"Porządny release piracki" - to jakiś nowy oksymoron? Coś jak "zimne ognie"? Gdyby się pirat nie różnił od wersji komercyjnej, to by nie było fajerwerków przy jego uruchamianiu.
Najwyraźniej nie zdajesz sobie sprawy z tego jak doświadczeni ludzie pracują w środowisku informatycznym po ciemnej stronie. Jako końcowy użytkownik w sumie nie musisz, ale wiedz, że gdybyś był stroną w tej walce, to takie niedocenienie przeciwnika mogłoby być fatalne w skutkach.
Taki komfort psychiczny, który nie wszyscy rozumieją...
Wiesz, ludzie którzy są na tyle sprawni, aby znaleźć sobie dojście do Porządnych Pirackich Releasów po pierwsze najczęściej sami są w stanie rozwiązać problemy z którymi większość userów dzwoni do helpdesków, po drugie fora nielegalne są tak samo rozbudowane jak legalne jeśli chodzi o przyjacielski support. I myślę, że to może im w wystarczającym stopniu zapewnić ten "komfort psychiczny".
No, to mamy podział na zwykłe kradzione kopie i Porządne Pirackie Releasy. Tego jeszcze nie przerabiałem. W szczególności z tak nabożnym szacunkiem...
Otóż, doceniam sprawność ludzi łamiących zabezpieczenia softu. Mam nawet dla nich swoisty podziw. Jak dla złodzieja, który nową beemkę siódemkę otworzy, odpali i nią odjedzie w 45 sekund. Czy dla takiego Hannibala Lectera, z tytułu jego doskonałej znajomości anatomii i fizjologii.
I co to zmienia? Wpuściłbyś do domu tych gości? Ja nie. Bo to co robią, dyskwalifikuje ich w normalnym społeczeństwie.
Fora pirackie odwiedzam regularnie. Bo to są - dla mnie - całkiem przydatne źródła informacji, zgromadzonych w jednym miejscu. Nie są to fora polskie. Nie pytam dlaczego.
Wiem doskonale co tam się dzieje, co "chodzi", na co się czeka. Mimo, że akurat nie to mnie interesuje. Bo mam zwykle legalną wersję softu na długo przedtem, zanim "rusko-bułgarski żyd" się zlituje i ją złamie. Zlituje, bo ma inne priorytety, niż jakąś-tam AutoMapę.
Być może odwiedzam nie te miejsca, gdzie są dystrybuowane Porządne Pirackie Releasy. Być może nie jestem Porządnym Piratem. Być może praci dzielą się na zwykłych, Porządnych Piratów i Jeszcze Bardziej Porządnych Piratów. Mających dostęp do Porządnych Releasów.
Ale dla mnie - wybacz - to jedno guano...
Gdyby złamane wersje były w użytkowaniu osób, które docierają do miejsc z Porządnymi Pirackim Releasami (if such exist) i potrafią się tam poruszać - pół biedy. Ale linki i kopie docierają do tysięcy dzieci Neo, których znajomość tematu kończy się na darmowym dostępie do rapidszera. I to oni zalewają tutejsze Forum gnojówką, która wkurza normalnego użytkownika. Bo, nie dość, że ukradł, to jeszcze ma pretensje, że to nie działa.
I tyle.