Są u mnie różnice w ubywaniu pamięci, ale drobne. Pomiar też pewnie idealny nie jest i dodatkowo mógł trochę jeszcze namieszać w pomiarach activesync, który się automatycznie uruchomił, ale tak czy siak takie są wyniki i daleko do zapchania pamięci. Być może za setnym razem rekalkulacji coś bym i zapchał.
Nie wiem po co co ci te wyniki nocnyMarku, bo z prostej arytmetyki wynika, że u kolegi jetsf coś nie gra, ale chciałeś to masz. Też chętnie poznam twoje.
Owszem u mnie "coś nie gra " i dlatego o tym napisałem. Przy okazji wyjaśniam - sprawdzałem, czy nie mam uruchomionych jakiś programów - nie mam.
Jak dotychczas jedynie QMPEL napisał i potwierdził liczbami, że u niego zjawisko (nie zwalniania pamięci) nie występuje (te drobne różnice o których wspomina są bez znaczenia).
Jeszcze raz ponawiam apel z prośbą o przeprowadzenie testu - to tylko 5 minut.
NocnyMarek ma jednak rację pisząc, że AM pamięci po obliczeniach "nie zwalnia i nigdy nie zwalniała, ale w jakiś sposób potrafi wykorzystać". Otóż wygląda na to, że jest to zamierzone, świadome działanie twórców AM.
Na stronach AM w FAQ przeczytałem - cytuję:
"....
W razie potrzeby w czasie jazdy jeśli np. użytkownik zboczy z trasy AutoMapa wykonuje najpierw szybką rekalkulację trasy trwająca ułamki sekund a jeśli to nie wystarcza i użytkownik nadal oddala się od wyznaczonej trasy program stopniowo wykonuje rekalkulacje o coraz większym zasięgu."Jeśli jeszcze mogę zrozumieć w/w zachowanie programu w zamiarze ułatwienie życia użytkownikowi - to nie kasowanie pamięci po wyraźnym tego żądaniu przez użytkownika [Opcja - Trasa - Kasuj], jest wg mnie absurdem i zgłosiłem to do suportu AM jako błąd programu.
Czytając tutaj narzekania na długie oczekiwanie na odpowiedź z suportu jestem zaskoczony szybką reakcją. Poprosili o podanie szczegółów wersji AM, bo opisując problem zapomniałem tego podać. Zobaczymy co odpowiedzą.
Jeśli chodzi o wspomniane w cytacie korzyści jakie użytkownik uzyskuje z przetrzymywania w pamięci danych z wyliczeń do rekalkulacji trasy, to mam mieszane uczucia. Wg mnie korzyść raz jest, a innym razem wprost przeciwnie. Nie winię tu nikogo, bo prawdopodobnie problem nie jest rozwiązywalny, szczególnie na takich urządzeniach jak PDA.
Podam przykład:
W Warszawie wyznaczona trasa (zarówno szybka jak i optymalna) z ul. Conrada na Bemowie na ul. Jasielską 38/42 w końcówce nakazuje skręt w prawo z ul. Żwirki i Wigury w ul. Pruszkowską i dalej do Jasielskiej. Ponieważ znam drogę jadę dalej Żwirki i Wigury, aby skręcić w prawo w Racławicką, gdzie po 100 m mam punkt docelowy na Jasielskiej.
I tutaj następuje niespodzianka. AM przy dojeździe do Racławickiej, kiedy punkt docelowy jest tuż po prawej, nakazuje mi skręt w lewo (dokładnie zawróć w lewo) i cofanie - prawdopodobnie do skrzyżowania z Pruszkowską - dokładnie nie wiem, bo jest "oczywistą oczywistością", że wykonanie tego manewru byłoby nieracjonalne. Mnie to nawet rozbawiło. Dla osoby nie znającej obcego miasta, kręcenie w kółko - zabawne nie jest.
Z przymrużeniem oka - algorytm AM w tym przypadku jest mniej więcej taki:
Ponieważ jest zaznaczona trasa szybka, więc znajdź jak najszybciej ul. Jasielską, a jak znajdziesz to doczłap się po leżących na drodze policjantach do wyznaczonego nr budynku - zamiast wg wpółrzędnych punktu docelowego z których jasno wynika, że najszybszy i optymalny jest dojazd od Racławickiej.
Trochę się rozpisałem. Na koniec coś pozytywnego. W wersji 5.1.1 mimo takich kwiatków jak wyżej, w algorytmach jednak "coś drgnęło". Podczas przejazdu z Bielan na Mokotów czy Sadybę po zjeździe na Wisłostradę już nie słyszę upierdliwego, powtarzanego przy każdej okazji głosu "zjedź w prawo" (w domyśle czytaj - w prawo i przez środek miasta).