Święte słowa, nie ma softu idealnego, każdy jest inny, ale ja uważam, że AM idzie w bdb kierunku, a słowa te wypowiadam nie z poparciem wiedzą teoretyczną, tylko praktyczną.
U mnie dalej wieje optymizmem i powiem Wam to z radością, mimo blisko godzinnej próby łączenia się z supportem, po której udało mi się usłyszeć głos konsultanta AM, a zatem:
- dzwonię w sprawie zmiany urządzenia przypisanego do poprzedniej licencji, padł był Asus na dobre i dali nowego, a lic. mam osobną na AM-XL, więc dzwonię i podaję nr, pan z AM czyści mi dane w licencji, ściągam w jakieś 6min nową wersję 4.01, instaluję i ... DZIAŁA i mam nową, załatwione w moment, bez zbędnych pytań, kombinacji, robienia kłopotów.
Dla czego o tym piszę? właśnie, aby znowu pokazać różnicę i to wielkości przepaści, w porównaniu np. z TT. Napisałem w tej samej sprawie wymiany urządzenia do TT, odpowiedź po blisko tygodniu tak zawiła, że postanowiłem zadzwonić. Wyjaśnienia tel. równie zawiłe, co w emailu, mianowicie - muszę skserować dokumenty serwisowe o uszkodzeniu poprzedniego sprzętu, dokument wymiany zawierający numer aktualnego nowego Asusa, fakturę zakupu TTN6, dopiero support zmieni mi licencję na nową. Dodatkowym strzałem w głowę była inf. iż skserowane dokumenty muszą być przetłumaczone na jeden z 8 języków, poza polskim oczywiście.
Jak dla mnie, to żenada, a w porównaniu z AM, to strzał do własnej bramki. Gdybym wiedział, że 700PLN pójdzie w błoto, to skorzystał bym z osiołka chyba
