Ao ja też mam Mio i mam kłopoty. Wydedukowałem, że chodzi tu o zły styk, czasami na wtyczce przy MIO, a czasami w gnieździe zapalniczki - choć tu to raczej albo jest, albo go nie ma. Gniado Mio natoniast ma tak delikatyne połączenie, że następuje ciągłe włączanie i wyłączanie ładowania i jest ono tak szybkie, że niekiedy nie można dostrzec migania diody. To powoduje, że po kilku godzinach mimo, że ładowarka jest cały czas włączona następuje rozładowanie akumulatorka w Mio. Wg mnie jest to Fabrikfeller. Spróbuj zrobić następujące doświadczenie: naładuj Mio aż zapali ci się zielona dioda - wyłącz ładowanie aż zgaśnie i zaraz załącz - zobaczysz, że będzie ci się znów długą chwilę ładować, tak jakby nie był naładowany (u mnie tak jest). Gdy minie gwarancja zasilanie wyprowadzę sobie na osobnym wtyku.