Wszystkie te posty są jednym zwykłym ujadaniem. Twoje też i moje, i innych.
Zwracam uwagę, że jakoś niedługo miną dwa lata od obwieszczenia decyzji o komercjalizacji serwisu mobilne.net. W bazie było wtedy mniej więcej tyle punktów, co teraz w MIPLO, czyli ok. 25.000. Jedna trzecia obecnego stanu mobilne.net.
Oznacza to, że dwie trzecie - 50.000 POIs - dodano z pełną świadomością faktu, że punktami tymi jest karmiony serwis, który:
- będzie służył wyłącznie użytkownikom AutoMapy,
- tylko użytkownikom posiadającym ważną licencję,
- część usług serwisu będzie płatna .
Co się wtedy działo (po ogłoszeniu komunikatu), nie trzeba przypominać - mordy polityczne, samobójstwa, oskarżenia, publiczne potwarze, naukowe dysertacje prawnicze, idiotyczne i trywialne uwagi, płacz i zgrzytanie zębów oraz kilka innych zjawisk, których nie warto wspominać. Jedynie na dyktafon nikt nie nagrywał.
A co się dzieje później?
Dodanych zostaje 50 kilo punktów.
Przez kogo? Również przez osoby, które z założenia nigdy nie korzystały z AutoMapy. A także przez tych, którzy dziś - kiedy słowo o komercjalizacji i wyłączności dla licencjonowanych userów AM staje się ciałem - udają zaskoczonych i plują sami sobie w twarz. Nazywa się to schizofrenia, podobno.
I nie mówcie, proszę, że dodający punkty - szczególnie w ilości znaczącej - nie mieli świadomości, że to "oleum et operam perdidi" (jak mawiał Plaut). Owszem, mieli. Co nie przeszkadza, żeby dziś znów zagrać larum, powołać spontaniczny i społeczny komitet płaczek, po raz kolejny zażądać publicznego harakiri z rozwieszaniem jelit na pobliskich krzewach oraz przygotować pięć nowych(

) niezależnych opinii prawnych o łamaniu prawa, morale i mózgu. Powtórzę zatem, bo to trudne słowo - schizofrenia.
Więc powiem tak - chyba to ja będę userem, który wrzuci te 40k POIs, stanowiących manko w MIPLO. Kocham dyskutować na forach internetowych. Od lat wielu. Ale dyskusje paranoiczne nie są pokarmem mojej duszy. Więc po synchronizacji przestawię się tylko na odbiór poszczekiwań. Pójdę też do sądu, jeśli ktoś zaprosi.
Ale za to MIPLO będzie działać pełną parą. A mnie tylko o to chodzi.
Dodam na koniec, że to samo uczyniłbym dla każdego innego serwisu, obsługującego dowolną inną aplikację navi o znaczeniu i popularności w Polsce choćby w części podobnej do tej, którą ma AM i POISync + mobilne.net.
I tyle. A reszta? Reszta jest pieprzeniem, jak mawiał z kolei niejaki Hamlet.