Witam, miałem ten sam problem i podkleiłem klapkę pistoletem z wałkiem klejowym, przez dwa miesiące wszystko było OK i tu zong
znów się zaczął wyłączać.
Jako że Asus 636N był jeszcze na gwarancji postanowiłem wysłać go na naprawę gwarancyjną. Jak wiadomo ORIKA nie cieszy się zaufaniem i tu dziwna sprawa. Przedstawiciel Firmy ORIKA stwierdził iż jest to naprawa gwarancyjna i podał mi numer do Firmy ASUS jako że tam będzie przeprowadzona naprawa.
I tu też szok. Wypełniłem zgłoszenie RMA na stronie ASUS-a i jeszcze tego samego dnia dostałem maila z informacją iż po ASUSA przyjedzie przewoźnik UPS i tak było. Po ośmiu dniach palmtop wrócił a na maila dostałem coś takiego:
DATA 2008-07-14 17:41
NR RMA HJ870611
NR SERYJNY KOMPUTERA 67A0AG011039
OPIS PROBLEMU Żądanie poprawy ECN, ECR, ARN
OPIS NAPRAWY Aktualizacja Bios/System
NR WYMIENIONEJ CZĘŚCI
OPIS WYMIENIONEJ CZĘŚCI
MODEL NB AS A636N/G/POL/CEE/STD/2YEAR
Raport jest generowany automatycznie Proszę nie odpowiadać na tą wiadomość.!!!
JEŻELI PAN/PANI NIE OTRZYMA KOMPUTERA W CIAGU 3 DNI ROBOCZYCH PROSZĘ O KONTAKT
Wszelkich informacji udziela ASUS POLSKA pod nr telefonu: 22 571 8040
I tu problem skoro napisali że aktualizowali BIOS i SYSTEM czyli awaria leżała po stronie oprogramowania a nie sprzętu, a co najbardziej dziwne ani po gumkach ani po obudowie nie widać że był rozkręcany. Natomiast zawsze mi coś latało w środku i taką karteczkę miałem w środku w paczce. Co prawda nie słyszę na razie żeby coś tam latało (może się gdzieś zaczepiło ale już dwa tygodnie ASUS chodzi super.
I jeszcze jedno, Ciekawy jestem czy jak ta naprawa byłaby pogwarancyjna to była by naprawiana w ASUSIE czy w Firmie ORKIKA.
Jestem trochę przerażony bo gwarancja już się kończy a jak znowu zacznie się włączać to gdzie szukać BIOS-u(ROM-u) i systemu, skoro ASUS twierdzi że wystarczy wszystko wgrać od nowa.
Jakie z tego wyciągnąć wnioski co do awarii PDA ASUSA