Nie sądzicie że 'grupowe POI' lepiej wyglądałyby ułożone w pionie?
W jednym z odcinków programu motoryzacynego TopGear był poruszony temat wyglądu znaków drogowych w Wielkiej Brytanii. W programie wypowiadała się pani grafik Margaret Calvert, która razem z Jock'iem Kinneir'em w 1957 roku otrzymała za zadanie zaprojektować graficznie
wygląd znaków drogowych. Jedną z zasad, którą zapamiętałem z tego wywiadu było jak umiejscowić na tablicy napisy, tak aby były łatwo i szybko czytelne z dużej odległości i przy dużej prędkości. Po serii badań doszli oni do wniosku, że człowiek najszybciej i najłatwiej odczytuje informacje gdy w jednej linii znajduje się tylko jedno słowo, co jest logiczne bo intuicyjnie początek i koniec tablicy wyznaczają ramy. Mając dwa słowa obok siebie musimy już wysilić umysł i rozróżnić je między sobą. Myślę, że podobnie jest z naszymi punktami POI. Co prawda to nie napisy, ale dwa symbole obok siebie również trudniej odczytać niż ułożone w pionie jeden pod drugim. W gruncie rzeczy to by wystarczyło za odpowiedź jak powinny być ułożone ikony POI, gdyby nie fakt że za tą wieżą POI my musimy jeszcze zobaczyć mapę, co w przypadku znaków drogowych już nie jest konieczne. Myślę, że w przypadku do 3 ikon punktów POI taka drabinka byłaby do przyjęcia, w przypadku większej ilości lepszym rozwiązaniem okazałyby się 2 rzędy.