@JaMi
Przy takim podejściu do tematu trzeba wszystkie nawigacje wyrzucić przez okno a każdemu kierowcy przed drogą "resetować" pamięć,
bo może wjechać pod prąd w jednokierunkową, a "wczoraj" była dwukierunkowa.
Ankieta pokazuje przede wszystkim sporą ilość braków na mapach w tym względzie (chociaż są sukcesywnie uzupełniane).
to co napisalem zmierzalo wylacznie do tego, co wyartykulowal nocnyMarek. Jezeli program ma nieaktualne restrykcje, wyznaczy zle trase. Moze zdarzyc sie, ze nastepny mozliwy skret bedzie naprawde daleko. Do tego nawigacja z uporem maniaka moze nakazywac zawrocenie i skret w ta feralna droge obarczona zakazem. Wyobrazasz sobie na pewno jak czuje sie kierowca, ktory nie zna miasta i liczy, ze nawigacja mu pomoze. Dlatego kategoria "restrykcje" jest jedna z najwazniejszych, powinna byc tez czesto aktualizowana. Wydaje mi sie, ze spora czesc kierowcow nawet nie zdaje sobie sprawy ile w mapie zaszytych jest restrykcji, ktore wykorzystuje sie przy planowaniu trasy.
podejscie kierowcow do uzytkowania nawigacji, przestrzeganie nakazow i zakazow to odrebne kwestie. Tutaj rozmawiamy o poprawie produktu AM.
Z drugiej strony dlaczego nie mozna podchodzic do uzytkowania nawigacji z duza doza zaufania ? Spotykam sie czasem z krytyka produktow nawigacyjnych, ktore "odmuzdzaja" kierowcow, czasem nawet "zwiekszaja zagrozenie na drogach". W mojej opinii to jakies totalne bzdury....Porzadna nawigacja, z aktualizowanymi w czasie rzeczywistym danymi, bedzie podstawowym produktem wykorzystywanym w samochodach. Nie widze sensu aby traktowac takie produkty jak zabawki, dawno juz przestaly nimi byc. Rola producenta jest taka praca nad produktem, abym mial do niego pelne zaufanie. Nie mniejsze niz do oznakowania na drodze, ktore tez czasem jest bzdurne. Bo co stoi na przeszkodzie, aby zarzadca drog przekazywal dane o oznakowaniu i jego zmianach do lokalnych producentow nawigacji ? NIC. Oczywiscie nie jest tego w stanie zrobic, sam pewnie nie ma systemu, w ktorym rejestrowany jest kazdy znak i jego zmiana. Ale moze w przyszlosci.....Zarzadca drog zrozumie wtedy jak glupio wykonal wybrane oznakowanie i je zmieni.
Stad juz tylko krok do tego, aby to samochod, a nie kierowca decydowal gdzie mozna skrecic i z jaka predkoscia jechac

Taki "kurna life"

Restrykcje w mapach sa wiec podstawowym elementem, o ktory trzeba dbac. Razem z samymi mapami, czyli ich pokryciem
