Witam, widzę, że cisza zapadła w temacie beta2 i w sumie chyba nie ma się co dziwić, bo temat wyczerpany. Ja jednak postanowiłem napisać jeszcze kilka słów. Posta tego dedykuję
OchKarolowi , który mnie zainspirował do przetestowania "na żywo" różnic w komforcie użytkowania AM z LD vs bez LD. Pojeździłem sobie sporo w weekend oraz dziś rano jadąc do pracy. Jeżeli chodzi o komfort użytkowania z LD, to już tego nie oceniałem przez ostatnie 2 dni, gdyż z LD jeżdżę (iłem) od dłuższego czasu i po poście OchKarola postanowiłem wyłączyć LD i porównać doznania estetyczne

. Słuchajcie Koledzy, różnica jest kolosalna na plus:
- zero skakania kursora, stoi jak za przeproszeniem.....
- ani razu nie miałem w trakcie postoju na skrzyżowaniu komunikatu " czekam na ruch"
- ani razu nie zmieniło mi punktu START, aż do dojechania do celu i tu uwaga, odkryłem, choć pewnie Wy zauważyliście to wcześniej ode mnie, że punkt START zmienia się na aktualne położenie w momencie gdy olejemy sugestię AM i pojedziemy np prosto zamiast skręcić w lewo. Co się wtedy dzieje, wiadomo, przeliczenie trasy i nawigowanie dalej. Tylko po jakiego grzyba zmienia się wtedy punkt START

Przecież ja jadę z DOM-u np , a nie z ulicy Wawelskiej, w którą skręciłem, bo nie chciałem jechać prosto tak jak mi kazała AM. Jeżeli potwierdzicie moje spostrzeżenie w tej kwestii, to jak dla mnie mamy babola prze duże B. Nawet nie chce mi się myśleć co waściwie bierze komputer pokładowy wtedy do wyliczania naszych średnich, czy od faktycznego punktu START, czy od tego "nowego".
- ani razu nie miałem w trakcie jazdy "rozglądam się" i przeliczenia trasy nie wiadomo z jakiego powodu, bo trasa się nie zmieniała po przeliczeniu (tak miałem z LD on)
Mój wniosek: Live Drive pomimo swoich ewentualnych zalet /wad routingowych wprowadza bardzo złą rzecz, a mianowicie zaburza funkcjonowanie fundamentalnych funkcjonalności programu oraz negatywnie ingeruje w stabilność tego softu. Po tych doświadczeniach prawdopodobnie zakończę używanie LD sprowadzając wykorzystanie tego bajeru do włączenia tego przed jazdą na chwilę, zaktualizowanie się wówczas tego co ma się zaktualizować (zdarzenia itp) i wyłączenie usługi. Sprawdźcie sami, pojeździjcie sobie jeden dzień bez LD, a zobaczycie ogromną różnicę w podstawowym funkcjonowaniu AM (pomijam omijanie lub pakowanie w korki i inne utrudnienia dodawane poprzez LD)