Dziś wybieram się na wycieczkę do miejscowości Walewice, niedaleko Łowicza, a potem stamtąd do Łodzi i koniec trasy w Warszawie. Mam sprzęt bez dostępu do internetu via gprs. W domu więc odpaliłem internet via wi-fi , bo to mój sprzęt posiada, dalej włączyłem LD, pobrałem dane trafficowe, zdarzenia z całego kraju odrębnym przyciskiem i wytyczyłem próbnie trasę Łódź -Warszawa. Żadna z typów tras nie poprowadziła mnie przez A2. Dobra wstawiłem punkt przez A2 i teraz program poprowadził prawidłowo i nie krzyknął, że trasa pójdzie zamkniętą drogą. Zadowolony wyłączyłem całkowicie urządzenie. Po chwili coś mi się przypomniało , włączam od nowa nawigację, ale juz nie podłączyłem jej do wi-fi i co i kupa

A2 się zblokowała i komunikat, że trasa ma pójśc po zamkniętym odcinku, czy mi to pasuje. Wyłączyłem nawigację spokojnie i jadę w trasę z drugim , tym razem androidowym urządzeniem z navi expertem na pokładzie, który trasę pokazuje mi bez zbędnych akcji od razu z uwzględnieniem A2.
Brakuje w AM tego właśnie, że jak już sobie odblokowałem w domu odcinek via domowe wifi (usługą LD), to to się zapamięta, a nie tak jak teraz ulatuje w kosmos. Do czasu wydania nowej mapy lub uaktualnienia starej w ramach danych SR program w kierunku na Łódź, Poznań jest dla mnie nieprzydatny. Z Miplo nie korzystam, bo raczej staram się być zwykłym przeciętnym użytkownikiem programów nawigacyjnych, czyli prostota po pierwsze, a nie navi fanatykiem.