Przepraszam za odgrzewanie kotleta, ale właśnie czy ktoś może polecić jakiś dobry i sprawdzony translator ang/pol. Chciałbym go zaistalować na MIO. I nie musi to być milion haseł tak jak kolego pisze, wystarczy kilkaset tysięcy.
[/quote]
Witam,
z przykrością informuję, że nie istnieją dobre i sprawdzone translatory dla żadnego języka obcego w kombinacji z polskim. Te programy, które są oferowane pod nazwami typu "Tłumacz języka XYZ" produkują efekty tak żałosne, że niegodne uwagi.
Ich jedyne bodaj praktyczne zastosowanie to możliwość baaardzo przybliżonego zorientowania się, czemu jest poświęcona np. strona internetowa lub dokument tekstowy, przy całkowitej nieznajomości danego języka.
Nie wynika to bynajmniej z jakiegoś naszego zacofania w tej dziedzinie. Przyczyna jest inna, Język polski jest uznawany za drugi najtrudniejszy na świecie - po chińskim. Nie istnieją po prostu jeszcze takie algorytmy, który by sobie z tym poradziły. Być może dopiero sieci neuronowe - o ile kiedyś powstaną takie, jak myślimy, że powstaną - sprostają temu wyzwaniu.
Obecnie najbardziej zaawansowane są translatory EN > DE i DE > EN. Dają całkiem przyzwoite wyniki przy nieskomplikowanych tekstach ogólnych. Dla wyjaśnienia dodam, że z zawodu jestem tłumaczem, a także, że ta sytuacja wcale mnie oczywiście nie martwi
Proponowane tu słowniki Lingvosoft będą z pewnością wystarczające dla każdego użytkownika, który nie jest tłumaczem. Niestety, troszkę kosztują...
Na moim Looksie mam zainstalowaną darmową wersję Lingvosoft, na wszelki wypadek, gdyby czasem jakieś słówko nietypowe było potrzebne.
Ale trzeba być bardzo ostrożnym, bo dobór terminów jest chwilami dziwny, a niektóre zestawienia dziwaczne - mam wrażenie, że słownik był robiony przez angielskojęzycznych z wyuczonym polskim.
Z kolei z "poważnych" słowników na PC liczą się właściwie tylko trzy - Kościuszko, Oxford (ten ma sporo błędów i niedoróbek jednak) i Lexland, z modułami specjalistycznymi - technicznymi, prawniczymi itd.
Pozdrawiam
Andrzej