Aplikacje w adroidzie dają tylko złudzenie kontroli nad systemem, on i tak żyje swoim życiem.
Idealne skwitowanie, również porzuciłem Andka tydzień temu. W ten weekend wsiadłem na niego jeszcze raz na 1 godzinę i wróciłem do WM. Tak, jak dla mnie WM jest systemem nad którym panuję, a Andek:
- na dobrą sprawą nie wiem, która aplikacja co w danej chwili robi,
- nie wiem jak DEFINITYWNIE i w sposób cywilizowany (czyli nie TaskKillerem bo IMO to jest do aplikacji, które się nie zamykają bo coś tam, a nie po to żeby tego używać do zamknięcia wszystkiego) zamknąć np. Screenshoot czy przeglądarkę web,
- nagrywanie rozmów - to fakt dno i 5 metrów mułu,
- tzw. Menu start (nawet nie wiem jak się to nazywa w Androidzie) - brak możliwości (bez dogrywania czegokolwiek) zorganizowania sobie go w taki sposób w jaki bym chciał podział na foldery, a w nich programy (przynajmnie ja nie umiem),
- brak HardResetu jest również dla mnie nie wygodny,
- ciężko nie wspomnieć o braku dobrej pod względem map nawigacji,
- na tych ROM-ach, które testowałem (prj oraz CleanDroid) prawie żadna obsługa MMS - tzn. mms z jednym zdjęciem jakoś przychodził i się pobierał, natomiast w przypadku załączonego filmiku, miniprezentacji czy pokazu slide-ów dostawałem tylko linka od mojego operatora, że leży i czeka na serwerze żeby go odebrać (tak się działo zawsze kiedy urządzenie było źle skonfigurowane lub sobie z czymś nie radziło, a nie z winy operatora). Do tego ten MMS, który do mnie przyszedł, za jakąś godzinę przychodził jeszcze sms od operatora, że na serwerze leży ten sam właśnie MMS i czeka aż go odbiorę,
- ładowanie wyłączonego telefonu - to nie do końca wina Andka, tylko flasher-a, ale związana w tym przypadku właśnie z Andkiem,
- narzędzie, które jest dla mnie podstawą pracy z systemem - eksplorator plików - przede wszystkim brak systemowego, ale pal sześć te z marketu wkurzająco ubarwione i kolorowe jakby to była zabawka nie narzędzie i z tego co się zorientowałem to wszystkie są bardzo podobne,
- genaralnie brak nazwałbym to "surowości systemu" który user mógłby sobie dostosować w dowolnym zakresie (musimy opierać się o jakieś paczki z ikonami, tłami, splashami itd.),
- obrzydliwie wstrętny w obsłudze kalendarz nawet ten w HTC Sense. Mam na myśli ustawianie terminu spotkania - "cyferki obracają się na kółeczkach" i jeżeli chcemy ustawić spotkanie na następną środę to, albo musimy liczyć od dzisiejszej daty X dni, albo patrzyć na kalendarz papierowy na ścianie, żeby zobaczyć, którego wypada następna środa i dopiero ustawić to w Andku - jak dla mnie kuriozum,
- do wskazywania innego miejsca instalacji plików potrzebny dodatkowy soft, który ustawia domyślnie gdzie instaluje. Tak więc musimy pamiętać co mamy ustawione przed instalacją - głupota,
No to wylałem swoją żółć na ten system, który tylko prędkością i ilością aplikacji w markecie mnie powalił na kolana.