Bluetooth wysysa do zera! prąd z Looxa?

Włąśnie przed chwilą próbowałem włączyć mojego Looxa po tygodniowej przerwie (pośpiech i skleroza = Loox w domu a ja w delegacji A tu zero reakcji. Jak go zostawiałem to miał ok 30% w baterii. Wrzucam go w podstawkę i tu niespodzianka: Loox wystartował jak po twardym resecie!! Nic się w RAMie nie ostało Po dokładniejszej inspekcji zauważyłem, że wyłącznik Bluetootha był cały czas na ON. Czyżby mechaniczny wyłącznik nie był ukłonem w stronę użytkownika ale smutną koniecznością?

Niestety palmtopy z Windowsem CE nie grzesza dlugim czasem zycia. Szczegolnie gdy w pamieci otwarte sa niektore aplikacje, lub wlaczone rozne dodatkowe moduly.

Powiem szczerze - nawet gdyby bluetooth byl wylaczony to prawdopodobnie po tygodniu i tak by nic z LOOXa nie zostalo jesli mial tylko 30% energii. Prosze pamietac o ladowaniu baterii zawsze gdy jest to mozliwe. Jesli poziom spada zbyt nisko, lub nawet calkowice to bateria sie niszczy. Zalecane jest nawet ciagle ladowanie gdy tylko jest to mozliwe.

Przykro mi ale to jest wlasnie rzeczywistosc. Postep w dziedzinie komputeryzacji nie idzie najwyrazniej w parze z opracowywaniem nowych, bardziej wydajnych sposobow pozyskiwania energii.

Co do wylacznika to mysle ze jest on bardzo milym i przydatnym dodatkiem - przynajmniej bez uruchamiania PDA mozemy sie upewnic ze nic nie czerpie nam niepotrzebnie baterii, lub mozemy szybko rozlaczyc sie z internetem bez zbednego odwiedzania licznych okienek.