Witam.
Wiem, ze tego typu tematów było sporo i jakkolwiek posiłkowałem się nimi, ale tym razem problem przerósł wszystko.
A było to tak:
Pewnego dnia padł mi mój ppc - po resecie zostawał na bootloaderze (logo HP, dwa razy u gorze ekranu wersja 1.07). Dowiedziałem się, że to przez wadliwy soft BT i, że się zdarza. Długo przeglądałem sieć w poszukiwaniu rozwiązania problemu, który zresztą nie jest specjalnie trudny - wystarczy nagrać soft od nowa. Wszystko byłoby w porządku gdyby nie to, że po podłączeniu przez mtty i wykonaniu r2sd (czyli zgrania romu na kartę), co miało na celu sprawdzenie działania tego urządzenia (bo po co mi kopia uszkodzonego softu) zrobiłem hard-reset w celu nagrania nowego softu ściągniętego z hp.com. Po tym hapek już nie wstał. Ciemność widzę i tyle. Nic się nie świeci, nie ma bootloadera, 'nie ma niczego'. I jest mi bardzo przykro.
Może ktoś ma jakiś pomysł? Na razie planuje zostawić go na dobę bez baterii, może się po prostu przyblokował... Mam nadzieję.
Ale proszę o pomoc, dziękuję.
Wojtek.