblo

  • ******
  • 3314
  • Płeć: Mężczyzna
  • Forum powinno być jak Media-Markt...
  • Sprzęt: Lumia 925, 730 Dual Sim, iPad mini Retina LTE
Amerykański iPAQ w serwisie
« Odpowiedź #25 dnia: Luty 18, 2004, 21:36:49 »
Witamy w klubie... ponownie... ;)
Pozdrawiam,
biblo