Dzisiejsze doświadczenia z LD, najpierw z rana Wawa, potem również Wawa ok 16.00, następnie trasa Warszawa => Poznań, poniżej.
Rano, Wawa, trasa Apartamentowa => Rakowiecka:
- zmienia trasy na takie, na których jest mało albo są krótkie korki, jeszcze tak nie jechałem; lepsze 30-40 km/h z 10 cm śniegu, niż 0-10 km/h z odśniezoną ulicą
- dwie nietrafione propozycje omijania korków, jedna w pobliżu Alei Jerozolimskich (wg mojego rozeznania, raczej bym stracił czas na powolną jazdą w śniegu, druga => jakiś kuriozalny wygibas na Łopuszańskiej [w stylu zjedź kilka metrów z tej ulicy, by z powrotem na nią wjechać)
- zauważalny przyrost czasu natychmiast po włączeniu Automapy (ok. 35-40min, w miejsce poprzednich ok. 20-25 minut)
- na trasie kilka komunikatów o wydłużeniu ETA o kilka minut
- pojawiłem się na miejscu ok. 5-10 minut po początkowym ETA; jak na śnieg - ok. ale wydłużenie ETA mogłoby być, jak dla mnie, bardziej agresywne
Późne popołudnie, trasa Wawa Rakowiecka => Pruszków (Rumiankowa)
- ok. 10 minut opóźnienia w stosunku do ETA (zaproponowane wstępnie przez LD 40, ddojazd w ok. 50 min)
- uwagi jw: wydłużenie ETA mogłoby być, jak dla mnie, bardziej agresywne
Wieczór, trasa Pruszków (Rumiankowa) => Luboń (pod Poznaniem):
- robiłem kilka postojów i trochę się pogubiłem z liczeniem opóźnień
- zauważyłem rozjazd ETA o ok. 15 minut (czyli o tyle przyjechałęm później) na odcinku Łowicz => dojazd do A2 z Łęczycy; no cóż, skreciłem z "2" na "7XX", rzeźnia tam była taka, że 50-60km/h to był maks.
Generalnie - jestem zadowolony z działania LD.
Spokojnie, jak dla mnie, można zwiększyć agresywność jego działania - nie wiem, jak Wy, ale ja wolę przyjechać o 5 minut za wcześnie, niż o 10-15 za późno