- wachlowanie mapą przy postoju w korku lub na światłach
Nie mam takich objawów.
Bo ten efekt zależy od urządzenia, a nie od programu nawigacyjnego. Jeśli moduł GPS jest czuły (nie na sygnał, a na pozycję) to będzie podawał zmiany pozycji, nawet wtedy, jeśli będą wynosiły 0,5 metra, a co mozę być spowodowane np. słabym sygnałem i ilością widzianych satelitów - im mniej, tym bardziej "pływa".
- pozycja samochodu ciągle przeskakuje z miejsca na miejsce
U mnie nic takiego nie ma.
Powód jak wyżej, a do tego nakłada się próba programu nawigacyjnego przywiązania do drogi.
Wróciłem właśnie z podróży na Lazurowe Wybrzeże, przejechałem setki tuneli w Austrii, Włoszech i Francji, nie zdarzyło mi się to ani razu.
Gdybyś zamiast LW wybrał wakacje w Polsce, i chciał dojechać do bazy agrourystycznej, to nie byłbyś już taki zachwycony AM.
Wprawdzie w Polsce nie ma tylu tuneli, ale za to w AM nie ma wielu rzeczy. Wymienię kilka spraw, które z róznych przyczyn dane mi było sprawdzić.
Dane adresowe - poniżej 15 000 mieszkańców kończy się numeracja budynków, a poniżej 10 000 zaczyna się kończyć nazewnictwo ulic, a poniżej 7 to chyba już reguła.
Ekswojewódzkie miasto Piła:
- o 3D nie ma co marzyć (stan wg nowej mapy do beta2), skoro nawet nie ma zarysu budynków 2D, przy ulicach jest jedynie ciąg cyferek
- wybranie kawiaciarni z wbudowanych POI i ... pustynia
- w wersji 4.x, więc nie tak dawno, było w całym mieście raptem kilka bankomatów, a te, których szukałem było naniesionych ze sporym błędem. Teraz jest ich więcej, ale błędy pozostały (bankomaty BZWBK).
A to wszystko w mieście, które chyba ma ponad 100 tyś mieszkańców.
Giżycko za to ma zarysy budynków - pewnie ze względu na atrakcję wakacyjną. Niedalekie Mrągowo już się tego nie doczekało. Ma wprawdzie numerację przy ulicach, ale za to brak sporej ilości uliczek na obrzeżach, gdzie są pensjonaty.
Łeba - raptem dwa punkty bankomatowe z wbudowanych POI, już mniejsza jakich banków. Od strony Nowęcina, w samej Łebie i tuż poza, są wprawdzie uliczki, ale bez nazwy (sprawdziłem, mają nadane).
Powidz, niedaleko Gniezna, miejscowość bardzo wakacyjna, uliczki są, ale bezimienne.
Poznań, okolice ulic Miczurina, Kamiennogórskiej, Smoluchowskiego - na mapie są zarysy budynków, nawet w 3D, ale numeracja jest tylko na co dziesiątym. Podobnie pomiędzy ulicami Wieruszowską i Żmigrodzką, ale takich "szarych plam jest więcej. BTW, to miejsca gdzie znajdują się oddziały i przedstawicielstwa bardzo wielu firm. Kiedyś to były obszary fabryczne, ale od wielu lat poszczególne budynki otrzymały numery administracyjne.
Na stronie AM czytamy:
Blisko 700 miast i miejscowości z budynkami 3D. Najdokładniejsze mapy i ponad 220 tysięcy punktów użyteczności publicznej (POI).
Jak jestem w Pile, to zastanawiam się jakie to 700 miast i miejscowości okazało się ważniejsze? Gdyby z rezygnować z wprowadzenia Warszawy i aglomeracji śląskiej, to w to miejsce pewnie by pojawiło się 20000 miast i miejscowości z 3D

Marketingowo pięknie by to wyglądało

Przyznaję, AM ładnie prowadzi, ma szybką aktualizację przebudowywanych dróg i węzłów. Jednak pewna nawigacja punkt-punkt, sprawdza się gdy mamy punkty w większych miastach (z wyjątkiem Poznania

), znajdziemy wiele z podanych 220 tyś POI (z wyjątkiem Piły

) a na wakacje wybieramy się do najatrakcyjniejszych miejscowości. I nie liczyłbym na to, że napotkany tam przechodzień podpowie gdzie jechać, bo on przybył tu krótko przed nami - też uropowicz. Nawet w sklepie nie zawsze jest kogo pytać (pracownicy sezonowi-napływowi).
Zaś co do precyzji nawigacji .... ktoś tu poruszył sprawę wizualizacji następnego manewru. Obecnie powstaje wiele nowych węzłów i to nie tylko na autostradach. Bardzo często zjazd z nich "w prawo i w lewo" zaczyna się tym samym zjazdem z drogi głównej. W TTN otrzymujemy taki miły komunikat "zjedź w prawo, a następnie trzymaj się lewej strony". Komu zdarzyło się zająć niewłaściwy pas, ten wie, jak cenną podpowiedzią, jest podpowiedź następnego manewru. W moim przypadku "zagapienie się" nie wynikało z braku uwagi, nie patrzenia na tablice (też czasem niewiele mówiące), ale z tego, że prawie całą uwagę musiałem skupić na innych użytkownikach, którzy dosłownie "zgłupieli" na przebudownym węźle.
I pal licho te 220 tyś POI. O "życie nocne", pola golfowe, pub, przedszkole, sprzedaż aut, teatr, winiarnię, wynajem samochodów (? przecież już jadę), biurowiec (?), fitnes mogę się dopytać lub uprzednio wcześniej dowiedzieć się o dokładny adres. Natomiast takie sprawy jak pogotowie (w Pile nie szukajcie), komistariaty (wg AM w Pile są dwa) czy wulkanizacja lub warsztat samochodowy to powinno być "z urzędu". Te dwa ostatnie to "prywatny biznes", więc wg uznania, ale te dwa pierwsze uważam za podstawowe informacje, tak jak informacja o drodze.
Gdy kupowałem AM uważałem ją za jeden z najlepszych programów. Gorsza mapa niż u Garmina, ale dużo szybsze działanie (Garmin potrafił dopiero po 300 m zosrientować się, że opuściliśmy trasę), gorsza niż w TomTomie funkcjonalność ogólna, ale dużo większa szczegółowość (nie mylić z dokładnością) map i lepsze wyświetlanie.
Wprawdzie się przywiązuję do produktów, ale jak tak dalej konkurencja będzie szła do przodu, to kto wie, jak długo przywiązanie wygra. Poki co, testuję i wysyłam uwagi - pomogę przywiązaniu.
(Gdyby ktoś pomyślał, że powyższe, to majaczenia nowicjusza nawigacyjnego, to powiem tylko tyle, że przygodę z nawigacją samochodową zaczynałe gdy Garmin nie miał jeszcze autoroutingu, a trasę planowało się punkt po punkcie lub raczej kilometr po kilometrze na PC-cie - AM do dziś nie daje, w ramach jednej licencji, modułu na PC, gdzie można by zaplanować trasę i ją przejrzeć na normalnym ekranie, a nie kilkucalowym i potem gotową przegrać do PDA).