Witam,
Odnośnie Marchevki. Czytam posty na jej temat od roku (tyle czasu mam Looxa 720) i najczęściej Ci "niezadowoleni userzy" to tacy, którzy nie używali spolszczenia a tylko coś słyszeli, że coś tam nie działa, coś się gryzie itp. Być może moment instalacji ma znaczenie. Ja zawsze instalowałem jako pierwszy program po hard resecie i nigdy nie miałem z nią problemów. Zaznaczam, że dotyczy to pierwszych wersji (1.1 i 1.2)autorstwa SUNNYSOFT. Co do wersji 2.0 nie będę się na razie wypowiadał (uważam, że jest to krok do tyłu). Co do plusów: w PlanMakerze i TextMakerze bez problemu uzyskiwałem polskie litery, jest prosty dostęp do greckich liter, nie zauważyłem spowolnienia systemu, większej ilości "zwisów", help po polsku. I wcale nie chodzi o znajomość angielskiego (być może przyzwyczajenia w terminologii angielski brzmi lepiej). Z drugiej strony pojawi się spolsczenie jakiegoś programu i wszyscy pieją z zachwytu. Tak więc nie potępiajcie w czambuł spolszczeń, bo na co dzień uzywacie Windowsy po polsku, a niezależne firmy nie robią więcej błędów niż Microsoft. Na koniec oświadczam, że nie mam nic wspólnego z firmą Sunnysoft i Mediaoffice i nie jest to reklama tych firm.
Janusz