Ja zawsze powtarzałem, że wg mnie korzystanie z LD (przynajmniej w obecnym kształcie) nie ma sensu, bo ten system daje nam tyle, że na 10 ingerencji w przebieg trasy 9 razy nadrobimy kilometrów i pokatujemy amortyzatory, a 1 raz zaoszczędzimy chwilę, którą stalibyśmy w korku.
Może LD ma to trochę sensu w bardzo dużych miastach, gdzie jest dużo ulic, dużo użytkowników AM z LD, przez co możliwości przeliczenia trasy są duże a dane LD aktualne i pochodzące z wielu źródeł, ale na drodze powiatowej, na której przejeżdża jeden samochód z AM i LD na godzinę sensu to nie ma.