Pomiar prędkości - błąd AM czy licznika?

  • 67 Odpowiedzi
  • 17366 Wyświetleń

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

*

Offline knoxville

  • ***
  • 260
  • Sprzęt: NavRoad 430BT
Pomiar prędkości - błąd AM czy licznika?
« Odpowiedź #30 dnia: Kwiecień 21, 2005, 16:14:48 »
To tam są jakieś krzyżówki??? Kurde, nie zauważyłem ;)

Pomiar prędkości - błąd AM czy licznika?
« Odpowiedź #31 dnia: Kwiecień 21, 2005, 16:17:12 »
Za szybko jeździsz :)) :))

*

Offline lipciopda

  • ******
  • 6801
  • Płeć: Mężczyzna
Pomiar prędkości - błąd AM czy licznika?
« Odpowiedź #32 dnia: Kwiecień 21, 2005, 16:21:10 »
Cytat: GPS Maniak
Jeżeli swoim zachowaniem na szosie utrudniasz życie innym kierowcom to najdelikatniej rzecz ujmując jest to niegrzeczne, a nie cwane czy sprytne.
sa kraje, w ktorych traktowane jest to jak przestepstwo (nie wykroczenie a przestepstwo)

nie wspomne o wiecznych robotach drogowych i zamykaniu polowy polskiej autostrady, o dziurach w pozostalych jezdniach, o mozliwosci wybiegniecia dziecka, kury, psa albo wyjechania nagle na droge jakiegos ciagnika z pola... o braku skrzyzowan bezkolizyjnych... co z tego ze popedzisz 180 jak za chwile bedziesz stal w korku i poruszal sie z predkoscia 50km/h? ile zaoszczedzisz? 10 min? warto dla tej odrobiny adrenaliny ryzykowac zycie swoje i innych?

a powiedzialem sobie, ze wiecej nie zabiore w tej sprawie glosu, ech...

*

Offline knoxville

  • ***
  • 260
  • Sprzęt: NavRoad 430BT
Pomiar prędkości - błąd AM czy licznika?
« Odpowiedź #33 dnia: Kwiecień 21, 2005, 16:33:06 »
Popadacie ze skrajności w skrajność.

No chyba nie myślisz, że pruje 220 kiedy obok są roboty drogowe, dziurawa jezdnia albo przy szkole. Kiedy mogę wtedy wciskam. Na gierkówce są obszary zagrożone wtargnięciem pieszego i normalne że zwalniam. Ale są też odcinki gdzie widoczność jest idealna, nie ma niebezpieczeństwa wtargnięcia pieszego a trasę od lasu oddziela siatka wiec kura też nie wleci... (zresztą kura nie jest zbyt groźna ;) ) Odruchowo też zdejmuje noge z gazu jeśli widze, że coś próbuje wjechać z drogi podporządkowanej. Nie róbcie ze mnie jakiegoś maniaka :D Kiedy masz widoczność na pare kilometrów do przodu to naprawdę dla mnie prawdziwą przyjemnoscią jest jazda z przysłowiowym "ile fabryka dała". Tak jest na odcinkach wspomnianej gierkówki, trasy katowice - kraków lub mojej ulubionej autostradzie przed Poznaniem.

A co do wspomnianego ryzyka - spytaj o to samo spadochroniarzy, banjijumerów, pilotów, grotołazów i wspinaczkowców... każdy Ci odpowie to samo - warto. Warto właśnie dla tej odrobiny adrenaliny.

*

Offline lipciopda

  • ******
  • 6801
  • Płeć: Mężczyzna
Pomiar prędkości - błąd AM czy licznika?
« Odpowiedź #34 dnia: Kwiecień 21, 2005, 16:41:28 »
Cytat: knoxville
A co do wspomnianego ryzyka - spytaj o to samo spadochroniarzy, banjijumerów, pilotów, grotołazów i wspinaczkowców... każdy Ci odpowie to samo - warto. Warto właśnie dla tej odrobiny adrenaliny.
tylko, ze oni ryzykuja wylacznie swoje zycie...

nie twierdze, ze jak sa ku temu warunki i przepisy na to pozwalaja (autostrady niemieckie) to czasami nie mozna pojechac szybciej ale niektorym polskim kierowcom obce sa terminy typu kultura jazdy, uprzejmosc na drodze, odpowiedzialnosc, wyobraznia... wystarczy przejechac granice na Odrze zeby zobaczyc ze mozna inaczej jezdzic

zgadzam sie, ze jest to spowodowane stanem drog i iloscia aut, ktore sie po nich poruszaja ale...

naturlana selekcja zawsze byla i bedzie, szkoda tylko ze jak dojdzie co do czego to cierpia przypadkowe osoby

knoxville - absolutnie nie odnosi sie to do ciebie - nie znam cie - nie wiem jak jezdzisz... ale dobrze wiesz o czym mowie skoro jestes kierowca

*

Offline knoxville

  • ***
  • 260
  • Sprzęt: NavRoad 430BT
Pomiar prędkości - błąd AM czy licznika?
« Odpowiedź #35 dnia: Kwiecień 21, 2005, 16:50:42 »
Zapewniam Cię, że nie jestem typem kierowcy o jakim napisałeś. Moim jedynym grzechem jest miłość do szybkiej jazdy, ale nie za wszelką cene i wszystko w granicach "bezpieczeństwa" (kuriozalnie to brzmi ale jednak). Sam często muszę myśleć za innych i przewidywać co zrobią dzieki czemu jeszcze żyję. Nie piekle się nie kółkiem, nie ścigam się z każdym, przepuszczam staruszki i nie pokazuje wszystkim środkowego palucha. Jestem typem kulturalnego, szybkojeżdzącego w sprzyjających warunkach kierowcy :D Chyba dowodem na to jest to, że nie boją się ze mna jeździć szybko nawet Ci, którzy pocą się na samą myśl o przekroczeniu bariery 120km/h ;)

*

Offline lipciopda

  • ******
  • 6801
  • Płeć: Mężczyzna
Pomiar prędkości - błąd AM czy licznika?
« Odpowiedź #36 dnia: Kwiecień 21, 2005, 16:57:09 »
i tak trzymac :)

a wracajac do tematu watku u mnie w aucie (Chrysler 300M) przy predkosciach w granicach 100-120km/h praktycznie wskazowka predkosciomierza pokrywa sie ze wskazaniem predkosci z GPS'a (program Destinator) - moze jest to odchylenie rzedu 1-2% ale musi byc na tyle male, ze prawie niezauwazalne

*

Offline knoxville

  • ***
  • 260
  • Sprzęt: NavRoad 430BT
Pomiar prędkości - błąd AM czy licznika?
« Odpowiedź #37 dnia: Kwiecień 21, 2005, 17:02:37 »
Chrysler 300M??? I to mówi ten co ma grubą furę... ;) Sądziłem że masz starego Poldka który z trudem przekracza 100km/h i dlatego tak się sprzeczasz :P

*

Offline lipciopda

  • ******
  • 6801
  • Płeć: Mężczyzna
Pomiar prędkości - błąd AM czy licznika?
« Odpowiedź #38 dnia: Kwiecień 21, 2005, 17:07:14 »
Cytat: knoxville
Chrysler 300M??? I to mówi ten co ma grubą furę... ;) Sądziłem że masz starego Poldka który z trudem przekracza 100km/h i dlatego tak się sprzeczasz :P
zapewniam cie, ze przyjemnosc z jazdy nie wynika tylko z osiaganej predkosci :)

Pomiar prędkości - błąd AM czy licznika?
« Odpowiedź #39 dnia: Kwiecień 21, 2005, 17:32:42 »
Cytat: knoxville
Sądziłem że masz starego Poldka który z trudem przekracza 100km/h i dlatego tak się sprzeczasz :P
No widzisz popełniłeś typowy dla Polaków błąd.
Zakładasz że jak ktoś czegoś nie robi tzn. że nie może.
Zapewniam Ciebie że jednak jest wielu, którzy mogą ..... ale po prostu w życiu kierują się pewnymi zasadami.

Moje bryczki nie mają tak mocnych silników jak Wasze, chociaż na dynamikę i przyspiesznie nie narzekam. Co do prędkości - raczej przeciętnie - jeden wyciąga 185, a drugi 195.

U mnie jeżeli chodzi o samochody to podobnie jak w przypadku GPS - mam przywiąznie do sprawdzonej marki - jestem wielkim fanem ..... Alfy Romeo (mamy z żoną 146 i 147) - to najlepszy wózek na górskie kręte drogi. Zapraszam w Karkonosze w okolice Sosnówki - zapewniam, że na tamtych drogach, aby adrenalina sięgnęła zenitu nie trzeba jeździć 180 :))

*

Offline knoxville

  • ***
  • 260
  • Sprzęt: NavRoad 430BT
Pomiar prędkości - błąd AM czy licznika?
« Odpowiedź #40 dnia: Kwiecień 21, 2005, 17:42:49 »
To nie tak. Mój ironiczny komentarz jest wynikiem pewnej sytuacji: mój znajomy przez ileś tam lat jeździł raczej niezbyt szybkimi samochodamu i też sie dziwił że po co, że na co tak szybko jeździć. Do czasu aż sie nie połakomił i nie kupił 130KM Punto HGT - jakoś przeszły uprzedzenia i normalnym się stało, że tam gdzie ja bym pojechał max 140 on miał na budziku 200. Teraz jest pierwszy do szybkiej jazdy...

*

Offline Maciej Loret

  • ****
  • 613
  • Płeć: Mężczyzna
    • Biuro Rachunkowe Małgorzata Loret
  • Sprzęt: Wizard, Eten X650 (R.I.P), NR560+AM, N52+Ovi
Pomiar prędkości - błąd AM czy licznika?
« Odpowiedź #41 dnia: Kwiecień 21, 2005, 19:25:46 »
Cytat: GPS Maniak
jestem wielkim fanem ..... Alfy Romeo (mamy z żoną 146 i 147)

Łojezu... :(
Chyba będę musiał sprzedać 156 :(

Cytat: GPS Maniak
- to najlepszy wózek na górskie kręte drogi.

Dokładnie. Tak Impreza, przy Alfie, to prawie jak Trabant.

Cytat: knoxville
Chrysler 300M??? I to mówi ten co ma grubą furę...  Sądziłem że masz starego Poldka który z trudem przekracza 100km/h i dlatego tak się sprzeczasz

Popełniłeś ten sam błąd co lipcio i GPSManiak ;)
Wszystko przez tą wyobraźnię ;)
Pozdrawiam, Maciej Loret
Biuro Rachunkowe Małgorzata Loret
http://www.loret.bydgoszcz.pl

Pomiar prędkości - błąd AM czy licznika?
« Odpowiedź #42 dnia: Kwiecień 22, 2005, 01:15:34 »
Cytat: GPS Maniak
U mnie jeżeli chodzi o samochody to podobnie jak w przypadku GPS - mam przywiąznie do sprawdzonej marki - jestem wielkim fanem ..... Alfy Romeo (mamy z żoną 146 i 147) - to najlepszy wózek na górskie kręte drogi. Zapraszam w Karkonosze w okolice Sosnówki - zapewniam, że na tamtych drogach, aby adrenalina sięgnęła zenitu nie trzeba jeździć 180 :))

Foką dam rade i po tamtych kretych drogach:) Przejechalem serpentyny w dolomitach i kiera mi sie nie odkrecila od ciaglego zawijania:) A Focus zawieche mam pierwsza klasa!

Pomiar prędkości - błąd AM czy licznika?
« Odpowiedź #43 dnia: Kwiecień 22, 2005, 02:28:10 »
Cytat: tecman77
Foką dam rade i po tamtych kretych drogach:) Przejechalem serpentyny w dolomitach i kiera mi sie nie odkrecila od ciaglego zawijania:) A Focus zawieche mam pierwsza klasa!
Nie mówię że nie. Po prostu chciałem pokazać, że jak ktoś lubi aby mu skoczyła adrenalina podczas jazdy, to zamiast robić to na zatłoczonej katowickiej lepiej bawić się na pustych drogach, na których normalnie odbywa się Rajd Karkonoski.

A czy to będzie Alfa, Ford czy Subaru - nieważne byle właściciel był zadowolony :)

Co do zawieszenia - 147 to jest już (niestety !!) bardziej "komfortowy" samochód i jak dla mnie zdecydowanie za miękki (chociaż pewnie i tak twardszy od Focusa) - dlatego żona nim jeździ. Natomiast moja 146 - miodzio !!!! Ma takie zawieszenie że trudno nią przejachać te 700 km z Poznania do Ustrzyk - tak boli d...  Po prostu czuć każdy kamyczek i każdą rysę w asfalcie, ale za to na górskich zakrętach - z piskiem opon - 0% przechyłu. To jest jazda :))

No i jeszcze jedna rzecz - będziecie się śmiali, ale Alfa ma .... duszę.
Ten samochód po prostu się kocha.

*

Offline Maciej Loret

  • ****
  • 613
  • Płeć: Mężczyzna
    • Biuro Rachunkowe Małgorzata Loret
  • Sprzęt: Wizard, Eten X650 (R.I.P), NR560+AM, N52+Ovi
Pomiar prędkości - błąd AM czy licznika?
« Odpowiedź #44 dnia: Kwiecień 22, 2005, 07:02:45 »
Cytat: GPS Maniak
No i jeszcze jedna rzecz - będziecie się śmiali, ale Alfa ma .... duszę.
Ten samochód po prostu się kocha.

Ja nie będę. Czytam kilka różnych serwisów i for dyskusyjnych dotyczących Alf. Ich właściciele rzeczywiście mają bzika na punkcie swoich aut. Nie widząc/zauważając ich wad, podniecają się ... duszą ;)

Jeszcze coś - laweciarz, który mnie ostatnio wiózł mówi, że
najlepiej wygląda na lawecie ;)
Pozdrawiam, Maciej Loret
Biuro Rachunkowe Małgorzata Loret
http://www.loret.bydgoszcz.pl

*

Offline knoxville

  • ***
  • 260
  • Sprzęt: NavRoad 430BT
Pomiar prędkości - błąd AM czy licznika?
« Odpowiedź #45 dnia: Kwiecień 22, 2005, 10:23:59 »
No dołączam sie do słów przedmówcy. Cały czas słyszę, że Alfy mają duszę itp... ale właśnie to chyba po to się mówi, żeby dać zasłonę na jej ponadprzeciętną usterkowość. Przerabiałem to z Alfą teściowej (145), a kumpel który mnie nie posłuchał i kupił 156 po dziś dzień żałuje decyzji.

Ja zamiast duszy wole mieć święty spokój i pewność że się samochód nie rozkraczy gdzieś po drodze bo pęknie osłona alternatora (typowa usterka w Alfie).

Ale mimo wszystko życzę bezusterkowej eksploatacji :D

*

Offline lipciopda

  • ******
  • 6801
  • Płeć: Mężczyzna
Pomiar prędkości - błąd AM czy licznika?
« Odpowiedź #46 dnia: Kwiecień 22, 2005, 10:35:15 »
knoxville uwazaj bo zaraz ci 'corona' napisze, ze:

"...Gratuluje wywalenia tematu w kosmos.
Zastanow sie raczej zanim cos napiszesz. I czy dotyczy to danego tematu.

a temat to ten opis na samej górze:
Pomiar prędkości - błąd AM czy licznika?

Ale z drugiej strony udalo ci sie, masz jeden post wiecej..."

*

Offline knoxville

  • ***
  • 260
  • Sprzęt: NavRoad 430BT
Pomiar prędkości - błąd AM czy licznika?
« Odpowiedź #47 dnia: Kwiecień 22, 2005, 10:41:53 »
No bo chyba wszystko co było w tym temacie zostało powiedziane ;) Więc można rozmydlać wątek, hehe :D

(no i mamy kolejny punkcik. Jeszcze 10000 i wygram długopis ;) )

Pomiar prędkości - błąd AM czy licznika?
« Odpowiedź #48 dnia: Kwiecień 22, 2005, 11:49:01 »
Cytat: knoxville
Cały czas słyszę, że Alfy mają duszę itp... ale właśnie to chyba po to się mówi, żeby dać zasłonę na jej ponadprzeciętną usterkowość.
Tak też o tym słyszałem, ale właśnie ........... słyszałem :)
Ciekawe że z reguły alfiarze po alfie kupują .... następną alfę.
Po to żeby jeździć do warsztatu ??? Ale głupki ;)

A poważnie:

156 w pierwszym roku produkcji był faktycznie dość nieudany, ale jak sobie przypomnę jakie kłopoty miewają różni znajomi którzy rzucili się na nowości citroena np. Picasso w pierwszym roku produkcji to ..........

145/146 spora część egzemplarzy miewała kłopoty z rozrządem - to prawda. Niestety potwierdzam.
Sam (a moja 146-tka ma sześć lat i 110000km) wymieniałem go 2 razy.
Poza tym zero kłopotów (no raz był zeskrobywany ze słupa i faktycznie poszedł wówczas altenator i .... nie tylko) :)) :))

147 żony ma 3 lata i 50000km. Dwukrotna wizyta w warsztacie po 20000km i 40000km zakończyła się wymianą oleju i w drugim przypadku klocków hamulcowych.

Takiej "awaryjności" jak moje Alfy życzę innym.

PS.
1. Też chcę długopis :)
2. Żeby było na temat - o ok 8 km/h zawyża licznik Alfy w porównaniu do GPS

*

Offline Maciej Loret

  • ****
  • 613
  • Płeć: Mężczyzna
    • Biuro Rachunkowe Małgorzata Loret
  • Sprzęt: Wizard, Eten X650 (R.I.P), NR560+AM, N52+Ovi
Pomiar prędkości - błąd AM czy licznika?
« Odpowiedź #49 dnia: Kwiecień 22, 2005, 12:35:27 »
Cytat: GPS Maniak
Ciekawe że z reguły alfiarze po alfie kupują .... następną alfę.
Po to żeby jeździć do warsztatu ??? Ale głupki ;)

Jakub - nie reagujesz? ;)

Cytat: GPS Maniak
145/146 spora część egzemplarzy miewała kłopoty z rozrządem - to prawda. Niestety potwierdzam.
Sam (a moja 146-tka ma sześć lat i 110000km) wymieniałem go 2 razy.

A tam, zaraz kłopoty. Wystarczy go wymienić co trzy lata lub 60kkm (co nastąpi wcześniej), jak trzeba to z wariatem i zwykle po kłopocie. Spróbuj tylko wytłumaczyć właścicielom normalnych samochodów, że rozrząd trzeba wymienić po 3 zimach, to się popukają w czoło.

Cytat: GPS Maniak
Poza tym zero kłopotów (no raz był zeskrobywany ze słupa i faktycznie poszedł wówczas altenator i .... nie tylko) :)) :))

Znaczy, że masz spaczone pojęcie o Alfach. Porozmawiaj z innymi właścicielami. Oni grzebanie przy autach traktują jak coś zupełnie normalnego. Dziś nie działa im jedno, jutro drugie, pojutrze jeszcze coś innego. Ale to nieważne - ważne, że (jak im śię wydaje) mają ALFĘ, a nie jakiegoś szmelcwagena czy inne sushi.
Pozdrawiam, Maciej Loret
Biuro Rachunkowe Małgorzata Loret
http://www.loret.bydgoszcz.pl

Pomiar prędkości - błąd AM czy licznika?
« Odpowiedź #50 dnia: Kwiecień 22, 2005, 12:55:20 »
Cytat: ML
Znaczy, że masz spaczone pojęcie o Alfach.
No może po prostu nie jestem rasowym samochodziarzem lub nie mam zdolności manualnych ?
Zamiast dłubać w moim samochodzie wolę robić mapki lub pstrykać (trudno to nazwać prawdziwym fotografowaniem) ptaszki tudzież inne zwierzątka i roślinki - zwłaszcza w górach :))

*

Offline Maciej Loret

  • ****
  • 613
  • Płeć: Mężczyzna
    • Biuro Rachunkowe Małgorzata Loret
  • Sprzęt: Wizard, Eten X650 (R.I.P), NR560+AM, N52+Ovi
Pomiar prędkości - błąd AM czy licznika?
« Odpowiedź #51 dnia: Kwiecień 22, 2005, 12:59:50 »
Cytat: GPS Maniak
No może po prostu nie jestem rasowym samochodziarzem lub nie mam zdolności manualnych ?

Ja też nie jestem i też nie mam zdolności manualnych ;)

Cytat: GPS Maniak
Zamiast dłubać w moim samochodzie wolę robić mapki lub pstrykać (trudno to nazwać prawdziwym fotografowaniem) ptaszki tudzież inne zwierzątka i roślinki - zwłaszcza w górach :))

Sęk w tym, że zwykle Alfa na to nie pozwala, bo musisz (Alfisti oczywiście mówią "chcesz") się nią zajmować ;)
Pozdrawiam, Maciej Loret
Biuro Rachunkowe Małgorzata Loret
http://www.loret.bydgoszcz.pl

Pomiar prędkości - błąd AM czy licznika?
« Odpowiedź #52 dnia: Kwiecień 22, 2005, 13:35:57 »
Cytat: ML
Sęk w tym, że zwykle Alfa na to nie pozwala, bo musisz się nią zajmować ;)
Hmm ... nie bardzo rozumiem. Tak jak napisałem wyżej - ja się moim samochodem nie zajmuję - ot przed wyjazdem do Szklarskiej, Ustrzyk czy do Zakopanego sprawdzam olej, ciśnienie w oponach i żarówki. Tyle i tylko tyle. Problemów nie mam - może inni zbyt często jeżdżą do mechaników którzy im ciągle coś psują ??

Kończąc ten alfistyczny wątek - ponieważ lubię dźwięk tłumików alfy (to jeden z tych elementów duszy) jej dynamikę - nawet przy niezbyt mocnych silnikach, olbrzymi zakres prędkości na 3 biegu (następny element duszy), pewnie trzymające kierowcę sportowe siedzenia, twarde zawieszenie (rewelacja w górach) - a jednocześnie nie mam czasu ani ochoty siedzieć w warsztacie nie będę ryzykował i następnym moim samochodem będzie ........ znowu bezawaryjna (mam nadzieję) Alfa.

Nawiasem mówiąc - pecha można mieć także przy innych markach.
Nie mam zbyt wielu znajomych ze "skośnookimi" więc na temat japończyków nie potrafię nic powiedzieć. Większość znajomych ma francuzy (Picasso, Megane, Clio) i w sporej części przypadków przypadków mają zero zadowolenia (w kontekście jakichś upierdliwych drobnych usterek) - już zapowiadają że przy następnej zamianie przesiądą się na japońca.
Ale mam też znajomego z Mondeo, który ciągle narzeka i ciągle siedzi w warsztacie. Może egzemplarz felerny, a może mechanik do d... Nie wiem - jak ja to mówię - na bezawaryjny samochód trzeba sobie po prostu zasłużyć i kochać go, kochać go - tak jak można pokochać tylko ...... Alfę z GPSem Garmina oczywiście ;) :)) :))

*

Offline Maciej Loret

  • ****
  • 613
  • Płeć: Mężczyzna
    • Biuro Rachunkowe Małgorzata Loret
  • Sprzęt: Wizard, Eten X650 (R.I.P), NR560+AM, N52+Ovi
Pomiar prędkości - błąd AM czy licznika?
« Odpowiedź #53 dnia: Kwiecień 22, 2005, 14:52:37 »
Cytat: GPS Maniak
Hmm ... nie bardzo rozumiem. Tak jak napisałem wyżej - ja się moim samochodem nie zajmuję - ot przed wyjazdem do Szklarskiej, Ustrzyk czy do Zakopanego sprawdzam olej, ciśnienie w oponach i żarówki. Tyle i tylko tyle. Problemów nie mam - może inni zbyt często jeżdżą do mechaników którzy im ciągle coś psują ??

Gdyby przeciętny Alfista miał takie szczęście, to by tylko raz zagrał w totka, bo po co mu co kilka dni kilka milionów ;)

Cytat: GPS Maniak
Kończąc ten alfistyczny wątek - ponieważ lubię dźwięk tłumików alfy (to jeden z tych elementów duszy)

Ależ nikt Ci nie broni, ja też czasem dla kibiców zrzucam przy 80-90km/h z V na II ;)

Cytat: GPS Maniak
jej dynamikę - nawet przy niezbyt mocnych silnikach, olbrzymi zakres prędkości na 3 biegu (następny element duszy),

Fakt. Można jechać na III 40km/h, a odcięcie dopiero przy 150km/h

Cytat: GPS Maniak
pewnie trzymające kierowcę sportowe siedzenia, twarde zawieszenie (rewelacja w górach)

Zgadzam się. Choć sportowe, to w porównaniu do większości podobnych aut.

Cytat: GPS Maniak
[/i] - a jednocześnie nie mam czasu ani ochoty siedzieć w warsztacie nie będę ryzykował i następnym moim samochodem będzie ........ znowu bezawaryjna (mam nadzieję) Alfa.

Nic tylko grać w totka.

Cytat: GPS Maniak
Nawiasem mówiąc - pecha można mieć także przy innych markach.
Nie mam zbyt wielu znajomych ze "skośnookimi" więc na temat japończyków nie potrafię nic powiedzieć. Większość znajomych ma francuzy (Picasso, Megane, Clio) i w sporej części przypadków przypadków mają zero zadowolenia (w kontekście jakichś upierdliwych drobnych usterek)

To, że szlag trafia sprzęgło przy 84kkm, to nie jest drobnostka. Dobrze, że nie wyprzedzałem akurat, bo byłby kolejny krzyż przy drodze.

Ciekawe, kiedy Jakub mnie znowu opieprzy ;)
Bo to oczywiście znów moja wina, że nie rozmawiamy na temat.
Pozdrawiam, Maciej Loret
Biuro Rachunkowe Małgorzata Loret
http://www.loret.bydgoszcz.pl

Pomiar prędkości - błąd AM czy licznika?
« Odpowiedź #54 dnia: Kwiecień 22, 2005, 21:49:40 »
Cytat: knoxville
To nie tak. Mój ironiczny komentarz jest wynikiem pewnej sytuacji: mój znajomy przez ileś tam lat jeździł raczej niezbyt szybkimi samochodamu i też sie dziwił że po co, że na co tak szybko jeździć. Do czasu aż sie nie połakomił i nie kupił 130KM Punto HGT - jakoś przeszły uprzedzenia i normalnym się stało, że tam gdzie ja bym pojechał max 140 on miał na budziku 200. Teraz jest pierwszy do szybkiej jazdy...

I na początku kolejki do trumny - swojej albo czyjejś! :(

*

Offline edmun

  • ****
  • 933
  • Płeć: Mężczyzna
    • Zdjęcia ślubne, Fotografia ślubna
  • Sprzęt: SGH-I780
Pomiar prędkości - błąd AM czy licznika?
« Odpowiedź #55 dnia: Grudzień 20, 2006, 20:37:08 »
Przepraszam ze odkopie temat ale czy nie milo wybrac sie na mila wycieczke, milym samochodem z 3.0 turbo benzyna pod maska, wpasc na nasza kochana czworeczke od wroclawia az do krakowa (nie liczac remontow i miejsc w ktorych nie mozna szybko jechac), i byc w krakowie po 2 - 2,5 godzinach?
Wiec nie mowcie ze jezdzenie z predkoscia 200 km/h to samobojstwo.
Samobojca jest tylko ten ktoremu brakuje wyobrazni, rozumu i nie ma w sobie tego odruchu ktory zawsze ratuje mu skore i to niekoniecznie w "ostatnim momencie".
Trzeba umiec jezdzic, a nie tylko jezdzic szybko.
Jedyne ryzyko jakie istnieje to nagle zlapanie gumy i przy predkosci 200 niestety szans przezycia za bardzo nie ma (przy predkosci 100 - mysle ze jeszcze jest cien nadziei).
I tak jak ladnie ktos zaznaczyl. Czemu nie nauczycie sie jezdzic kulturalnie. Pomyslowo. Czemu staracie sie zawsze pokazac ze jak ja jade szybciej czy mam lepsze auto to od razu trzeba Ci zjechac itp ?
Denerwuja mnie idioci, ktorzy jada nasza kochana polską calibrą i podjeżdżają pod samiutki zderzak i nagle zaczynają migać światłami żeby im zjechać. Nie mogą poczekać te 3 sekundy aż im zjadę, sprawdzę czy nic nie jedzie po mojej prawej? wycenię jakie koleiny są na prawym pasie? zazwyczaj takim nerwowym chuj*m naciskam pedał hamulca i patrzę jak sika w gacie próbując nie wpakować mi się w dupę.
No ale kultura kulturą.
Ludzie.. przesiądźcie się kiedyś na dostawcze auta.
Weźcie cb włączcie późnym wieczorem i posłuchajcie co mówią inni.
I nie tylko hasło "Mobilki jak dróżka do XXX" << bo to nie ma sensu.
Zazwyczaj mam jedno hasło. Jeżdzę tak dla innych, jakbym chciał żeby jeździli dla mnie. Jeśli my > młodzi > nie zmienimy tego zachowania na drodze to kto zmieni? Młodzi debile w furach tatusiów którym słowo odpowiedzialność jest całkowicie obce?
SGH-I780 + Heineken78 Marvel Dream WM 6.5.3 96dpi
HTC ONE S
TTI TCB-880 + Sirio ML145
Alhambra TDI

*

Offline b707

  • **
  • 211
Pomiar prędkości - błąd AM czy licznika?
« Odpowiedź #56 dnia: Grudzień 20, 2006, 21:08:16 »
edmun
Jazda 200 to nie samobójstwo... to głupota... Taki człwoei kładzie na szali nie tylko swoje zycie ale i cudze... Wystarczy przypadek i z wypadku który na pustej drodze dotknał by jednego kierowce moze niszczyc życie innym. Nieraz jadąc krajowymi wiedz jak warjaci pruja po 180 droga z ograniczeniem do 90, a Ci którzy jada przepisowo lub rozsądnie są dla nich "zawali drogami". Jak ktoś lubi szybka jazde to zapraszam na tor gdzie bedzie ryzykował tylko sowje życie...

50, 90, 120, 150, 200, 230 to sa liczby... dodatkowo opatrzone jednostka z układu SI km/h Nibmy zwykłe liczby a potrafia ZABIĆ. Ludzie mówią.. Wiem na co mnie stać i nie przeceniam się... Jezdze z głową a nie szybko. Przyznam że słyszałem to wiele razy.. z ust rodzin poszkodowanych. Widziałem tez nie jeden samochód który kończył swój żywot... Wbrew wszystkiemu wystarczy jechać te 150 nawet po prostej i zagrożenie jest ogromne. Ludzie poprostu nie zdają sobie sprawy jak wielki energie ma w sobie samochód i jak z każdym dodatkowym kilometrem przybywa jej znacznie więcej.

Samochody staja się znacznie bezpieczniejsze ale za.razem staja się coraz grożniesza "bronia". Czasem nie trzeba wcale uderzyć w kogos, złapac ume czy nawet walnac w drzewao lub wpasc w poślizg. CZasem swoja jazda można sprowokować innych do popełnienia błedu i życie straci niewinna osoba.

Trzeba umiec powiedziec sobie nie i zdjąc noge z gazu. Wole być bezrobotny niż słuchac kolejny raz "on był naprawde dobrym kierowcą" od rodziny kogos kto zabił nie tylko siebie ale i bogu ducha wiinych ludzi.

Pozdraiwam i życze jak najmniejszej ilosci niebezpiecznych cyferek na liczniku.

*

Offline akubit

  • Ekspert GPS
  • ******
  • 4001
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: Navroad Vivo Plus, Huawei Honor 6
Pomiar prędkości - błąd AM czy licznika?
« Odpowiedź #57 dnia: Grudzień 20, 2006, 21:40:52 »
Cytat: "b707"

50, 90, 120, 150, 200, 230 to sa liczby... dodatkowo opatrzone jednostka z układu SI km/h

km/h nie jest jednostką układu SI. Podobnie z resztą argumentacji. Podane powyżej liczby są tylko liczbami i nic nie mówią o konkretnej sytuacji drogowej, kierowcy ani samochodzie. Czasem 40 km/h może być za dużo i na odwrót - 200 km/h jest prędkością, przy której kierujący musi być gotowy na wszelkie ewentualności, ale to nie znaczy, że z definicji jest to niebezpieczna prędkość. To jaka jest bezpieczna? 30km/h, a może 10km/h. Niestety bardzo często poruszanie się z takimi prędkościami w sposób ewidentny przyczynia się do wypadku.

*

Jinks

Pomiar prędkości - błąd AM czy licznika?
« Odpowiedź #58 dnia: Grudzień 20, 2006, 21:55:19 »
Cytuj
Zazwyczaj mam jedno hasło. Jeżdzę tak dla innych, jakbym chciał żeby jeździli dla mnie. Jeśli my > młodzi > nie zmienimy tego zachowania na drodze to kto zmieni? Młodzi debile w furach tatusiów którym słowo odpowiedzialność jest całkowicie obce?

Brawo!!. Masz całkowita rację. Ja jeżdżę na Audi A4 1.9 TDI i też na upartego mógłbym przycisnąć, bo jest czym (najlepsze turbodiesle na świecie,he,he),ale prawdę powiedziawszy nie pamiętam kiedy 140 km/h przekroczyłem i to na autostradzie. Wypadki i kolizje drogowe oglądam często, choć oczywiście przy wypadkach ze skutkiem śmiertelnym jest najgorzej, bo sprawca często sam jest w szoku,albo wpada w histerię (zwłaszcza kobiety,nawet wtedy gdy na pierwszy rzut oka widać,że nie ma ich winy)
Osobiście uważam,że szybkie bryki są dla ludzi,ale odpowiedzialnych. Nawet gdybym miał 500 koni pod maską, to wystarcza mi sama świadomość, że gdybym tylko chciał to bym tak walnął na pedał,że szczeniak w Subaru Imprezie,który by się próbował popisywać wróciłby z płaczem do domu. Niestety świadomość odpowiedzialnej jazdy trudno jest zaszczepić w kraju,gdzie im bardziej debilne zachowanie za kółkiem,tym większa aprobata rówieśników. A opinię całej reszty to oni mają głęboko w czterech literach. Dziś życie ludzkie nie ma dla takich żadnej wartości. Był nawet przypadek,że gościu zabił dziewczynę wyrzucając ją z pociągu,żeby uczcić urodziny. Nie wierzcie w to,że takiemu gnojkowi,który np. rozjedzie dziecko na pasach przed szkołą jest z tego powodu przykro. Jego to wali,ale w sądzie z wyrachowania to nawet sie rozpłacze,żeby mniejszy wyrok dostać, a po ogłoszeniu wyroku usmiech jak słoneczko na gębie. Ale dość już. W aucie którym ja jeżdzę wskazania licznika są zaniżane dokładnie o 5 km/h. I tak do setki,dalej nie sprawdzałem. Ale jest to wartość standardowa. Sprawdzaliśmy w innych egzemplarzach,też tak pokazują.
Cytuj
Ludzie.. przesiądźcie się kiedyś na dostawcze auta.

To fakt,prawdziwa szkoła życia i jazdy. Ja jeździłem na WV Transporterze i Fordzie Transit-cie. Zwłaszcza zimą z tym ostatnim był ubaw po pachy, bo Transit ma silnik z przodu,ale napęd na tył, co oznacza,że tylko lekko śliska droga i możesz co chwila kręcić bączki(same wychodzą,nawet jak nie chcesz), co powoduje,że kierowca ma ciężki żywot wtedy. Choć to pestka z tym, co mają zimą truck-erzy.

*

Offline b707

  • **
  • 211
Pomiar prędkości - błąd AM czy licznika?
« Odpowiedź #59 dnia: Grudzień 20, 2006, 22:00:37 »
akubit
No właśnie Dlatego prz drode na metalowych słupkach stoja takie okragłe znaki.. I nie sa ona stworzone z myślą do deskorolkach.

Nikt nie jest sam na dradze i to własnie ograniczenia maja nam ułatwic decyzje jaka prędkościa jechac.
pzdr