Nie wiem dokładnie co stało się z moim Acerem, ale padł.
Pomyślałem, że to już koniec mojego sprzętu, ale po podłączeniu do ładowarki i odczekaniu 2-3 minut, acer rozjaśnił się i żył. Naładowałem go do pełna. Odłączyłem od ładowarki, a Acer znowu dead.
Czy to możliwe że padła kompletnie bateria? czy też może poszedł jakiś kondensator w pobliżu układu zasilania i acer nie ciągnie prądu z baterii ?
Wszystkie wskaźniki wykazują że bateria ładuje się, jednakże po odłączeniu od stałego źródła zasilania, można tylko pomarzyć o pracy z nim.
I punkt drugi. Jak dostać się do wnętrza? Znalazłem tylko jedną śrubkę, ale bardziej wygląda jak mocowanie anteny GPS, natomiast nie wiem jak go rozkręcić aby sprawdzić wnętrze. Może gdzieś zimny lut wystąpił i dlatego nie chodzi?