Mam acera n50p już ponad 2,5 roku, miałem z nim różne problemy a teraz chyba umarł :/ jeszcze wczoraj synchronizowałem go z outlookiem, zostawiłem w podstawce, dziś rano już się nie włącza, zwróciłem na niego uwage gdy nie paliła się dioda od zasilania - zielona, pali się gdy naładowany i miga gdy ładuje, a dziś rano żadnego odzewu, soft reset i hard, wyjmowałem baterie główną i nic, baterie zapasową i też nic, reset nic nie wywołuje wzbudzenia, i diody się nie zapalają, po włożeniu bateri słychać tylko trzask z głośnika jakby lekkie napięcie przez niego przeszło, i podobny przy wyjęciu jej.
jeśli ktoś ma jakieś pomysły to bardzo proszę o pomoc.