Przecież to ja wywołałem tę III Wojnę światową pisząc zdanie: "I kolejny raz mówię, że AM nie jest monopolistą na rynku, a jej staż rynkowy nie jest dłuższy od firm konkurencyjnych."
Lechu, warto było...?
Adam i tak i nie.
Wspomniałem w jednym z postów wyżej, że im więcej mam za sobą stażu im bardziej ludzie liczą się z moją opinią tym bardziej staram się być "wyważony" i mniej wojowniczy. Nie mówię, że zawsze mi się to udaje i ......... nie mówię że Tobie nigdy.
Jednak wypowiedź w stylu:
Masz GPS i AutoMapę od miesiąca, a namarudziłeś się już za cały rok. Poużywasz innych programów nawigacyjnych, poznasz ich dobre i złe strony, to stracisz pseudomentorski ton nowicjusza. jest po prostu nie do przyjęcia.
Fakt, że zdarzają się malkontenci nagminnie wytykający błędy AM. Ale odpowiedzialność za to ponoszą "nawiedzeni" userzy, którzy zrobili z AM prawie nietykalne bóstwo. To spowodowało że ktoś kto trochę poczytał tu czy tam uważa, że AM to soft IDEALNY. Potem kupuje pocketa, wgrywa AM i .... jest załamka. Ja tych ludzi rozumiem. Nie byli na to przygotowani, tak jak nie są przygotowani na to że GPS nie pokazuje pozycji z dokładnością 1-2m. Problem w tym, że ja staram się ludziom tłumaczyć dlaczego GPS nie lokalizuje tak dokładnie, a Ty owszem niby też to tłumaczysz, ale w takim stylu:
Poużywasz innych programów nawigacyjnych, poznasz ich dobre i złe strony, to stracisz pseudomentorski ton nowicjusza. Nie gniewaj się, ale to jest właśnie pseudomentorski ton

Przekroczyłeś pewną zaczarowaną granicę wiedzy, tyle że równocześnie straciłeś cierpliwość na tłumaczenie pewnych podstaw i tym samym straciłeś też szacunek do adwersarzy. Zwłaszcza tych początkujacych.
Jestem nerwus. Dlatego mnie też czasem spotyka zasłużona kara i kopniak na ostudzenie. Ale pomimo, że jestem Wojownikiem to jest mi zdecydowanie bliżej do stylu Lipcia czy Jakuba, których nigdy, ale to nigdy nie denerwują
nowicjusze. Adam. Sprawa jest prosta. Jeżeli Ciebie denerwują nowicjusze, to po prostu przestań odpisywać na ich listy. Tak, jak ja w ogóle nie zabieram głosu na garmin.pl na temat GPMapy. A jeżeli już chcesz pisywać, to pamiętaj jaka przepaść wiedzy i doświadczenia Ciebie od nich dzieli.
Teraz mój ton był jest mentorski
No i jeszcze jeden cytat:
"Jeśli jesteś przedstawicielem takiego społeczeństwa konsumpcyjnego, to nie kupuj żadnego softu do nawigacji." To jest przecież śmieszne. Adam, Twoje nawoływanie:
nie lamentujcie, zgłaszajcie poprawki do suportu AM jest świetne dla hobbystów. Myślisz, że każdy ma czas, tak jak Ty czy ja aby bawić się GPSami. Czy jak kupisz samochód i masz awarię to piszesz do fabryki ? Czy klnąc na czym świat stoi jedziesz do mechanika by samochód naprawić ? To obowiązkiem mechanika, a nie usera (!) jest zgłoszenie w celach statystyczno-rozwojowych awarii do fabryki. Ludzie kupują samochody, telewizory, książki czy mapy po to by to używać, a nie po to by ciągle to reklamować i zgłaszać zauważone usterki. Możesz to nazywać społeczeństwem konsumpcyjnym, ale do diabła nie nakazuj ludziom uczestniczyć w procesie produkcji telewizorów ! AM to nie jest inicjatywa społeczna. Spójrz ilu ludzi pisuje o AM na tutejszym Forum. Nie chcę zgadywać, ale jest to zapewne nieliczny odsetek userów. Nawet tych legalnych. Ci ludzie płacą i chcą mieć jak najlepszy produkt, a psim obowiązkiem AM jest wyszukiwanie błędów we własnym zakresie. Usilne namawianie ludzi: szukajcie błędów i zgłaszajcie bo to dla naszego wspólnego dobra jest fajne i uzasadnione, ale dla garstki zapeleńców. Czy ja każę moim klientom sprawdzać deklaracje podatkowe i księgi ? Nonsens ja to robię i ja za to odpowiadam. Tak wygląda biznes.
Bines to biznes, a hobby to hooby. Jesteś hobbystom to pomagaj AM, od innych tego nie wymagaj. Zanim następny raz uderzysz w klawiaturę, to sprawdź czy osoba, której odpowiadasz podobnie jak Ty traktuje AM jako hobby czy jednak jest to normalny konsument.
Adam, naprawdę Twój styl jest z dnia na dzień coraz bardziej złośliwy. Gdy takie stanowisko prezentujesz wobec mnie, czy innych stałych bywalców Forum, to OK ! Ale staraj się wziąć na wstrzymanie wobec "nowicjuszy".
A co do przeprosin:
Przeprosiłem ładnie, tak jak lubisz. Boldem i kolorkami.
Szkoda tylko, że nie wiem z jakiego powodu. Ale - co tam!
Widzisz. Nadal nie pozbyłeś się swojego mentorskiego i złośliwego tonu. Cóż warta jest spowiedź bez skruchy i woli poprawy ? A cóż warte są przeprosiny poparte słowami:
nie wiem za co. Po jaką cholerę to Tobie ?
Tobie, bo ja tak po prawdzie wcale nie oczekiwałem przeprosin, oczekiwałem rozsądnego podejścia do problemu. Ale to jak rozumiem jest niemożliwe. Twoje i tak musi być na wierzchu.
Ponieważ to już naprawdę moja ostatnia wypowiedź w tym wątku to oczywiście Ciebie przeproszę. Przeproszę za niektóre nieprzyjemne, nietaktowne czy wręcz chamskie sformułowania. Wiem, że takie były. Za to
PRZEPRASZAM, Dla jasności: Nie przepraszam Ciebie za merytoryczną treść moich słów, a wyłącznie za ich niewłaściwą i czasem wulgarną formę.