Zgłaszam sporo różnych zauważonych braków/błędów/poprawek/zmian do map AM,
w zasadzie przy każdym zgłoszeniu powtarzają się dwa 'punkty krytyczne':
1.Trzeba się zmobilizować, znaleźć czas, żeby siąść i napisać maila.
2.Trzeba konkretnie i jednoznacznie opisać na czym błąd czy zmiana polega,
co jest działaniem dość mozolnym i zwłaszcza w sytuacji gdy dotyczy jakiegoś
epizodycznego z mojej perspektywy miejsca, wręcz zniechęca do wysłania zgłoszenia.
Funkcja AM 'Raportuj błąd' to w zasadzie tylko erzac, enter wcisnąć jest łatwo,
ale dalej już są tylko schody, ani prościej, ani szybciej, ani wygodniej...
A przecież zgłoszenie błędu/poprawki nie musi wymagać od użytkownika
więcej wysiłku niż zwyczajne wstawienie POI czy punktu trasy.Nie miałem dotąd okazji używać TomToma z funkcją MapShare, ale sądząc po ilości zgłoszeń
generowanych w tym systemie, a idących w miliony, producent TomToma chyba pierwszy dostrzegł
i potencjał możliwości i nieuchronną konieczność zaangażowania użytkowników programu
do współtworzenia i aktualizacji map.
A przecież to AutoMapa była chyba pierwszym programem nawigacyjnym
na świecie, który umożliwiał dokonywanie samodzielnych zmian na mapie
wpływających w istotny sposób na wyznaczanie tras,
(w bardzo skromnym zakresie - tylko blokowania odcinków) i pozwalał
na dzielenie się tymi zmianami z innymi (przez wymianę plików blokad).
Niestety, ostatnie kilka lat zostało tu kompletnie zmarnowanych
i tę pionierską funkcjonalność mamy wciąż w stanie embrionalnym.
Przybyła wprawdzie możliwość zakładania blokad czasowych i odblokowywania odcinków,
ale nie doczekaliśmy się blokad jednokierunkowych oraz absolutnie nie zmieniło się nic
w kwestii wykorzystania potencjału, tkwiącego w możliwości niemal bieżącego
włączania/wyłączania z ruchu odcinków dróg bez potrzeby aktualizacji mapy.
Wielkim zawodem jest tu także dla mnie Miplo, z zapowiadaną od 2 lat
funkcją 'mini-trafic', a wciąż nie dający nawet możliwości synchronizacji plików z blokadami.
Marzy mi się PISZPAM - prosty system, oparty na istniejących już możliwościach AM:
punktach POI i blokadach odcinków, który pozwoli na wygodne i szybkie
zgłaszanie poprawek do map, oraz częściowe korzystanie ze zgłoszeń innych
użytkowników bez czekania na okresową aktualizację map.Jak to widzę, zilustruję na przykładzie błędu na ulicy Chorzowskiej w Katowicach,
nieistniejącego w rzeczywistości łącznika-zawrotki między jezdniami.
Obecnie zgłoszenie tego błędu wymaga albo dokładnego opisania miejsca,
w którym na mapie jest ta zawrotka, najlepiej z podaniem współrzędnych,
albo zrobienia screenu fragmentu mapy w programie, przerzucenia go na PC,
zaznaczenia na zrzucie ekranu łącznika do usunięcia i wysłania pliku mailem do supportu,
albo jeszcze innego równie czasochłonnego sposobu.
PISZPAM do uzyskania tego samego efektu wymagałby ok.6 stuknięć w ekran:
wskazanie miejsca na mapie > menu podręczne > 2-ga strona > Zgłoś błąd > Dodaj/usuń > Odcinektak jak na rysunku:
I PISZPAM zająłby się resztą:
- zablokował nieistniejący odcinek
- wysłał zgłoszenie błędu do serwera AM przy najbliższej okazji podpięcia urządzenia do internetu
- przy tej samej okazji pobrał zgłoszenia od innych użytkowników, które mogą od razu być uwzględnione
w routingu (blokady/antyblokady) docelowo również zmiany kierunkowości, restrykcje (zakazy skrętu)
oraz nazwy ulic i numeracje budynków.
Pod ikonami na środkowym screenie kryłyby się możliwości:
-dodania/usunięcia zakazu skrętu, zawracania, ruchu i wjazdu
(ustawieniem zakazu wjazdu byłaby sterowana kierunkowość drogi)
-ustawieniem ograniczenia na odcinku (prędkość, wysokość, tonaż)
-dodania/usunięcia/edycji nazwy drogi/ulicy, numeracji, kategorii drogi, fabrycznych POI
-dodania/usunięcia ronda, połączenia/rozłaczenia odcinków
Wszystkie zgłoszenia mogłyby być identyfikowane numerem licencji, nie byłoby więc problemu
z ewentualnym dołożeniem jakiegoś systemu motywacyjnego, w postaci np. premiowania przedłużeniem licencji,
choć przypuszczam, że i bez niego zainteresowanie użytkowników byłoby niemniejsze jak w TomTomowym MapShare
ps.
jadłem dziś grzybki na kolację, zaszkodziły mi?