sprawa sprowadza się do tego "kto do czego wykorzystuje AM" - czyli ilu użytkowników tyle opinii

ja korzystam z "wysepek", a szczególnie przydatne mi są na trasie w nocy - widząc na AM że jest wysepka nawet nie podejmuję próby wyprzedzania, oczywiście jeżeli nie ma nic na AM zachowuję "normalne" zasady bezpieczeństwa przy wyprzedzaniu (zakładając, że może być wysepka, pijany rowerzysta, sarna, czy jadący z naprzeciwka bez świateł)
korzystam również z krytykowanych niekiedy "przejazdów kolejowych" - często przydają się również tam gdzie od wielu lat nie widziano już pociągu, ale zostały same tory - tory które na drogach niższych kategorii nie pamiętających juz remontów stanowią "dobry sposób" na uszkodzenie zawieszenia lub koła (kolega kiedyś stracił dwie opony na takim nieużywanym przejeździe, bo nie zwolnił - znaki też gdzieś się zapodziały w międzyczasie)
osobiście korzystałbym też z kategorii "przejścia dla pieszych" (gdyby była) - i nie chodzi mi tu o przejścia w miastach, przy skrzyżowaniach, ale takie "na trasie", często zlokalizowane poza terenem zabudowanym - niestety juz nie raz tak miałem, że manewr wyprzedzania TIRa zmuszony byłem kończyć na przejściu (mimo że wolałbym tego nie robić) bo znaki ostrzegawcze nie zdążyły mnie uprzedzić przed rozpoczęciem manewru, a przejście (szczególnie w nocy) dostrzegałem będąc już w trakcie wykonywania manewru (i zawsze dylemat - przerywać manewr, czy uda się go dokończyć przed przejściem?)
tak więc jedni używają AM (zakładam, że z głową) do zwiększenia bezpieczeństwa podróży i wcześniejszej informacji o ewentualnych niespodziankach i przeszkodach na drodze, inni do wyszukiwania POI o konkretnych walorach użytkowych (hotele, restauracje , banki, parkongi, itp.) i nie należy narzucać innym sposobu korzystania z AM.
Idąc śladem wypowiedzi, że przecież znaki drogowe ostrzegają, o wysepkach, skrzyżowaniach, progach, przejściach, przejazdach, to tak samo znaki i przepisy wyznaczają dopuszczalne prędkości - więc po co one w AM?
po co kategoria "radiowozy z kamerą"? przecież taki radiowóz operuje na kilku/kilkunastu kilometrach, a nie w danym punkcie, a na dzień dzisiejszy, to na większości głównych tras można taki radiowóz spotkac praktycznie w każdym miejscu.
tak więc mamy wybór, a każdy korzysta z wybranych sobie POI.
PS. zgadzam się że te BTSy są faktycznie bez sensu, a służyć jedynie mogą technikom operatorów (nie wiem komu jeszcze, może podpowiecie zastosowanie tych POI?), ale oni dobrze wiedzą gdzie są ich BTSy
