No ta jak kamykiem to kamyki,
Pikietaż używam i ostatnio na nieszczęście przydał się bardziej niż CB, którego też używam, udzielałem PP w kolizji i wzywałem karetkę, niestety auta staranowały słupki (już nie ma betonowych

) iwć tel. + AM i służby wiedziały gdzie dojechać...
W epoce tel. komórkowych dbrze wiedzieć gdzie się jest...
A co do kodów nie używam, ale rozumiem ich przydatność, przy tak wielu wieloznacznościach w miejscowościach, tylko zauważcie, że wioski, o których mówicie często nie mają własnej poczty, więc kod jest miejscowości gdzie jest poczta...