A to, że oni wymieniając telefon na G910 przedłużają gwarancję tylko o czas pobytu w serwisie to jest niezgodne z prawem, proszę to przeczytać:
Gwarancja przysługuje tylko wtedy gdy sprzedawca takiej gwarancji wyraźnie udzielił na piśmie - albo w umowie sprzedaży albo w oddzielnym dokumencie gwarancji. Gwarancja przysługuje na takich warunkach na jakich udzielił jej sprzedawca (ewentualnie producent), to znaczy : długość okresu gwarancji, zasady naprawy lub wymiany sprzętu, okres wydłużenia gwarancji i.t.d.. Jeżeli z umowy lub z dokumentu gwarancji nic nie wynika poza faktem, że gwarancja została udzielona, wówczas zastosowanie mają przepisy ogólne z Kodeksu cywilnego, wynika z nich że :
1) gwarant jest obowiązany do usunięcia wady fizycznej rzeczy lub do dostarczenia rzeczy wolnej od wad, jeżeli wady te ujawnią się w okresie gwarancji,
2) okres gwarancji wynosi jeden rok licząc od dnia, kiedy rzecz została kupującemu wydana,
3) odpowiedzialność z tytułu gwarancji obejmuje tylko wady powstałe z przyczyn tkwiących w sprzedanej rzeczy,
4) termin gwarancji ulega przedłużeniu o czas, w ciągu którego wskutek wady rzeczy objętej gwarancją uprawniony z gwarancji nie mógł z niej korzystać, ale jeżeli nastąpiła wymiana rzeczy wadliwej rzecz wolną od wad albo miała miejsce istotnych napraw rzeczy objętej gwarancją, wówczas termin gwarancji biegnie na nowo od chwili dostarczenia rzeczy wolnej od wad lub zwrócenia rzeczy naprawionej.
Trzeba tutaj podkreślić kilka ważnych faktów w naszym przypadku: gwarancja jest, udzielona przez producenta, nie ma w niej za dużo istotnych rzeczy, np. dotyczących okresu wydłużenia itp., a więc musimy się odnieść do powyższego kodeksu cywilnego. Gwarancja jest dwuletnia (tak mówi nasz kupon gwarancyjny), czyli drugi punkt pomijamy.
W czwartym punkcie, oprócz ważnego faktu, że termin gwarancji biegnie od nowa, trzeba podkreślić, że przedłużenie (albo nowy termin) biegnie od dnia dostarczenia sprzętu do naszych rąk. W przypadku CCSu jest tak, że oni naprawiają telefon i tylko do tego momentu przedłużają gwarancję, ale nie otrzymujemy telefonu w tym momencie, gdyż leży on jeszcze w "Dziale Kontroli Jakości" - miałem tak również z moim nowym telefonem, który od nich dostałem :/. A ze starym zdarzyło się tak, że leżał ok. 2 tygodni tam.
Aktualnie rozmyślam czy oddać swoją G900 na gwarancję. Nie chcę za bardzo G910, bo nie ma obracanego ekranu, co mi jest potrzebne, gdyż w złożonej postaci nie można na nim pracować tak, jak na G900. Wypatrzyłem teraz K01, ale nie weszły one jeszcze na rynek chyba. Mam zamiar poczekać , a kiedy wejdzie K01 kłócić się o nią, gdyż jeśli nie mogą naprawić G900 to chcę otrzymać telefon z takimi samymi funkcjami, a więc Toshibę z qwerty, slider.
Oni mogą powiedzieć, że nie mam wyjścia, ale niestety pozbawili mnie prawa oddania telefonu prosto do sklepu i żądania zwrotu pieniędzy, bo tak można robić oddając telefon w sklepie - po dwóch tygodniach piszemy pismo, że żądamy zwrotu telefonu, wyznaczamy termin naprawy na 2 tygodnie, a w razie nieoddania oczekujemy zwrotu pieniędzy. I wtedy sklep musi nam wypłacić pieniądze. Z serwisem nie mamy takiego prawa. Jednak CCS zgubił moją fakturę, kartę gwarancyjną, a do nowej Toshiby G900 dał tylko kartę podbitą przez nich, więc nie mam możliwości ubiegania się o swoje pieniądze w sklepie. Zostaje mi tylko serwis, a więc za jakiś czas zamierzam walczyć o K01 :p