Wysłałem Diamonda do serwisu w związku z pojawieniem się odprysków na obudowie oraz przyciskach na dolnym panelu, który zaczął się właściwie rozklejać, a przyciski blokowały się i żyły własnym życiem. Oczywiście Regenersis reklamację odrzucił, że wyżej wymienione usterki "nie podlegają gwarancji lub gwarancja na nie się skończyła". Z tego co wiem postępują tak z większością sprzętu, który trafia do nich na początku roku. O ile w przypadku tylnego panelu takiej odpowiedzi się spodziewałem, to decyzja dotycząca przycisków jest dla mnie nie do przyjęcia. Usterki na pewno nie powstały z mojej winy gdyż o telefon dbałem jak się tylko dało. Uważam to za wadę fabryczną. Jak sądzicie, jak dalej postępować? Czy ktoś z was miał podobną sytuację? Telefon wysłany został przez Vobis - gdzie go zakupiłem i leży w serwisie. Zaproponowano mi oczywiście odpłatną naprawę za jedyne 531 zł. Myślę nad napisaniem odwołania od tej decyzji, jednak zastanawiam się również nad wysłaniem sprawy bezpośrednio do HTC. Próbowaliście może w ten sposób załatwić sprawę, czy wogóle jest jakaś szansa na załatwienie tej sprawy?