Kolego Moi , dziekuje za pomoc, ale mi nie do konca o to chodzilo, co zapewne rozumiesz i chyba zrozumial tez NM, bo zabraklo mu kontrodpowiedzi po moim odparciu tej proby obrony AM. Owszem , to ze poradzic jakos sobie mozna to ja wiem, ale chyba nie chodzi o to, zeby jakos sobie radzic, tylko zeby bylo prosto latwo i przyjemnie. Powiem szczerze, ze jak mialbym sie gdzies "na polu" w Grecji zastanawiac nad zasadami translacji, zeby to jakos pasowalo, to sorki..... W nawigacjach , ktore przywolalem wczesniej z wpisywaniem nazw greckich miejscowosci nie ma najmniejszego problemu, a tutaj nawet po przelaczeniu sie z poziomu programu na nasz alfabet, to grecka "cyrylica" wali po oczach, ze sie odechcewa tym poslugiwac. Jak dla mnie "spolszczenie" dwoch trzech glownych miast Grecji to jest zakpienie sobie z uzytkownika i tyle. Moim zdaniem bez znajomosci alfabetu greckiego nie ma sensu brac sie za ten soft na terenie tego kraju. Dlaczego w TT moze to normalnie funkcjonowac, a tutaj juz trzeba kombinowac, mozesz mi odpowiedziec ? Tzn ja sie domyslam, a to dlatego, ze dostawca mapy EU do AutoMapy, zeby bylo taniej, szybciej itd zakupil od lokalnego greckiego dostawcy elektroniczna wersje mapy i zywcem skompilowal z pozostala czescia Europy i tak mamy ten koktail rosyjsko-grecki. Wniosek dla potencjalnego nabywcy AM EU: Trza sie kolego wczesniej uczyc pisowni obcych narodow jadac na wakacje z naszym ulubionym programem
Problem transliteracji w nawigacjach interesuje mnie od czasu, kiedy pojawiły się programy i mapy na wschód od Polski. Ponieważ jestem rusofilem, ukrainofilem i mam jeszcze parę innych "filów" w tym regionie, więc bywałem tam często, to obserwowałem rozwój sytuacji z ubawieniem lub wściekłością, na zmianę. Częściowo chyba opisywałem problem tutaj na forum (albo na Garniaku, nie pamiętam). Meksyk i wolnoamerykanka. Tylko znajomość języka (choć rosyjskiego) i przełączenie się na cyrylicę dawało radę.
Z nazwami geograficznymi w programach nawigacyjnych jest tak, że często mają one zupełnie inne brzmienie w różnych językach, nazwa oficjalna, lokalna bywa czasem bardzo różna od tradycyjnej, historycznej, zwyczajowej, międzynarodowej.
Weźmy taką Wenecję. Niemal w każdym języku inaczej, a trzeba pamiętać, że baza nazw programu zawiera zazwyczaj wszystkie dostępne dla danego softu języki i są one wyświetlane i wyszukiwane w tym samym trybie (nieco odmiennie bywa dla cyrylicy). Zatem mamy wyświetlaną tę Wenecję i po czesku, czyli... Benatky.
Niedościgniony jest pod tym względem TomTom. Tu ilość aliasów dla najważniejszych nazw geograficznych jest tak duża, że zawsze się szukany obiekt geograficzny znajdzie. No, ale nie każdy soft jest pacjentem z Sevres. Ktoś musi być ideałem, żeby reszta mogła równać do wzorca.
Pamiętam (nie chce mi się szukać), że tu szydełkowaliśmy ręcznie takie pliki z aliasami. Chyba do AutoMapy właśnie.
W Grecji AM poszła chyba po linii najmniejszego oporu i dała (kupiła?) tylko nazwy lokalne (po grecku w cyrylicy) i ich transliterację 1:1. Żadnych aliasów z nazwami tradycyjnymi. Dlatego prócz Georgioupolis nie znajdziesz także miasta Chania, które jest "nieco" większe i bardziej znane, za to spokojnie odszukasz Hania lub Χανιά. Lecz w żadnym cywilizowanym przewodniku turystycznym nie ma Georgioypoli, tylko Georgioupolis, podobnie jest Chania, a nie "jakaś" Hania.
Nihil novi, AM zawsze miała problem z "ogarnięciem" turystycznych aspektów nawigacji. Pamiętamy choćby, jak w Polsce dodawano plany szczegółowe różnych Pipidówek, a brakowało map znanych kurortów nadmorskich i górskich. W top sezonie.
a Ty bys chcial poza zapewne jednym forumowiczem w porywach do dwoch, zwlaszcza, ze te nazwy miast tutaj sa niezle zakrecone
Ależ transliteracja jest najprostszym sposobem dla wyszukiwania, jak nie znasz języka (a kto dziś włada greckim?). Bo:
- zawsze masz dostęp do jakiejś lokalnej mapy z tamtejszą pisownią oryginalną,
- wystarczy przed wyjazdem zapoznać się z zasadami transliteracji i/lub wziąć z domu karteczkę ze ściągawką,
- albo korzystać z miejscowego alfabetu i wprowadzać każdy znak po kolei, zezując na oryginalną nazwę.
Zawsze zadziała (sprawdzić, czy nie chodzi o Chiny).