To czym Ty stary jeździsz że nie masz miejsca na katowickiej jechać >140km/h... W większości przypadków jak jade/wracam tą trasą to zawsze się znajdzie jakiś pilot z którym całą trasę tnie się 180 - 220 (z reguły bardzo wcześnie rano albo późnym wieczorem bo w dzień za duży ruch). Co do bezpieczeństwa przy tej prędkości to masz rację, ale niezależnie od trasy taką prędkość cięzko nazwać "bezpieczną". Sporo jeżdzę w trasy i jakbym z jazdy nie miał przyjemności to bym sie pochlastał...
Wiesz - nurtuje mnie inna sprawa niż - oczywisty - problem bezpieczeństwa.
Dla mnie to po prostu kwestia pewnej kultury zachowań na szosie.
W czym rzecz ?
Otóż - zastanawiałeś się kiedyś jakie szanse na włączenie się do ruchu lub przejechanie w poprzek tej trasy mają ci, którzy są na podporządkowanej

Jeżeli przez krzyżówki również śmigasz 140-180 to oni nie mają żadnych szans.
Jeżdżę tamtędy to wiem jak ludziska sypią przez te "siedemdziesiątki" - nie myśląc o tych biedakach na podporządkowanych.
Oczywiście można powiedzieć, że ci którzy stoją na podporządkowanej to frajerzy i .... nich czekają, bo świat należy do cwaniaków. Mnie jednak takie myślenie trochę przeraża. Kultura na szosie nikomu nie zaszkodziła. Niestety Polak za kierownicą z reguły myśli tylko o sobie, a nie o innych użytkownikach drogi.
Jeżeli swoim zachowaniem na szosie utrudniasz życie innym kierowcom to najdelikatniej rzecz ujmując jest to niegrzeczne, a nie cwane czy sprytne. Twoje odstresowanie być może naraża na stresy dziesiątki innych kierowców - myślałeś kiedyś o tym zagednieniu w ten sposób ? Że robiąc sobie przyjemność innym robisz akuku ?
No chyba, że na tych krzyżówkach zwalniasz jednak do "70" - to przepraszam pomyliłem adres
