Witam,
dosłownie dwa dni temu stałem sie właścicielem fabrycznie nowego p320. Cieszyłem się strasznie na myśl o tym, że wreszcie przejdę na platformę WM (dotychczas symbian - 6630, n73). Wszystko było pięknie- pierwszego dnia pogadałem chwilę wykorzystując moduł GSM. Następnego dnia rano chciałem przedzwonić do znajomego i wybieranie działa, on mnie podobno dobrze słyszy, a u mnie cisza jak makiem zasiał. Pierwsza próba przełączenia na głośnomówiący nic nie dała - dalej cisza. Próbowałem tego kilka razy i ciągle nic... Dalej głucha cisza. Pomyślałem, że może gdzieś ściszyłem głośnik (jakieś mute, albo coś w tym stylu), jednakże niczego nie znalazłem. Poddałem sie i przywróciłem sprzęt do ustawień fabrycznych - dalej nic... Nie mam pojęcia co to może być- może Wy coś pomożecie? Uprzedzając nieuniknione - jak wygląda sprawa z serwisem ASUS-a? Kupiłem go w Action.pl i oni mówią, że sam mam przesłać sprzęt do ASUS-a, a na stronie ASUS-a widnieje jak byk, że mam go odesłać sprzedawcy (action.pl). Na infolinie dodzwonić się nie mogę, bo ciągle są zajęci...
Cała ta sprawa zabrała mi całą radość z użytkowania i poznawania nowych możliwości mojego sprzętu... Eh, co tu dużo mówić- pech, jeden dzień i już awaria?
PS. dzisiaj doszły kolejne problemy... GPS za nic nie chce złapać satelit. Przez 14 kilometrów widnieje tylko "szukanie sygnału GPS". Dioda sygnalizuje, że GPS działa. Zawiesiłem go tak jak być powinno tj. na przedniej szybie. Soft to Automapa 5.0.5. Nie wiem cóż to może być.
Karta pamięci- utknęła w slocie. Po dociśnięciu następuje klik i wysuwa się do momentu w którym prawdopodobnie powinna wyjść, jednakże ani drgnie. Czy mam użyć więcej siły?
Jestem naprawdę załamany tym co się dzieje z tym Asus-em...