No, to są bardzo ciekawe teorie.
Jak rozumiem:
- Rosja jest wzorem kraju, który powinniśmy brać za przykład,
- Polacy to głupie matołki, bo zrobili przyzwoity program ale chcieli go zbyt drogo sprzedawać,
- Rosjanie to mądry naród, bo ich hakerzy uwalniają inne narody spod ucisku nawigacyjnych oligarchów,
- w Rosji programy nawigacyjne, autorstwa Rosjan, są sprzedawane bardzo tanio,
- jeśli są one jednak sprzedawane zbyt drogo, to rosyjscy hakerzy je łamią i wrzucają na swoje serwery,
- rosyjskie programy nawigacyjne są świetne i nie zawierają błędów.
Gdyby różne edexmaxy i inne dziadkisiódme faktycznie czytali rosyjskie fora pirackie, to wiedzieliby, że istnieje tam natychmiastowy ban za próby choćby rozmowy o łamaniu rosyjskiego oprogramowania. Nie tylko rosyjskiego, także np. ukraińskiego (analogicznie w UA). To są narody, które szanują swoich twórców. To jedyne, czego można im zazdrościć.
Rosyjskie (czy ukraińskie) programy nawigacyjne są nie najlepszej jakości, zaś kosztują relatywnie (ceny programów vs. średnia płaca) drożej od programów polskich.
Chyba jednak wolę mieszkać w Polsce, choć powszechnym zjawiskiem jest tu wzajemne wyrzynanie się. W przeciwieństwie do Rosji...