Maciej:: jak zwykle masz rację

Sam jak szukałem nowego (zamiast Aero 1550) palmtopa dla żony - prawda że mam nowoczesną żonę

- to poważnie zastanawiałem się nad T|T. Pojechałem nawet specjalnie do sklepu żeby go wziąć w łapy i pooglądać ... no i właśnie tam troszkę się zniechęciłem. Po pierwsze - ekranik mnie nie zachwycił, po drugie - PalmOS jest mi (nam) całkowicie nieznany, po trzecie - konieczność rezygnacji z dotychczas używanych programów, a po czwarte - jego ówczesna cena była trochę za wysoka (prawie 2,5 kPLN). Faktem jest, że jego wymiary i design są bardzo atrakcyjne. Trochę można się tylko obawiać o mechanizm odsuwania dolnej części - w końcu jest to ruchomy element, a mechanika jak wiadomo potrafi być zawodna.
No i wówczas wpadła mi w ręce informacja o modelu 1910, czyli najnowszym palmtopie HP z PPC-2002 (programy i nawyki zostają!), który ma bardzo małe wymiary i bardzo elegancki design (i o to chodziło!), a do tego ten ekran (wyśmienity!). Poszukałem, poczekałem i kupiłem 1910, żona się zachwyca do dziś, a ja nadal jestem zadowolony z zakupu. A ile kasy mi zostało w kieszeni.... nawet po zakupie robionego na zamówienie futerału VAJA....
A że nie ma Bluetooth i gniazda CF ... akurat tego - w naszym wypadku - nie musi tego mieć

Ale gdyby do niego dorobili plecki, to może bylby to HIT??? :milosc:
Bo 5450, to faktycznie cegłówka, której można używać do obrony w ciemnej uliczce

i nawet bez dopłaty, nie zamieniłbym naszego (!) 1910 na 5450
