Po dość długim czasie wracam do tego wątku, ale chciałbym podsumować moje poszukiwania "ideału".
Otóż w zeszłym tygodniu w końcu nie wytrzymałem i zamówiłem etui PielFrama do mojego iPAQ 214.
Szok nr 1 - transport
W środę wieczorem złożyłem zamówienie i zapłaciłem kartą. Po chwili otrzymałem maila, że etui zostanie wysłane jutro (czyli w czwartek - chociaż dla koloru czarnego zastrzegają sobie do 10 dni), a już w piątek rano dzwonił do mnie kurier z TNT, czy jest ktoś w domu, bo ma przesyłkę.
Szok nr 2 - opakowanie
Pudełko, wkładki, przekładki itp. jak wysokiej klasy zegarka, albo innego wyrobu jubilerskiego. Wewnątrz dodatkowe akcesoria: kluczyk do przykręcania "grzybka" z tyłu, żeby można było mocować na klipsie, 3 zaślepki na wypadek gdyby "grzybek" nie był potrzebny/przykręcony, buteleczka środka do konserwacji skóry i mini ściereczka do ekranu (we własnym skórzanym etui

Szok nr 3 - wykonanie
Skóra jest mięciutka, delikatna i niesamowicie przyjemna w dotyku. Do tego pachnie skórą, czego nie da się powiedzieć o innych skórzanych etui. Bardzo ładnie się zawija na "zawiasie" i nie tworzą się w tym miejscu żadne zmarszczki (a tak jest przy Krusell'u). Gwint do mocowania "grzybka" od klipsa jest metalowy więc pewnie bardziej trwały niż plastikowe prowadnice Krusell'a. Zatrzask (od klapki) zapina się łatwo, i trzyma pewniej niż magnes.
Kieszonki na karty SD mają lekkie zagłębienia więc nie ma możliwości niekontrolowanego wysunięcia się karty.
Szok nr 4 - dopasowanie
Po wsunięciu w etui iPAQ'a uśmiech nie schodzi mi z twarzy do dziś

) Dopasowanie jest IDEALNE. Etui pasuje jakby było razem z nim wyprodukowane. Otwory umieszczone są idealnie centrycznie (np. gn. słuchawkowe, czy reset) nawet jak są większe - brzeg otworu do bocznego przycisku nagrywania jest ze wszystkich 4 stron oddalony dokładnie o 2mm od samego klawisza.
Do tego etui przylega jak rękawiczka lateksowa. Praktycznie wcale nie powiększa tego, dość sporego w końcu, PDA. Krusell wygląda przy tym jak wykonany z twardej i grubej tektury pomalowanej na czarno. A sprzęt w nim robi się znacznie mniej poręczny.
Podsumowując - iPAQ'a 214 w etui PielFrama lubi się jeszcze bardziej

Mam wrażenie jakbym kupił nowe urządzenie. Wzrasta też jego funkcjonalność (można np. słuchać muzy przez słuchawki mając zamknięte etui).
A porównania do Krusell'a (innych etui dla 214 nie miałem) po prostu robić nie wypada - to zupełnie inna klasa produktu. Nie żałuję ani jednej złotówki wydanej na PielFrama!