Niestety, ale Live Drive powoli umiera.
Gdy debiutował, był bodaj pierwszą tego typu technologią na polskich drogach. I chwała mu za to. Ówczesny Aqurat tworzył rewolucyjne rozwiązania i za to lubię oraz lubiłem AutoMapę.
Gdy kilka lat temu uruchamiałem AM, danych Live było dużo, a u konkurencji zero. Mapy Google dopiero co w Polsce raczkowały i dane Live były na głównych drogach.
Teraz gdy uruchamiam AM, danych Live jest ledwo co na głównych drogach. W Mapach Google dane Live są nawet na osiedlówkach.
Zaobserwowałem tendencję, że danych Live w AM jest najwięcej w dni robocze na wszystkich drogach od minimum DW. W weekendy i święta sprawa się diametralnie pogarsza i pozostają w większości dane Smart Routes.
Wydaje mi się, że głównym powodem jest kasa. Mapy Google, czy wspomniane wyżej Waze to aplikacje darmowe. Za AM dalej musimy płacić.
Mało tego, spora część userów AM to dalej posiadacze PDA i WinCE bez DLNA, tym bardziej bez GSM, więc do wymiany danych Live nie dochodzi.
Inni: czyli userzy AM na Androidzie i iOS tworzą grupę userów okazjonalnych, więc ilość danych znikoma.
Gdyby ówczesny Aqurat nie przespał momentu ekspansji Androida i odpuścił tworzenie AM najpierw na iOS (który wtedy w Polsce był niszowy), a od razu skupił się na Androidzie, sprawa może wyglądałaby lepiej. Może.
Teraz chyba jedyną receptą jest uczynić AM darmową wraz z Live Drive, a za pomocą mikropłatności dokupywalibyśmy na przykład obsługę gabarytu, częstsze aktualizacje i inne funkcje. Im więcej userów miałoby darmową AM z Live Drive, tym jego skuteczność byłaby lepsza. Tyle w temacie w mojej opinii.