Chłopaki, stał się cud

Tośka poleżała kilkanaście godzin na moim biurku. Już planowałem do którego salonu go zaniosę i, tak na pożegnanie, ostatni raz przed serwisem wcisnąłem kombinację klawiszy LewySoftkey+Power i po chwili zapaliła się lampka, a moim oczom ukazał się czerwony ekran

Byście mnie widzieli jak skoczyłem po kabel, żeby wgrać nowy ROM

Przez chwilę myślełem jeszcze, że może nie będę musiał togo robić i system uruchomi się normalnie, ale nie chciałem już ryzykować

Ale się strachu najadłem

W każdym razie dzięki wszystkim, którzy mi pomagali
