Będąc moderatorem w Miplo reprezentowałem Miplo więc nie wypadało mi "w pracy" chwalić, "po pracy" ganić.
Jak poczytasz moje wypowiedzi z lat 2007-2010 to się zorientujesz, że w większości odnosiłem się do zagadnień związanych z Miplo. Co miałem mieć "rozdwojenie jaźni"? Po za tym wtedy nie było takiego błędu i o innych też pisałem jak zresztą reszta użytkowników forum. Gdy błąd dotyczy programu, instalacji, konfiguracji czy też betatestów to "możesz do dotknąć" - usunąć u siebie.
Rozmowa tu nie odnosi się do serwisu Miplo. Rozmawiamy na temat dostępności (podobno) usługi związanej z programem, której naprawienie nie jest dostępna dla użytkownika.
Zauważ, że nie lamentowałem (piekliłem się) w zeszłym tygodniu (śr., czw., pt., sob.) na temat braku dostępności aktualizacji SR dla posiadaczy wersji EU. Napisałem posta nocą z niedzieli na poniedziałek po gruntownym sprawdzeniu na stronach producenta czy jest jakaś informacja na ten temat dla użytkowników (brak takowej); po sprawdzeniu jaka jest wersja instalatora programu (ta sama co wcześniej); po sprawdzeniu czy jest nowa wersja programu synchronizacyjnego (nie, nie ma takowej) i na koniec po sprawdzeniu czy usługa działa - nie, nie działa.
Nie wiem ilu użytkownikom to przeszkadza - mi na pewno. Można przyjąć, że są też inne osoby czytając wcześniejsze wypowiedzi. Zapewne się z tym zgodzicie.
To nie jest najważniejsze. Najważniejsze jest, że mając praktycznie cały tydzień producent nie zareagował.
W poważnej firmie nie wypada chować głowy w piasek licząc na to, że jakoś się to rozejdzie "po kościach".
Nie będę rozpisywał się jak powinni się Panowie z Aquratu zachować. Jednak widzę spory dysonans między chęcią do upubliczniania informacji na temat kolejnych laurów a chęcią do poważnego traktowania użytkownika.
Jak rozumiem nie mam prawa domagać się aby ta "awaria" była usunięta?
I co do:
Wiadomo liczymy na poprawę relacji miedzy producentem a użytkownikiem.
Bez żartów. Co ja mam iść na randkę z przedstawicielami Aquratu? Mam do nich równie chłodny stosunek jak do przedstawicieli innych firm z którymi zawarłem jakieś tam umowy na świadczenie usług.
Usługa ma działać. Jak nie, to klient ma prawo się tego domagać. Jak nie, to jest to podstawa do rozwiązania umowy i rekompensaty ze strony usługodawcy. Nie mówimy tu o błędzie po mojej stronie w obsłudze programu czy nieprawidłowym podłączeniu "kabelka".
Mówimy tu o niedziałającej usłudze za którą zapłaciłem.
Dajmy spokój tej rozmowie nie na temat.
Na wczoraj na zamknięcie tygodnia pobieranie SR nie działało. Teraz nie wiem bo nie sprawdzałem. Może się o to pokusić ktoś inny.