Naprawa N560 na gwarancji może trwać czas nieokreślony

  • 35 Odpowiedzi
  • 6810 Wyświetleń

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

*

tramp

Naprawa N560 na gwarancji może trwać czas nieokreślony
« Odpowiedź #30 dnia: Listopad 11, 2006, 13:34:52 »
no dobra Ajed ale jak to jest w ciągu 6-ściu miesięcy od sprzedaży
ja rozumiem, że domniemuje się, że niezgodność istniała w momencie sprzedaży i defaultowo sprzedawca musi naprawiać/wymieniać chce nie chce a w dodatku jak nie chce to sam się musi udać do sądu, wytoczyć sprawę i jeszcze udowodnić, że uszkodziłeś gniazdo :))))

*

Offline ajed

  • ******
  • 6004
  • Płeć: Mężczyzna
    • Strona prywatna
  • Sprzęt: iPhone 4s, iPad 2
Naprawa N560 na gwarancji może trwać czas nieokreślony
« Odpowiedź #31 dnia: Listopad 11, 2006, 14:34:46 »
tramp
Stąd właśnie biegły. Przed sądem sprzedawca składa wniosek o powołanie biegłego, celem wykazania, że wada nie istaniała w chwili wydania rzeczy. No i o tym czy wygrasz zdecyduje właśnie taka opinia.

*

tramp

Naprawa N560 na gwarancji może trwać czas nieokreślony
« Odpowiedź #32 dnia: Listopad 11, 2006, 14:47:01 »
no dobrze ale rozumiem jednak nadal, że w ciągu 6 miesięcy wygląda to tak, że albo Sprzedawca zgadza się z Tobą i podejmuje szybciutko stosowne czynności :)) albo się nie zgadza i to ON idzie do sądu, ON wnosi stosowne opłaty itp, itd
Ty zaś spokojnie leżysz na kanapie i oglądasz właśnie Lost Sezon 3
w dodatku ponieważ masz rację skarżysz dodatkowo Sprzedawcę w drugim powództwie z tytułu strat, przestojów, domagasz się pokrycia kosztów przesyłki, kosztów demontażu, montażu sprzętu oraz kosztów wynajęcia sprzętu zastępczego :)) i nie ma się co śmiać bo to wszystko przysługuje

*

Offline ajed

  • ******
  • 6004
  • Płeć: Mężczyzna
    • Strona prywatna
  • Sprzęt: iPhone 4s, iPad 2
Naprawa N560 na gwarancji może trwać czas nieokreślony
« Odpowiedź #33 dnia: Listopad 11, 2006, 16:30:16 »
Cytat: "tramp"
albo Sprzedawca zgadza się z Tobą i podejmuje szybciutko stosowne czynności :)) albo się nie zgadza i to ON idzie do sądu, ON wnosi stosowne opłaty itp, itd

Niestety nie. Do sądu idzie ten kto chce zmusić drugą stronę do działania. W tym wypadku nabywca. Sprzedawca Ci powie, że ni, bo nie. I co mu zrobisz? Możesz go tylko pozwać.
Cytat: "tramp"
w drugim powództwie z tytułu strat, przestojów, domagasz się pokrycia kosztów przesyłki, kosztów demontażu, montażu sprzętu oraz kosztów wynajęcia sprzętu zastępczego :))

Owszem. Możesz. Tylko, że wówczas na Tobie będzie ciążył obowiązek wykazania:
1) szkody i jej wysokości
2) naturalnego związku przycyznowego między działaniem sprzedającego, a szkodą.

*

tramp

Naprawa N560 na gwarancji może trwać czas nieokreślony
« Odpowiedź #34 dnia: Listopad 11, 2006, 16:40:41 »
co do pierwszego punktu to widzę, że trzeba wysłać list do premiera bo coś jest nie tak
tylko Ajed za bardzo tego nie rozumiem jeśli istnieje domniemanie, że usterka istniała w dniu sprzedaży to przecież taki sprzedawca tak MUSI przyjąć chyba a jeśli uważa inaczej to chyba on to musi udowodnić
bo z tego co piszesz to rozumiem, że wyprodukowano bubel prawniczy i na handlarzy nie ma bata
a swoją drogą jeśli takie sprzedawca powie Ci nie bo nie chociaż nie powoła biegłego, żeby Ci wykazać, że nie masz racji to to już przecież się spokojnie kwalifikuje pod sprawę karną :))

jeśli chodzi o drugie to też nie bardzo rozumiem, bo z częścią zartowałem zaś z częścią to przecież tak jest w ustawie, że z tytułu rękojmi sprzedawca pokrywa koszty demontażu, montażu oraz przesyłki
a muszę dodać, że podobnie jak CSS, który wycenia koszt podania hasła odblokowującego na 500zł ja też się dość cenię - mój koszt demontażu looxa z jego codziennego miejsca, montażu w pudełku oraz wezwania kuriera wynosi 1000zł

*

Offline ajed

  • ******
  • 6004
  • Płeć: Mężczyzna
    • Strona prywatna
  • Sprzęt: iPhone 4s, iPad 2
Naprawa N560 na gwarancji może trwać czas nieokreślony
« Odpowiedź #35 dnia: Listopad 11, 2006, 18:54:13 »
Cytat: "tramp"
co do pierwszego punktu to widzę, że trzeba wysłać list do premiera bo coś jest nie tak

Wsio jest jak trzeba, po prostu się nie zrozumieliśmy.
Cytat: "tramp"
tylko Ajed za bardzo tego nie rozumiem jeśli istnieje domniemanie, że usterka istniała w dniu sprzedaży to przecież taki sprzedawca tak MUSI przyjąć

No niby musi, ale co zrobisz jak nie przyjmie? Jak go zmusisz? Tylko oddając sprawę do sądu.
Cytat: "tramp"
sprzedawca powie Ci nie bo nie chociaż nie powoła biegłego, żeby Ci wykazać, że nie masz racji to to już przecież się spokojnie kwalifikuje pod sprawę karną :))

To też nie tak.
Skoro jest domniemanie prawne (tak jak tutaj) zwalnia ono kupującego od przeprowadzania dowodów. A zatem:
Sprzedawca odmawia uznania reklamacji - pozywasz go. Nie musisz nic wykazywać, bo Sąd musi domniemywać, że wada tkwiła w rzeczy w chwili jej wydania. Jeśli sprzedawca nic nie zrobi - przegra. Aby spróbować wygać, musi obalić domniemanie, a zatem wykazać, że wada nie tkwiła w rzeczy w chwili wydania. Najłatwiejszym sposobem wykazania tego, jest biegły. Jeśli sprzedawca nie zawnioskuje o powolanie bieggłego, nie obali domniemania i sprawę przegra. Jak zawnioskuje, a sąd go powoła (co tez nie jest takie pewne, bo takie sprawy mogą toczyć się w trybie uproszczonym, gdzie nie powołuje się biegłego) to mogą być 3 rodzaje opini:
1) zepsół kupujący, to obala domniemanie i piłka jest po stronie kupującego, który musiałby wykazać, że wada tkwiła w rzeczy wchwili wydania.
2) uszkodzenie jest fabryczne - kupujący wygrał,
3) nie sposób ustalić skąd pochodzi uszkodzenie - kupujący znów wygrał, bo sprzedawca nie obalił domniemania.

Więc jak widzisz przepisy nie pozostawiają kupujących bez szans, a wręcz przeciwnie.