[OT]Szczerze powiedziawszy, to nie jestem zwolennikiem nawigacji wbudowanej w pojazdy, ponieważ:
Zawsze znajdzie się grupa ludzi preferująca rozwiązania uniwersalne i ..... mniej komfortowe

Zwłaszcza gdy pockety osiągną w końcu tak mocne podświetlenie wyświetlacza i taki kontrast jaki zapewniają urządzenia fabryczne wbudowane, czy niektóre urządzenia dedykowane (np. Nuvi 2xx 6xx).
Podejrzewam jednak, że bazi22 ma rację. Przyszłość należy do nawigacji wbudowanych. Nastąpi to, gdy ceny tych urządzeń spadną do przyzwoitego poziomu.
Co przemawia za tym, że moje poglądy są zgodne z poglądami bazziego? Wygodnictwo

Żona ma samochód z fabrycznym radiem - ja ze zdejmowanym panelem - i kiedy czasem pojeżdżę 2-3 tygodnie samochodem żony "kur.....icy" potem dostaję na ten mój panel

Wówczas to, zdejmując panel z radia i zdejmując navi z uchwytu zawsze mam przed oczyma fabryczne radio z nawigacją, które posiada spora część moich klientów. To jest to! Zwłaszcza dla ludzi którzą robią częste acz krótkie trasy.
Przy założeniu, że nawi wbudowana to przyszłość ale dopiero za dobrych kilka lat (5-6) - argumenty, które przedstawiłeś nie są w zasadzie istotne.
Przede wszystkim - jakoś jestem wewnętrznie przekonany, że dla posiadaczy fabrycznej navi -
nie będzie zakazu posiadania pocketa 
Zatem będziesz mógł mieć pocketa
(w kieszeni, a nie przyklejonego do szyby!!!) i będziesz mógł go zabrać "w teren". Ba! To będą robiły nawet Twoje dzieci, bo za te 5-6 lat pocket
(czy raczej coś na kształt MDA) będzie kosztował grosze. Ot 1PLN w abonamencie. Tego - nikt poważny nie będzie już kupował

Aktualizacja map też nie będzie tak bardzo potrzebna. Przecież dziś, "wielcy" - aktualizują mapy Europy Zachodniej najczęściej raz do roku i wystarcza. Za te 5-6 lat kiedy we wszystkich systemach mapa Polski będzie miała 100% też wystarczy.
Problemem oczywiście będzie aktualizacja POI. Ale za te 5-6 lat to też nie będzie problemem. Jestem jakoś wewnętrznie przekonany, że w ślad za większością mieszkańców krajów Europy Zachodniej - wskutek intensywności rozwoju sieci fotoradarów - większości z nas wejdzie w krew jeżdżenie zgodne z przepisami.