Jak to po co?
Użytkownicy zbudowali bazę punktów. Teraz stopniowo jest przenoszona w kolejne warstwy mapy.
Punkty oczywiście dublujące mapę będą kasowane, oczywiście użytkownicy sami to zrobią.
I tak dalej, kolejno z następnymi kategoriami...
Cóż, interesująca teoria, ale ma kilka słabych punktów:
- współrzędne punktów się nie pokrywają
- ma mapie występują sygnalizatory 'fabryczne', których brak na Miplo
- są też POI na Miplo i to niektóre stare, nawet sprzed 3 lat, przy których nie ma
ich odpowiedników 'fabrycznych' (i to w rejonach które już są opracowane na mapie)
Potrafisz to wyjaśnić? Bo na moje oko wygląda jednak, że te bazy mają różne źródła.
I do tego jeden już znalazłem, który nie ma odzwierciedlenia ani na Miplo ani w rzeczywistości.
Nigdy tam sygnalizacji nie było, także źródło danych raczej wątpliwej reputacji.
Przecież nie napisałem, że automat "przepisał" dane z Miplo.
Uważam, że źródło danych nie ma znaczenia. Kto by się tym przejmował, przecież nie osoba koordynująca działania.
Zaciągnięte są te dane, które łatwiej są "przyswajalne" przez oprogramowanie Dz.O.M. na dziś.
Część się pokrywa (większość), część nie - cóż z tego.
Ja twierdzę, że po upublicznieniu tej mapy każdy z użytkowników bazy ma prawo zgłosić propozycję wykasowania do punktów, które się dublują. Pozostaną te, które się nie dublują więc je ręcznie ponanoszą jako zweryfikowane. Następnie po kolejnej odsłonie mapy support miplo ogłosi, że w tej kategorii mogą się znajdować tylko te POI, które wskazują na błędne lokalizacje na mapie i to będzie koniec historii.
Przecież prawie tak zostało zrobione z przejazdami - zgadza się?
Powyższy schemat można zastosować do każdej ważniejszej kategorii, począwszy od stacji paliw a skończywszy na sklepach.
I nie piszę tu o skrajnościach typu wysepki czy progi acz biorąc pod uwagę pomysłowość producenta wszystko może się zdarzyć.
Moderatorzy na miplo posprzątają a za rok support ogłosi radosną nowinę, że od kolejnej aktualizacji map każdy może korzystać z poszczególnych warstw on-line ale odpłatnie płacąc wirtualną walutą jaką są miplopunkty jakie możesz zakupić i przypisać do konta np. przez przelew, sms czy innym sposobem (karta zdrapka).
Proszę również wziąć pod uwagę, że gdyby pojawienie się kolejnych wodotrysków nie było tak ważne to nikt nie siedział by nad nimi.
To jest firma potrafiąca liczyć pieniądze, więc kieruje tak działania aby one się pojawiły jak najszybciej.
I jeszcze raz napiszę: Czemu nie można się doczekać wersji z wyskakującym okienkiem potwierdzenia lokalizacji miejsca kontroli drogowej czy fotoradaru przenośnego? - odp.: bo taka funkcjonalność była by medialnym "zamknięciem" pewnego etapu działalności AM i Miplo. Najpierw jednak należy wprowadzić wszystko co możliwe do warstw mapy aby móc zmienić serwis w bazę w pełni zautomatyzowaną. Dalej będzie już tylko liczenie wpływów.