Chodzi mi tylko i wyłącznie o to by porównać, w jaki sposób które funkcje są w różnych programach zaimplementowane. (...) Ale oczywiście taką (na pewno trochę akademicką) dyskusję można zdławić w zarodku stwierdzeniem "o czym tu dyskutować skoro AM ma błędy" Na co jakiś zwolennik AM natychmiast zareaguje "a po co mi inny program, który ma tak marne mapy, że nawet palcem do d... się nie trafi" A dyskusja w tym stylu jest całkowicie bez sensu.
To co jest zaimplementowane w programie nawigacyjnym stanowi o jego
potencjalnych możliwościach (celowo podkreślam słowo "potencyjalnych"). Natomiast w praktyce owe potencjalne możliwości są mniej lub bardziej "ścinane" przez rzeczywistość - bo jednych nie da się używać z powodu błędów, inne nie mają znaczenia, jeszcze inne - są zwyczajnie nieergonomiczne. Porównywanie "modelowych" możliwości danych programów nie ma sensu (na co zwróciłem uwagę proponując dodanie do stawki programu który sobie sam wymyśliłem, a który nawet nie istnieje), bo co przyjdzie mi ze świetnego programu, który jest z tych czy innych powodów nieużywalny?
Podam przykład - na TT przerzuciłem się z AM (3.9.x) której
"potencjalne" (czytaj: zaimplementowane) możliwości zupełnie by mi wystarczyły. Tylko co z tego, skoro w praktyce, nie dało się tego używać? Beznadziejny algorytm trasy krótkiej, trasa "4x4" de facto dla samolotów, zasobożerność, tragiczna komunikacja z moim odbiornikiem GPS (z którym poprzedni program nie miał najmniejszych problemów) - to tylko przykładowe problemy z tym oprogramowaniem.
Piszę powyższe nie po to, by pogrążyć AM (dla przykładu znam też błędy w TTN), ale po to by uświadomić Ci, że potencjalne możliwości (ilość zaimplementowane funkcje) to jedno, a używalność programu to drugie. I używalność, a nie potencjał, decyduje o wyborze programu.
Przykład z innej beczki - mam (a właściwie miałem) fajny program do przechowywania podręcznych informacji (sklepy, strony internetowe, inne takie drobiazgi). Programik świetny, dobrze zaprojektowany, przejrzysty, graficzny interface - słowem "miodzio". Ma tylko jedną wadę - mianowicie o ile pozwala na dodanie nowych wpisów, o tyle każda próba edycji istniejącego rekordu powoduje reset urządzenia. Naprawdę - jeśli idzie o "ilość zaimplementowanych opcji", to nie widziałem nic lepszego. Tyle że na obecnym etapie działania jego użyteczność dla mnie wynosi
ZERO.
Zostaje jeszcze kwestia implementacji określonych funkcji. Np. zarówno TT jak i AM pozwalają na zmianę skórek - tyle że o ile w AM opiera się to AFAIK na grzebaniu w tekstowych plikach konfiguracyjnych (słowem: trzeba się na tym znać), o tyle w przypadku TT ściągam sobie prosty programik, dzięki któremu na "przykładowej mapce" zmieniam sobie kolory poszczególnych elementów obrazu - i mam bezpośredni podgląd tego jaki będzie efekt.
Funkcjonalność teoretycznie ta sama, a praktycznie? Nie wydaje mi się...
Pomimo że mam TT to podczytuję fora o innych programach. Z prostego powodu - znam "niedomagania" softu którego używam i jeśli trafię na coś co uznam za lepsze - to po prostu wymienię TT na takie oprogramowanie.
Dla mnie przewagą TT są jego dwie cechy:
1. Stabilność i związana z tym pewność, że mogę zabrać palmtopa na 3 tyg. wakacji i w tym czasie nie będę z nim miał
żadnych problemów. Z tego co czytam, w przypadku nowej AM mogę być niemal pewny, że program się w tym czasie parę razy zawiesi, albo wręcz będzie wymagał reinstalacji
2. Zaufanie do wyznaczonych przez TT tras. TT raczej nie zawiedzie mnie na manowce, jest to naprawdę duża rzadkość aby wyprowadził mnie "w pole". W przypadku AM nie miałem takiej pewności, a wytyczenie trasy wymagało skontrolowania jej przebiegu na mapie papierowej.
Możliwości to jedno, używalność to drugie.