Naprawa USB!!! Dzialajacy sposob!!

  • 54 Odpowiedzi
  • 24528 Wyświetleń

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

*

Offline MasterXardas

  • ***
  • 475
  • Płeć: Mężczyzna
  • AVE!
  • Sprzęt: ZTE Blade G
Odp: Naprawa USB!!! Dzialajacy sposob!!
« Odpowiedź #30 dnia: Wrzesień 22, 2010, 15:39:29 »
witam po długiej nie obecności. Uważałem, że moja tośka pójdzie na straty przez gniazdo i bateria ;p Ale skoro jest sposób :D
Mam do was sprawę. Otóż chodzi mi o to, aby ktoś mi rozrysował jak to zrobić na starym 10-pin gnieździe ;p Z tego co zauważyłem, rozrysowane jest to na 5-pin gnieździe. Mi chodzi o wykorzystanie starego 10-pin które jest sprawne. Tylko po prostu oderwane od płyty ;p nie wie które piny są od czego,  nie chce tego dobić jeszcze bardziej. Kogoś kto mi to polutuje znajdę, tylko chodzi o info które styki to które ;p Z góry dziekuję;p
Wróciłem po latach!!! :D

*

Offline lolasher

  • ***
  • 431
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: ZTE Blade
Odp: Naprawa USB!!! Dzialajacy sposob!!
« Odpowiedź #31 dnia: Wrzesień 22, 2010, 16:38:44 »
Na 10-pinowe, to właściwie te od danych usb i plusa czy tam minusa normalnie, a jeszcze dodatkowo dwa na dole od zasilania. Przyjrzyj się temu zdjęciu i schematowi, który masz na ładowarce. Gdyby miernik mi nie siadł to bym pomierzył dokładnie, ale teraz nie mogę się jakoś nowego miernika dorobić.
Toshiba G500 -> Toshiba G910- -> Toshiba G900 -> ZTE Blade + SE T610(bo nie mogę mieć Orange Free w Zetafonie...)

*

Offline Renegat

  • 38
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: Toshiba g900
Odp: Naprawa USB!!! Dzialajacy sposob!!
« Odpowiedź #32 dnia: Marzec 01, 2011, 21:11:34 »
Witam Panowie, nie che zaśmiecać forum, dlatego nie zakładałem nowego tematu. Jako, że jestem nowy na forum to na początek pasowało by mi się przywitać z Wami, tak więc witam wszystkich serdecznie.

Wracam do tematu.
Otóż w mojej Tosi którą kupiłem kilka dni temu na pewnym bardzo znanym portalu aukcyjnym, było padnięte gniazdo USB, tak więc po modziłem z tym gniazdem trochę, polutowałem je według opisanego tutaj sposobu i mam pewien problem, ponieważ nie działa mi połączenie z komputerem, nie ładuje z sieciowej oryginalnej ładowarki, ale to było wiadome ( inne ładowarki ładują), host też nie działa, ale tutaj czytałem, że nie będzie i tak działać.
Tak więc mam do Was pytanie co może być nie tak? Sprawdzałem wszystko kilka razy i bawię się z tym od dwóch dni. Jestem już bezsilny w tym temacie...
Przepraszam za odkopanie tematu.
Pozdrawiam.
Renegat.
Jeśli to prawda, że nadzieja matką głupich, to wychodzi na to, że miałem dwie matki...

Pozdrawiam.

*

Offline virusotron

  • Ekspert Toshiba g900
  • *****
  • 1408
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: g900 -> złomnia 2 ;)
Odp: Naprawa USB!!! Dzialajacy sposob!!
« Odpowiedź #33 dnia: Marzec 02, 2011, 15:55:24 »
gdzies nie ma przejscie inaczej nie da rady...albo gniazdo do zada....mozna wlutowac 10pin i wtedy wszystko działa ;)
NIE pomagam na PW, GG od tego jest forum!

*

Offline Renegat

  • 38
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: Toshiba g900
Odp: Naprawa USB!!! Dzialajacy sposob!!
« Odpowiedź #34 dnia: Marzec 02, 2011, 18:48:04 »
Ja polutowałem to na 5 pinowym gnieździe, jeszcze jest taka możliwość, że komputer mam walnięty, muszę gdzieś u kogoś to sprawdzić.
Może ktoś ma jeszcze jakieś propozycje?
« Ostatnia zmiana: Marzec 02, 2011, 18:58:48 wysłana przez Renegat »
Jeśli to prawda, że nadzieja matką głupich, to wychodzi na to, że miałem dwie matki...

Pozdrawiam.

*

Offline virusotron

  • Ekspert Toshiba g900
  • *****
  • 1408
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: g900 -> złomnia 2 ;)
Odp: Naprawa USB!!! Dzialajacy sposob!!
« Odpowiedź #35 dnia: Marzec 02, 2011, 20:03:52 »
a sprawdzałes czy sa przejscia miernikiem?
NIE pomagam na PW, GG od tego jest forum!

*

Offline Renegat

  • 38
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: Toshiba g900
Odp: Naprawa USB!!! Dzialajacy sposob!!
« Odpowiedź #36 dnia: Marzec 02, 2011, 20:16:14 »
Przejścia to znaczy? Sprawdzałem miernikiem wszystkie połączenia, które zrobiłem i jest ok, a tak w ogóle to ładowania z oryginalnej ładowarki przy tym rozwiązaniu i tak by nie było, prawda?
Komputer wykrywa, że coś jest podłączone, ale wyświetla komunikat "nie rozpoznano urządzenia USB".

EDIT:

Wszystko już ok, izolacja na jednym z dolutowanych przeze mnie przewodów była przetarta i się zwierała z masą.
Działa mi połączenie z komputerem, ładowanie przez USB, a nie działa host i ładowanie z oryginalnej ładowarki sięciowej.

Dzięki za pomoc i pozdrawiam.
« Ostatnia zmiana: Marzec 02, 2011, 23:53:30 wysłana przez Renegat »
Jeśli to prawda, że nadzieja matką głupich, to wychodzi na to, że miałem dwie matki...

Pozdrawiam.

Odp: Naprawa USB!!! Dzialajacy sposob!!
« Odpowiedź #37 dnia: Marzec 03, 2011, 14:39:31 »
Siema, ja mam trochę inne pytanie.
Otóż kilka dni temu również kupiłem Tosię. Gniazdo działa, ale jest jakby wyrobione, kabel czy też ładowarka wchodzi bardzo lekko. Jest opcja na dogięcie jakoś tej blaszki żeby lepiej trzymalo wtyk?
Wszystko działa, nawet flasha mi się udało zrobić :)

*

Offline Renegat

  • 38
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: Toshiba g900
Odp: Naprawa USB!!! Dzialajacy sposob!!
« Odpowiedź #38 dnia: Marzec 03, 2011, 16:19:04 »
Jest na środku gniazda, oczywiście po rozebraniu Tosi, taka blaszka, która wskakuje we wgłębienie na wtyczce, musisz rozebrać Tosie i to lekko dogiąć.
Tylko jak to dogniesz za mocno to wtyczka będzie Ci ciężko wchodzić i możesz przez to wyrwać gniazdo, tak więc nie ruszał bym tego na Twoim miejscu.
Pozdrawiam.
Jeśli to prawda, że nadzieja matką głupich, to wychodzi na to, że miałem dwie matki...

Pozdrawiam.

Odp: Naprawa USB!!! Dzialajacy sposob!!
« Odpowiedź #39 dnia: Marzec 03, 2011, 19:52:38 »
też miałem uwalone gniazdo w Tosi i posty niektórych tutaj mnie zadziwiają.

Pierwsza zasadnicza sprawa:
DA SIĘ wykorzystać USB 10 pin oryginalne-ja tak zrobiłem.

Druga:
do Hosta potrzeba tylko 5 pinów, reszta jest do audio/ew. ładowarki której nie mam- po naprawie ładuję z USB kompa. Tajemnica 10 pinowego USB:http://pinouts.ru/CellularPhones-A-N/alcatel_e801_pinout.shtml
Hosta wykrywa przez połączenie jednego pinu do masy. Schemat kabla do Hosta:http://pinouts.ru/PDA/toshiba_g900_usb_adapt_pinout.shtml

Trzecia:
odziwo u mnie po naprawie nie było napięcia 5V z Toshiby. Nie wiem czemu :sad: jednak po podaniu go osobno do sprzętu zewnętrznego wszystko działa jak należy.
Na dodatek Tosia mi się przy tym ładuje :proud: o ile puszczę napięcie aż do Tosi
« Ostatnia zmiana: Marzec 03, 2011, 20:03:01 wysłana przez Kajzer102 »

Odp: Naprawa USB!!! Dzialajacy sposob!!
« Odpowiedź #40 dnia: Marzec 03, 2011, 20:33:07 »
Renegat, tylko ten wtyk juz bardzo luźno wchodzi :( Denerwuje mnie to, że muszę strasznie uważać na to :(

*

Offline Renegat

  • 38
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: Toshiba g900
Odp: Naprawa USB!!! Dzialajacy sposob!!
« Odpowiedź #41 dnia: Marzec 03, 2011, 22:42:53 »
ignac2004: No to możesz to dogiąć tylko lekko, tak żeby nie przesadzić.

A teraz u mnie powstał jeszcze jeden problem, czyli:
Po zastosowaniu tego sposobu naprawy USB miałem kilka problemów z którymi sobie poradziłem, ale znowu znalazł się inny, to znaczy jak podłączę telefon do ładowania na niestandardowej ładowarce ( na oryginalnej nie ładuje ) lub pod USB to po odpięciu telefon czasem twierdzi, że się ładuje ( albo świeci się czerwona dioda lub wskaźnik baterii zmienia się w ikonkę wtyczki, albo oba te objawy występują jednocześnie. Co to może być? Po SR to znika póki znów się do czegoś nie podłączę...


Kajzer102: Ja mam 10 pinowe tylko z tych 10 zostawiłem 5 i na tym to polutowałem, z tego co piszesz wychodzi na to, że ja też nie mam napięcia 5V wychodzącego z Toshi. A jak u Ciebie wygląda sprawa ładowania pod USB? Bateria trzyma tak jak po ładowaniu zwykłą ładowarką? Chyba, że kupiłeś Toshi z uwalonym gniazdem i nie miałeś jak tego sprawdzić.
Pozdrawiam.
« Ostatnia zmiana: Marzec 04, 2011, 15:18:20 wysłana przez Renegat »
Jeśli to prawda, że nadzieja matką głupich, to wychodzi na to, że miałem dwie matki...

Pozdrawiam.

Odp: Naprawa USB!!! Dzialajacy sposob!!
« Odpowiedź #42 dnia: Marzec 04, 2011, 15:39:11 »
Renegat, kupiłem już z uwalonym gnazdem i bez oryginalnej ładowarki więc nie mam tego jak sprawdzić.
Zdziwił mnie Twój post o problemach z czerwoną lampką po odpięciu od ładowania-myślałem że tylko ja mogę mieć ten problem bo lutując te przewodziki (wykorzystując 5 pinów z 10-pinowego gniazda) coś mi się porąbało i podłączyłem źle polutowane. Przypuszczałem że usmażyłem jakiś układzik od zasilania (albo soft został "zużyty" przez poprzedniego właściciela).

Mam takie same objawy jak Ty. SR pomaga na to, ale ostatnio zauważyłem że odłączenie Tosi od kompa w trybie uśpienia (tosi oczywiście) niweluje problem czerwonej lampki. Spróbuj sam, może to jakieśdziwne ale u mnie działa :shock:

*

Offline Renegat

  • 38
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: Toshiba g900
Odp: Naprawa USB!!! Dzialajacy sposob!!
« Odpowiedź #43 dnia: Marzec 04, 2011, 17:01:04 »
Kajzer102, to nie jest raczej wina tego, że podłączyłeś źle polutowane, ja miałem wszystko dobrze polutowane, dziś też wrzuciłem nowy ROM i to kilka razy i dalej jest to samo... Nie wydaje mi się żebyś coś usmażył.
Spróbuje Twojego sposobu z odłączaniem w trybie uśpienia i zobaczę co z tego wyjdzie.
Pozdrawiam.
Jeśli to prawda, że nadzieja matką głupich, to wychodzi na to, że miałem dwie matki...

Pozdrawiam.

Odp: Naprawa USB!!! Dzialajacy sposob!!
« Odpowiedź #44 dnia: Marzec 06, 2011, 16:31:32 »
Renegat,
ten dziwny sposób odkryłem niedawno. Próbowałem ostatnio tak na szybko odłączać w trybie uśpienia i nadal były problemy z lampką. Zadziałał natomiast taki sposób że Tosia ładowałą sie uśpiona ok 30 minut i po takim długim czasie odłączając problem lampkowy znika (krótkie uśpienie do ok minuty nie działa)

Napisz jak tam u Ciebie to działa bo ciekaw jestem.

*

Offline Renegat

  • 38
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: Toshiba g900
Odp: Naprawa USB!!! Dzialajacy sposob!!
« Odpowiedź #45 dnia: Marzec 06, 2011, 17:43:40 »
Kajzer102, po kilku minutach na uśpieniu problem jest nadal, spróbuje zostawić w uśpieniu na około pół godziny tak jak Ty to zrobiłeś i napisze co z tego wyszło.

EDIT:

Po mniej więcej 15 minutach ładowania na uśpionym PDA, bateria mi się naładowała i Tosia się wybudziła, a problem występował nadal.
Muszę wyczerpać baterię i spróbować jeszcze raz.

EDIT:

Ładowałem uśpioną Tosię mniej więcej 30 minut i jest cały czas to samo, problem jest nadal.
A powiedz mi ile Tobie trzyma bateria przy oglądaniu jakiegokolwiek filmu? Bo mi po około 10 minutach oglądania bateria pada... Trochę mi to nie pasuje, ale może trzeba zainwestować w nową baterię.
« Ostatnia zmiana: Marzec 06, 2011, 18:45:41 wysłana przez Renegat »
Jeśli to prawda, że nadzieja matką głupich, to wychodzi na to, że miałem dwie matki...

Pozdrawiam.

Odp: Naprawa USB!!! Dzialajacy sposob!!
« Odpowiedź #46 dnia: Marzec 07, 2011, 19:35:20 »
No właśnie to jest bardzo dziwne że ta lampka ma jakby własne zdanie na temat swojego świecenia :-|

Mi bakteryjka na filmie (słabe podświetlenie) wytrzymała 1,5h filmu na słuchawkach (od świeżej baterii zeszło prawie do zera). Gdyby to miało znaczenie to używałem TCPMP (The Core Pocket Media Player).

Wracając do tematu naprawa USB ogólnie działa. Robił tak ktoś jeszcze? Macie problem z czerwoną lampką??

Odp: Naprawa USB!!! Dzialajacy sposob!!
« Odpowiedź #47 dnia: Marzec 11, 2011, 22:55:47 »
Ja swoją Tosię "naprawiałem" za pomocą tego tutka. Ładowało bez problemu jakąś ładowarką od nokii (przerobioną na mini usb). Dioda prawidłowo sygnalizowała ładowanie i komunikaty o nieprzeczytanych SMSach.

*

Offline Renegat

  • 38
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: Toshiba g900
Odp: Naprawa USB!!! Dzialajacy sposob!!
« Odpowiedź #48 dnia: Marzec 11, 2011, 22:58:54 »
Muzoholik ja swoją Toshi mogę ładować ładowarką od Huawei czy jakoś tak (telefon w salonie Plusa kupiony lata temu). Ale dalej wszystko mu się miesza tak jak przedtem.
Jeśli to prawda, że nadzieja matką głupich, to wychodzi na to, że miałem dwie matki...

Pozdrawiam.

*

Offline ilravn

  • 3
  • Płeć: Mężczyzna
  • www.ilravn.y0.pl
    • Strona poswiecona Windows Mobile
  • Sprzęt: Toshiba G900
Odp: Naprawa USB!!! Dzialajacy sposob!!
« Odpowiedź #49 dnia: Kwiecień 01, 2011, 23:42:34 »
Witam!!!
Ja chyba również mam uwalone gniazdo tylko ze jest ciekawiej:) po podłaczeniu ładowarki pokazuje dioda ze ładuje a z baterii schodzi:| Troszkę lipa:( Ktoś może miał taki problem???
Pozdrawiam
Rafał

Odp: Naprawa USB!!! Dzialajacy sposob!!
« Odpowiedź #50 dnia: Lipiec 26, 2011, 21:06:46 »
mam pytanie jaką lutownicą panowie to lutowali

Odp: Naprawa USB!!! Dzialajacy sposob!!
« Odpowiedź #51 dnia: Sierpień 31, 2011, 10:34:01 »
ja lutowałem to transformatorówką z malutkim drucikiem owiniętym na normalnym dużym grocie. Tak powstał mi malutki, dostatecznie recyzyjny grocik.

Moc lutownicy 45W. U mnie to były sztukowane kabelki pojenyńczo bo i tak wszystkie piny USB były oderwane od płytki.

Jako kabelki polecam cienkie druciki z jakiejś cewki czy transformatorka.

No i niezbędna lupa do tego oraz pewna ręka.

*

Offline apache4

  • ****
  • 745
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: Toshiba G900 + Toshiba M400 + Motorola Milestone
Odp: Naprawa USB!!! Dzialajacy sposob!!
« Odpowiedź #52 dnia: Styczeń 10, 2012, 13:40:43 »
Wiem wiem że odkopuje stary wątek, ale zależy mi na linku z pierwszego wpisu. Czy ma ktoś kopię tej instrukcji? Jakieś zdjęcia? Jakąkolwiek informację gdzie i jak mogę polutować samo ładowanie (bez synchronizacji i hosta) dla portu USB?

Byłbym bardzo wdzięczny za takowe informacje.
It's beyond your imagination

*

Offline Paniki

  • ***
  • 337
  • Płeć: Mężczyzna
  • [...] Jestem Ja i nie ma lepszych [...]
    • Audio SPA
  • Sprzęt: Chwilowo Spica :)... już po uff ;)
Odp: Naprawa USB!!! Dzialajacy sposob!!
« Odpowiedź #53 dnia: Styczeń 10, 2012, 15:23:43 »
Nie działa Ci link?
Typhon > G500 > Wizard > Trinity > 5300 XM (Przejściowo) > Blue Angel > G900 > TyTN II > Diamond > Hero > Diamond 2 > Wildfire S > Milestone > Desire > Desire Z > HD2 > Desire HD > V970 > Evo 3D > Evo 3D > Galaxy S II > Galaxy Spica :E > Galaxy S II >

*

Offline apache4

  • ****
  • 745
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: Toshiba G900 + Toshiba M400 + Motorola Milestone
Odp: Naprawa USB!!! Dzialajacy sposob!!
« Odpowiedź #54 dnia: Styczeń 10, 2012, 21:00:58 »
Okay, fałszywy alarm. Dziś próbowałem wejść wtedy kiedy pisałem, miałem Foribbiden 403. Myślałem że strona po prostu padła.
It's beyond your imagination