Tzn widać ją tak samo jak każdą inną blokadę. Niebieski pasek na odcinku drogi i leżący "znaczek" zakazu ruchu.
Jeśli jest niebieski pasek to jest to na pewno blokada z Miplo
Blokady czasowe nie powinne być zaszywane w mapie...
Argumenty podane wcześniej są chyba wystarczające.
Nie, nie są wystarczające ani przekonywujące.
Przykład 1. (jeszcze nie trafiający w sedno problemu)
Węzeł Sośnica ma A1/A4, narysowany na mapie w docelowym kształcie z zablokowanymi
przejezdami poszczególnych nitek węzła - w dniu otwarcia węzła dzięki funkcjonalności
miplo został również otwarty dla subskrybentów kategorii antyblokada,
pozostali mają możliwość ręcznego odblokowania węzła.
Przykład 2.
Pszczyna ul. Bielska (DW933) zamknięta czasowo od jesieni 2008 roku z powodu budowy
przejazdu pod linią kolejową. Ulica została zablokowana fabrycznie na mapie 0812
(w pierwszej aktualizacji map po zamknieciu drogi) i zapewne w najbliższej, a najpóźniej
następnej aktualizacji map zostanie odblokowana (ma być otwarta pod koniec miesiąca).
Niezablokowanie tego odcinka przez ostatnie 1.5 roku nijak nie pomogłoby tym:
..., którzy nie bawią się w gadźety typu Traffiki, lub kupili AM, nie korzystają z aktualizacji, jeżdżą kilka lat ...
... które uwierzyły w hasło "Rozpakuj i jedź".
bo AM nawigowałaby przez zamkniętą drogę, a jednocześnie, z tego samego powodu,
byłoby utrudnieniem dla tych, którzy aktualizują mapy i nie korzystają z Miplo.
Krótko mówiąc, przez ostatnie 8 wydań map brak tej blokady byłby ewidentnym babolem
dla wszystkich użytkowników AM, a korzyści pojawią się dopiero po fizycznym otwarciu
tej drogi i to tylko dla tych którzy map nie aktualizują, bo dopiero wtedy ten brak blokady
zaszytej w mapie będzie zgodny z rzeczywista sytuacją drogową.
Nie widzę więc żadnego powodu, by robić taki 'prezent na przyszłość' tym, co "się budzą ze snu zimowego"
kosztem wszystkich użytkowników AM, a zwłaszcza tych którzy mapy aktualizują regularnie.