HTC HD2, historia dla zastanawiajacych sie...

  • 80 Odpowiedzi
  • 22296 Wyświetleń

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

HTC HD2, historia dla zastanawiajacych sie...
« dnia: Luty 19, 2010, 01:55:12 »
Witam wszystkich,

prosze nie traktowac tego postu jako zniechecania do zakupu HTC (mimo ponizszej historii, nadal lubie HTC:) - tylko jako rade, aby sprawdzic telefon szybko i mozliwie wyczerpujaco, a najlepiej od razu przy sprzedawcy.

Tak sie ciekawie sklada, ze swoje HTC HD2 kupilem wlasnie 19.12 zeszlego roku... tuz przed wigilia, caly szczesliwy ze prezent mam, ciezko odkladane 2500 polozylem w sklepie na ART-KOM na Piotrkowskiej 136 w Lodzi... Zachwycony super maszynka zaczalem go uzywac i... i uzywalem do 21.01.2010, kiedy to wk... niemozebnie oddalem go do serwisu. I tu zaczyna sie cala historia :)

Telefon "bez zarzutu" dzialal 3 dni. Rzeczy ktore mnie od razu zaczely irytowac, zrzucalem na karb tego, ze moze nie umiem sie obchodzic z tym akurat telefonem (mimo 15 lat pracy z roznym sprzetem elektronicznym i zawodem, ktory z "gadzetami" elektronicznymi sie wiaze). Uciszalem instynkt, wyjący glosno "ze cos jest, k..., nie tak! i to bardzo nie tak!". Jak szlo z dalszych doswiadczen, uciszalem jak ostatni idiota. A trzeba bylo sluchac.

Co sie dzialo.

1. telefon trzymal maks 10 godzin, bez zbyt intensywnego uzywania, ot, kilkanascie rozmow po maks 3 minuty, moze z 20 minut mp3 w samochodzie i fotka raz na dzien. Plus do tego kilka razy dziennie arkusz kalkulacyjny przez 5-10 minut i kilka wpisow, i czytanie PDFow, tez gora godzina dziennie w sumie. Zadnego internetu, wifi i innych takich. efekt - telefon permanentnie na kablu zasilajacym i w domu i w samochodzie, zeby w ogole byc pewnym ze dziala.

2. nie instalowalem zadnych dodatkowych aplikacji (telefon do pracy - czyli pdfy, excele, notatki, a do tego wszystko co potrzene juz jest w telefonie), za wyjatkiem totalcommandera (bo eksplorator plikow nie jest zbyt czytelny jak sie ma pliki z dlugimi nazwami), tu jednak zrobil sie problem - mam za duze palce zeby cokolwiek tam trafic, a rysika nie ma...

3. MYSLALEM ze mam za duze palce, ale chyba nie az tak, zeby jednoczesnie na klawiaturze trafiac w guziki po dwoch przeciwleglych stronach ekranu umieszczone, a tak niestety telefon w 40% przypadkow pisania reagowal. czyli chce "M" a pisze "z" itp. O pomylkach liter obok siebie juz w ogole nie pisze, bo przekracza to przyzwoitosc (choc poczatkowo myslalem ze musze sie nauczyc...). W efekcie przestawilem klawiature na "telefoniczna" i pisalem z niej, choc to tez wymagalo bardzo duzego wysilku.

4. lezacy spokojnie telefon mial tendencje do przelaczania aplikacji, ot tak, sam z siebie (lezy wlaczony na eksploratorze plikow - i nagle wyskakuje wlaczony i ukryty w tle excel, lub dowolna inna aplikacja albo ekran startowy). poczatkowo myslalem ze to moze ze wzgledu na "zatluszczanie" palcami ekranu takie reakcje, ale po paru testach (przeczyszczenie sciereczka do ekranow i odlozenie) stwierdzilem ze to samo jest.

5. najciekawsza rzecz: nagle zaczely sie blokowac przyciski pod ekranem i to okresowo. Najpierw przestala dzialac "czerwona sluchawka" (oczywiscie jest czarno biala, ale tak najprosciej to okreslic :) ), i rozmowy trzeba bylo rozlaczac z ekranu, blokowac telefon - tez (a to niestety zajmuje wiecej czasu...), potem dla odmiany przestala dzialac "zielona sluchawka" i "home", na raz.


6. Do tego, nie wiedziec czemu, dzwoniacy telefon nie kasowal ekranu blokady (tego z klodka na gorze), tylko ... no coz, dzwonil i dzwonil... a nie bylo jak odebrac. A najgorsza rzecz taka, ze co najmniej 3 razy wyslal z opoznieniem 7 dni! bardzo istotne dla mnie smsy. (sprawdzane u operatora, kiedy faktycznie wyszly te smsy ode mnie z telefonu).


21.01. telefon wyladowal u sprzedawcy. Oczywiscie zadnego telefonu zastepczego (nokia e51 wyciagnieta znowu z szuflady, z wyrazami milosci i przeprosinami), i... miesiac czekania.

Informacje udzielane przez sprzedawce metne, zaslanianie sie tym, ze oni nic nie wiedza, ze oni nie naprawiaja, ze serwis, ze czesci, ze serwis w warszawie czeka na czesci, ze nic nie poradza... stare, tradycyjne spiewki sprzedawcow sprzetu hi-tech, ktory nagle nie wiedziec czemu sie zepsul.

Dzisiaj ten telefon odebralem z naprawy. Informacje na kwicie gwarancyjnym, wystawionym nie wiedziec czemu na firme sprzedawcy, a nie na mnie (mimo ze moja faktura byla dolaczona do serwisowanego telefonu), pojawia sie

I. marketingowy belkot o tym jak to bardzo chca zebym wypelnil ankiete (a jakze, zaraz wypelnie, tylko niekoniecznie z pochwalami), oraz informacja o tym, ze jak wystepuja problemy w trakcie korzystania z urzadzenia - to HardReset (w sumie logiczne, to przeciez windows)...

II. informacja ze:

a. wymieniono czesci zgodnie z lista czesci zamiennych
74h01548-00m Button Pre-Assy.AP, Printing, Hair Line, black, IMF, MLRB81
83h00233-01 Sub_assy to 82H,AU LCM, HTC, HTClogo, w/o camera hole, Leo
83h00257-00 zam. 73H20248-51M Pre_assy, Key FPC, UF-KS, w/o Regional_ID, Leo

(mimo sporej wiedzy technicznej - nie mam pojecia co to za cholera, i czy mi czegos np od suszarki nie wymieniono
oczywiscie sprzedawca - tez nie wie... mimo ze chyba dobrze by bylo zeby wiedzial, skoro posredniczyl w naprawie, o katalogu serwisowym sprzedawcy juz w ogole nie mowie...)

b. ze test zgodnie ze specyfikacja techniczna
c. ze telefon sprawny.

A gowno, taki sprawny.

1. przeskakiwanie literek miedzy koncami kalwiatury - wystapilo podczas testu juz 2x
2. calkowicie spieprzone kolory na ekranie - tak jakby zamiast maksymalnej liczby kolorow wyswietlal co najwyzej 256 (wyrazne kregi na gradientach, rozmyte kolory na ekranie podczas zdjecia, prosty wgrany temat na kilkanascie nietypowych kolorow powoduje juz kompletna zalamke)



Efekt 1. Jutro jade zawiezc go znowu do sklepu, gdzie zapewne uslysze ze oni nic nie wiedza, bo tylko sprzedaja.
Efekt 2. Zaczalem szukac informacji na temat tego jak mam odzyskac pieniadze za uszkodzony telefon. Odstapienie od umowy etc...
Efekt 3. Jak na razie telefon po bardzo niewielkiej dozie radosci z uzywania - dostarczyl mi mnostwo zmarnowanego czasu i wydane bardzo duze pieniadze. O nerwach, fakcie ze nie moglem z niego korzystac tak jak chcialem w pracy, juz w ogole nie chce mi sie wspominac, bo mi sie tylko cisnienie znowu podnosi.


Reasumujac:

Z racji na fakt, ze jestem optymista i nawet na cmentarzu widze same plusy, nie chce mi sie wierzyc, ze to cos innego niz tylko moj pech i akurat ten konkretny egzemplarz jest po prostu walniety, albo mnie po prostu nie polubil i szuka innego wlasciciela (a dbam o niego, nosze w pokrowcu, w kieszeni na sercu w marynarce, cieplo ma, nie rysuje sie... nie wiem co chce wiecej).

Lubie HTC, mialem na przemian z Nokiami kilka roznych urzadzen tej marki i jakos zawsze dalo sie z nimi zyc w zgodzie. Co wiecej nie przeszkadza mi fakt, ze po zakupie musze sobie - parafrazujac jeden z komentarzy na smartmobile.pl - "od razu po zakupie samochodu przemalowac lakier, zmienic kierownice itp." mimo ze ten "samochod" kosztowal fure kasy. Nie chce sie zrazac do marki, ani zrazac innych... ale jesli kolejna reklamacja nie przyniesie wyraznej poprawy... to chyba jednak odebrane (mam nadzieje) pieniadze nie wydam na inny egzemplarz tylko pojde do smarfonowej konkurencji.

A ja naprawde wole WM na telefonie niz co innego ...

Pozdrawiam,
Mistral.


ps. A tak na juz zupelnie na margiesie, jesli bedziecie kupowali cos - htc, lub co innego - w Lodzi lub na Allegro, odradzam ww ART-KOM, na Piotrkowskiej 136 w Lodzi. Poziom wiedzy sprzedawcow - zero, poziom obslugi posprzedazowej - ujemny, zaslanianie sie wszystkim co sie da, za wyjatkiem konkretnych informacji. Ja trafilem tam tylko dlatego, ze przed wigilia, byli jedynym miejscem w Lodzi, gdzie moglem sobie "prezent na gwiazke" (w dodaku przed pilnym zawodowym wyjazdem, gdzie potrzebowalem PDA) kupic - a teraz gorzko zaluje...







« Ostatnia zmiana: Luty 19, 2010, 02:01:03 wysłana przez FornetMK »

*

Offline weekend173t

  • **
  • 111
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: Htc Hd 2 (Leo), Samsung Soul SGH-U900
Odp: HTC HD2, historia dla zastanawiajacych sie...
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 19, 2010, 02:33:51 »
Dzięki za recenzje :P mam nadzieję, że nie przyjdzie mi korzystać z serwisu HTC :D

*

Offline horde

  • ******
  • 2638
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: Lg 2x, SGS3
Odp: HTC HD2, historia dla zastanawiajacych sie...
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 19, 2010, 08:26:11 »
Tak jak napisales wadliwy egzemplarz zawsze sie moze zdarzyc, a reszta to umywajacy rece sprzedawca i olewajacy serwis (niestety w wiekszosci przypadkow normalka).
Zastanawia mnie jedynie, oczywiscie bez urazy, ze skoro masz z takim sprzetem tak dlugo do czynienia to czemu nie probowales przy takich objawach poza HR flashowac go na inny ROM? Chyba, ze to zrobiles, a nie wspomniales o tym.
W wypadku jak nie uda sie Tobie pozytywnie zalatwic tej sprawy to mysle, ze warto wybrac sie do Rzecznika Praw Konsumenta, zeby ugruntowac swoja wiedze, co mozna w tej sytuacji jeszcze zrobic.
Zycze pozytywnego zakonczenia i obys w koncu byl zadowolony z Leo tak jak ja jestem.

*

Offline idiom

  • **
  • 124
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: HTC HD2, HTC TP Raphael, htc trinity
Odp: HTC HD2, historia dla zastanawiajacych sie...
« Odpowiedź #3 dnia: Luty 19, 2010, 08:33:18 »
Witaj.
Przykra historia, mam nadzieję, że tym razem serwis wywiąże się ze swoich zobowiązań.
Nie wiem o czego to zależy, swego czasu, po źle złożonym komputerze (podłączyłem gniazdo USB do Firewire - w miejscu gdzie jest +5V pojawiło się nagle -12V  :O) uwaliłem dwa telefony Propeth'a i Raphael'a (że o MP3 nie wspomnę) oba przestały "widzieć" komputer (i vice-versa) złożyłem wizytę w M-Punkcie, gdzie nabyłem  drogą kupna, wspomnianego wyżej TP, celem oddania do go naprawy. Pani, bez problemu, telefon przyjęła, wypełniła odpowiednie kwity i po dwóch tygodniach mogłem cieszyć się naprawionym telefonem. Natomiast Propeth'a zaniosłem do ElectroWorld, gdzie po prawie 6 miesiącach zbywania mnie, że telefon jest w serwisie, w Holandii i Bóg jeden wie gdzie jeszcze, zwrócono mi pieniądze. Nie powiem, że nie byłem zadowolony, bo za 2-letni telefon dostałem tyle ile za niego zapłaciłem.

Pozdrawiam
Idiom

*

Offline mwilq

  • 29
Odp: HTC HD2, historia dla zastanawiajacych sie...
« Odpowiedź #4 dnia: Luty 19, 2010, 08:41:03 »
Na pocieszenie powiem, że większość serwisów, z którymi miałem do czynienia w temacie sprzętu elektronicznego (zazwyczaj komputerowego), funkcjonowała w podobny sposób. Terminy realizacji długie, opisy naprawy niezrozumiałe, albo ich brak, problemy ze sprzętem w dalszym ciągu występujące, kontakt zazwyczaj fatalny, zwrot kasy - tutaj ostatnio w jednym sklepie czekałem ponad 2 miesiące na przelew. Sprzęt codziennego użytku jest zabierany na ok 21 dni, zastępczego zazwyczaj nie ma. Trzeba na własną rękę zorganizować drugi, co najczęściej kończy się wydaniem kasy.

Ze świeczką szukać sprzedawcy, który oprócz opcji "podaj produkt z półki", potrafi powiedzieć coś więcej, niż w opisie na małej wydrukowanej karteczce z wystawy. Szkoda, bo jak rozmawia się z osobą zafascynowaną tematem i kupi się coś poleconego, to wychodzi się ze sklepu z przekonaniem, że to był dobry wybór. Również chętniej wraca się w takie miejsce przy kolejnych zakupach i można je polecić znajomym.

Na temat HTC: Chyba tylko popularność sprzętu i grono ludzi rozwijających/poprawiających funkcjonalność oprogramowania skłania do wydania kasy. Cena jest zdecydowania za wysoka w stosunku do jakości zarówno sprzętu jak i samej obsługi firmy.

Na temat LEO: Na całe szczęście aż takich problemów jak opisane wyżej nie posiadam, ale to nie znaczy że nie ma ich wcale.
Dowodem jest chociażby ilość wątków na tym forum. Sprzęt jest zdecydowanie dedykowany ludziom ze sporym zapasem cierpliwości. Trzeba poświęcić dużo czasu, aby poprawić zaserwowane błędy i zwiększyć funkcjonalność urządzenia. Odradzam szczególnie tym, co myślą, że kupując produkt z wyższej półki unikną problemów przy użytkowaniu. Jeśli ktoś po włożeniu karty sim chce się cieszyć z nowego nabytku to proponuję wybrać coś innego.

*

Offline Rayearth

  • **
  • 169
  • Płeć: Mężczyzna
  • NeveR SurrendeR
  • Sprzęt: Samsung Galaxy S
Odp: HTC HD2, historia dla zastanawiajacych sie...
« Odpowiedź #5 dnia: Luty 19, 2010, 08:47:57 »
no wlasnie, wadliwe egzemplarze zawsze sie znajda. takie zycie elektroniki...
czas oczekiwana na naprawe zawsze sie rozwleka. jeszcze nie slyszalem o szybkim serwisie.

co do Art-Kom w Lodzi to rzeczywiscie tez odradzam. kupilem tam Omnie - "brand new" chociaz tak naprawde new to byl w niej soft a sam sprzet byl uzywany.
Samsung Galaxy S

Odp: HTC HD2, historia dla zastanawiajacych sie...
« Odpowiedź #6 dnia: Luty 19, 2010, 09:21:12 »
Współczuję, ae sprzęt elektroniczny w tych czasach to loteria. Kupiłem dwa dyski twarde wd black oba były padnięte, wymienili działają. Kupiłem E52 z 1 serii. Padła po tygodniu wymienili płytę główną działała 3 miesiące aż sprzedałem. Mam Leo i .... Jestem dumny, że wreszcie jest telefon który.... Powoduje u mnie tak dobre odruchy do niego jak w wypadku e90. Po prostu polecam. Trafiłeś na wadliwy model, ja nie mam różowych zdjęć, ani jazd innego typu. Po prostu.

*

Offline czeczek

  • ***
  • 319
  • Sprzęt: cztery es
Odp: HTC HD2, historia dla zastanawiajacych sie...
« Odpowiedź #7 dnia: Luty 19, 2010, 09:43:08 »
Proponuję skorzystać z portalu alledrogo.pl i pozbyć się egzemplarza. Kwestia otwarta czy kupisz inne Leo u innego oferenta.

Na Twoim miejscu kupiłbym Androida. Sądzę że stawiasz na stabilny system, brak grzebania i ustawiania czy wymian oprogramowania itp. a googlowski OS jest o niebo stabilniejszy od Windy.

*

Offline adamms

  • 34
  • Płeć: Mężczyzna
    • Laboratorium Techniki Budowlanej
  • Sprzęt: MIO P560, HTC TOUCH PRO2, NOKIA E90, NOKIA 6310i
Odp: HTC HD2, historia dla zastanawiajacych sie...
« Odpowiedź #8 dnia: Luty 19, 2010, 09:59:16 »
Witam
Ja swojego Leo jak i poprzedni sprzęt PRO2 kupowałem w VOBISie (Wrocław, Bielany) i muszę przyznać, że sprzedawca miał dosyć dobrą wiedzę na temat tych urządzeń.

A co do Leo to faktycznie przychylam się do innych, sprzęt super jeśli chodzi o wykonanie, ale te liczne poprawki no i to pisanie na tej klawiaturze to maskara, cały czas sie ucze i wmawiam sobie że to kwestia techniki pukania palcem :). Coś czuje, że to się skończy jakimś androidem albo iphonem.

Pozdr
Adamms

*

Offline Rayearth

  • **
  • 169
  • Płeć: Mężczyzna
  • NeveR SurrendeR
  • Sprzęt: Samsung Galaxy S
Odp: HTC HD2, historia dla zastanawiajacych sie...
« Odpowiedź #9 dnia: Luty 19, 2010, 10:01:56 »
Proponuję skorzystać z portalu alledrogo.pl i pozbyć się egzemplarza. Kwestia otwarta czy kupisz inne Leo u innego oferenta.

Na Twoim miejscu kupiłbym Androida. Sądzę że stawiasz na stabilny system, brak grzebania i ustawiania czy wymian oprogramowania itp. a googlowski OS jest o niebo stabilniejszy od Windy.
nie slyszalem jeszcze wiekszej bzdury niz to stwiedzenie powyzej. android jest wlasnie jeszcze mocno niedopracowany i niestabilny przeciez... wystarczy sie rozejrzec i poczytac opinie uzytkownikow.
Samsung Galaxy S

*

Offline el.kamilus

  • ***
  • 318
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: HTC HD2, historia dla zastanawiajacych sie...
« Odpowiedź #10 dnia: Luty 19, 2010, 10:02:44 »
Takie to już czasu. Jak się idzie kupić cokolwiek (AGD/RTV/saochód, itd itd) to zawsze jest miło. Jak już zostawisz kase to sam się martw co z tym co kupiłeś robić dalej. Nie ważne czy wydałeś 100 zł na suszarkę, 3k na telefon czy TV albo nawet 80k na auto. Wszędzie są buble.... delikatnie retuszowane i do sprzedania. W końcu to będzie zysk.
Najgorsze jest to, że człowiek nie zawsze na wszystkim się zna i nie będzie poświęcał dnia albo paru dni aby wszystko dokładnie sprawdzić czy działa tak jak powinno. No ale o tym to można książki pisać.

@FornetMK życzę pozytywnego załatwienia sprawy.

*

Offline czeczek

  • ***
  • 319
  • Sprzęt: cztery es
Odp: HTC HD2, historia dla zastanawiajacych sie...
« Odpowiedź #11 dnia: Luty 19, 2010, 10:12:45 »
Cytuj
nie slyszalem jeszcze wiekszej bzdury niz to stwiedzenie powyzej. android jest wlasnie jeszcze mocno niedopracowany i niestabilny przeciez... wystarczy sie rozejrzec i poczytac opinie uzytkownikow.

Hmm, może i bzdura, rozumiem że możesz mieć taką opinię.
Nade wszystko ja wystrzegam się  opinii na temat tego czego się osobiście nie doświadczyło.

W każdym razie mam Magica na oryginalnym systemie 1.5 + Sense UI i śmiga aż miło od dłuższego czasu.
Zero problemów, zero zwiech, działa miło nawet przy 20Mb wolnej pamięci. Nie ma potrzeby nawet soft resetów.
Przeglądarka palce lizać. Wi-Fi trzyma sztywno. Na klawiaturze łatwiej pisać niż na Leo. Do tego sprzęt za 1/4 wartości Leo ma ekran pojemnościowy i multi touching.

Oczywiście czytam o problemach po implementacji portowanego systemu z innego/wyższego modelu, ale to już raczej klasyka.
« Ostatnia zmiana: Luty 19, 2010, 10:39:55 wysłana przez czeczek »

Odp: HTC HD2, historia dla zastanawiajacych sie...
« Odpowiedź #12 dnia: Luty 19, 2010, 10:20:05 »
Wieszasz psy na wm, i każesz kupić androida, miałem androida, i magica, i g1, wszystko miało wady. Jakoś nie zauważyłem aby leo, się wieszał, nie reagował, że trafiłeś na felerny egzemplarz, to nie wina htc, ale trafu. Osobiście uważam, że największa wada androida, i iphona to przede wszystkim, nic nie warta navi, a dwa niepełna obsługa exchangea, i vpna z prawdziwego zdarzenia.

*

Offline Rayearth

  • **
  • 169
  • Płeć: Mężczyzna
  • NeveR SurrendeR
  • Sprzęt: Samsung Galaxy S
Odp: HTC HD2, historia dla zastanawiajacych sie...
« Odpowiedź #13 dnia: Luty 19, 2010, 10:20:43 »
opinia nie jest moja, tylko jak juz napisalem wielu uzytkownikow androida. zakladam ze nie pisza tego zadni antyfani systemu googla. osobiscie nie mialem do czynienia z nim ale jak sie czyta niektore mini-recenzje to az strach miec go w swoim smartphonie.
Samsung Galaxy S

*

Offline czeczek

  • ***
  • 319
  • Sprzęt: cztery es
Odp: HTC HD2, historia dla zastanawiajacych sie...
« Odpowiedź #14 dnia: Luty 19, 2010, 10:26:15 »
Wieszasz psy na wm, i każesz kupić androida, miałem androida, i magica, i g1, wszystko miało wady. Jakoś nie zauważyłem aby leo, się wieszał, nie reagował, że trafiłeś na felerny egzemplarz, to nie wina htc, ale trafu. Osobiście uważam, że największa wada androida, i iphona to przede wszystkim, nic nie warta navi, a dwa niepełna obsługa exchangea, i vpna z prawdziwego zdarzenia.

Nie, uważam że WM ma mnóstwo swoich plusów, ma też swoje minusy.
Zgadzam się też że navi dla obu tych systemów nie istnieje, co nie tylko mnie trzyma sztywno przy WM.
Pozostałe argumenty są jak najbardziej trafne tylko że kolega ma zdaje się inne priorytety.

Zależy mu na tym o czym pisał w pierwszym poście wątku, a tam nic o nawigacji, excheng-u czy vpn-ach nie wspominał.
Chce mieć min. łatwą klawiaturę ,stabilniejszy OS i uważam że dla niego Applowski czy Googlowski byłby odpowiedniejszy.
Co nie znaczy że dla każdego, jeden lubi córkę, drugi woli matkę.
Zastrzegam, że to moja subiektywna opinia.




Połączone: [time]Luty 19, 2010, 10:29:20[/time]
opinia nie jest moja, tylko jak juz napisalem wielu uzytkownikow androida. zakladam ze nie pisza tego zadni antyfani systemu googla. osobiscie nie mialem do czynienia z nim ale jak sie czyta niektore mini-recenzje to az strach miec go w swoim smartphonie.

Zgoda, na każdym forum tego typu znajdziesz szukających pomocy i mających problemy.
Jednocześnie np. na forum android com pl w wątku choćby Oficjalny europejski update od HTC - Android 1.5 + Sense UI  znajdziesz jednak mnóstwo pochlebnych opinii ludzi którzy sporo nt. WM (łącznie z gotowaniem, i to także na xda) mieli do czynienia. Ilu z nas zachwyca się stokowym 1.48?
« Ostatnia zmiana: Luty 19, 2010, 10:58:48 wysłana przez czeczek »

*

Offline vonski

  • a.k.a. borubar
  • *****
  • 7226
  • Płeć: Mężczyzna
  • Free bootloaders!
  • Sprzęt: OnePlus X, Galaxy S6, Xperia Z3 Tablet
Odp: HTC HD2, historia dla zastanawiajacych sie...
« Odpowiedź #15 dnia: Luty 19, 2010, 10:32:54 »
Proszę trzymać się tematu i nie zaczynać kolejnej wojny systemów!!
Posty nie na temat będą kasowane!!

Odp: HTC HD2, historia dla zastanawiajacych sie...
« Odpowiedź #16 dnia: Luty 19, 2010, 11:42:29 »
(...)
Zastanawia mnie jedynie, oczywiscie bez urazy, ze skoro masz z takim sprzetem tak dlugo do czynienia to czemu nie probowales przy takich objawach poza HR flashowac go na inny ROM? (...)
(...)

Nie, nie probowalem.  Gwoli wyjasnienia - to ze mam do czynienia z elektronika - nie oznacza ze siedze akurat w telefonach :) Moje to glownie komputery i sprzet dookola kompow od sieci po plotery... Jednakowoz doswiadczenie jest poniekad uniwersalne, i jak trzeba, to czlowiek zawsze sobie z czyms nowym elektronicznym poradzi...

Wychodze jednak z zalozenia (ktore dziala w mojej firmie komputerowej), ze jak sprzet jest na gwarancji, to przynajniej pierwsza naprawa przez serwis sprzedawcy winna byc dokonana, bo teoretycznie to fachowcy. Sam nie lubie jak mi klienci reklamacyjnie/gwarancyjnie przynosza rozgrzebany "w drebiezgi" sprzet, najlepiej twierdzac ze "to sie samo tak zrobilo". A poniewaz nie lubie, to staram sie tego nie robic innym.

Choc moze to blad :)

Co wiecej - jakkolwiek lubie sobie grzebac w roznych urzadzonkach, to wole startowac z pozycji - sprzet dziala ok. Bo jak cos spieprze, to przynajmniej wiem ze sam zepsule, i trzeba samemu ratowac. A jak sprzet przestaje dzialac bez mojej wyraźnej ingerencji, to jednak jest cos mocno nie w porzadku.



do Rzecznika Praw Konsumenta, zeby ugruntowac swoja wiedze, co mozna w tej sytuacji jeszcze zrobic.
Zycze pozytywnego zakonczenia i obys w koncu byl zadowolony z Leo tak jak ja jestem.

Wiesz, o RPK to uslyszalem z samego sklepu, gdy poczas ktorejs telefonicznej awantury stwierdzilem ze bede zadal zwrotu kasy, to sami mnie wyslali, zebym do niego poszedl, a oni "sie ustosunkuja" do ewentualnych zarzutow.

Mniemam wiec, ze nie ja pierwszy "z ryjem" wyskoczylem, i maja sprawe RPK oblatana (a w sumie, co on moze... nic tak naprawde). W zwiazku z tym to sie chyba raczej wybiore do Partnerki Prawniczki :) celem uzyskania stosownego pozwu...

(...)
Przykra historia, mam nadzieję, że tym razem serwis wywiąże się ze swoich zobowiązań.
(...)

Ba, zebys wiedzial jaka JA mam nadzieje... (bo wkur... to juz mi w sumie przeszlo, i ogarnia mnie wisielczy humor)


Na pocieszenie powiem, że większość serwisów, z którymi miałem do czynienia w temacie sprzętu elektronicznego (zazwyczaj komputerowego), funkcjonowała w podobny sposób.(...)

To fakt, sam sie uzeram na codzien z tym i ze swoim sprzetem od klientow w firmie.
Jest jednak pewna roznica. Jesli kupujesz PC skladaka - liczmy na okraglo srednio 2k za zestaw - to tak jest. Ale co chcesz - tani no-name tak naprawde sprzet, tanie hurtownie, etc. Ale - i tu sluze naprawde mnostwem udokumentowanych przykladow - jesli ktos kupuje sprzet z wyzszej polki (naprawde dobry, markowy komp, serwer, sprzet peryferyjny) to sytuacja sie zmienia diametralnie. Serwis door-2-door, sprzecik zastepczy - wszystko jest  od razu.

Przekladajac to na swiat komorek (Boze, brzmi jak koszmarna nazwa sklepu... ) to wydawalo by sie ze przy TAK drogim telefonie, winno byc analogicznie jak z kompami. Ale najwyrazniej nie jest.

Podkresle jedno - ja nie mam pretensji ze zaplacilem kupe kasy za to. Mialem swiadomosc, ze to swieta, nowosc, bajer itp itd. I z pelna ta swiadomoscia phone kupilem.  "Szacunku" dla klienta oczekiwalem raczej ze wzgledu na fakt, ze kupuje wlasnie NOWOSC i top model, krotko po premierze...

Ze świeczką szukać sprzedawcy, który oprócz opcji "podaj produkt z półki", potrafi powiedzieć coś więcej, niż w opisie na
(...)

To jesli bedziesz szukal sprzetu lub uslug komputerowo-marketingowych :) zapraszam do mnie i moich handlowcow :)

(...)
Sprzęt jest zdecydowanie dedykowany ludziom ze sporym zapasem cierpliwości. Trzeba poświęcić dużo czasu, aby poprawić zaserwowane błędy i zwiększyć funkcjonalność urządzenia. Odradzam szczególnie tym, co myślą, że kupując produkt z wyższej półki unikną problemów przy użytkowaniu. (...)

To dla mnie tez nie jest problem. Ba, lubie grzebac w swoich gadzecikach i nazwijmy to "personalizowac je". Jestem dziecko open sourca, linuxa i znam wujka google lepiej niz wlasnego brata. Nie rzecz w patchach, updatach itp... z ktorych gros tyczy de facto systemu.

Moj telefon - jak podejrzewalem - niestety wykazuje wady fizyczne, a tu .caby nie pomoga za bardzo, tylko trzeba miec sprzet do testow i naprawy.

(...) ja nie mam różowych zdjęć, (...)

O dziwo, rozowego bąbla też nie mam :) Przynajmniej tu plus...

Proponuję skorzystać z portalu alledrogo.pl i pozbyć się egzemplarza. Kwestia otwarta czy kupisz inne Leo u innego oferenta.

Dzieki za info, zerkne na portal, zobacze, moze bedzie - jakby co - ostatnia deska ratunku...


10 minut pozniej...
Zerknalem na adres... ale cos mi tu pozycjonerską podpuchą jedzie :P



Na Twoim miejscu kupiłbym Androida. Sądzę że stawiasz na stabilny system, brak grzebania i ustawiania czy wymian oprogramowania itp. a googlowski OS jest o niebo stabilniejszy od Windy.

(...) kolega ma zdaje się inne priorytety.

Zależy mu na tym o czym pisał w pierwszym poście wątku, a tam nic o nawigacji, excheng-u czy vpn-ach nie wspominał.
Chce mieć min. łatwą klawiaturę ,stabilniejszy OS i uważam że dla niego Applowski czy Googlowski byłby odpowiedniejszy.

(...)

To ja dowyjaśnie:

To co pisalem, o potrzebach rzeczy do pracy - to podstawa. To o czym jest mowa w quocie powyzej (vpn, exchange, itp) - nie musze miec, (bo dam sobie rade z zastepnikami typu netbook), ale fakt posiadania cieszy i moze byc uzyteczny (czasami potrzebuje). W przypadku tych kwestii to moze jednak u mnie dzialac raczej odruch geeka, ktory wszem i wobec chwali sie ze ma to w telefonie, ale na chusteczke nie jest to mu potrzebne :) Ot, mam i jest mi nieźle.

Jak pisalem wyzej - grzebanie nie problem, android w sumie tez nie problem, bo do unixow i unixopodobnych OSow jestem przyzwyczajony. Wiec pewnie tez byloby fajnie.

Dlaczego wiec WM?
Ano obiektywnie - uznalem na podstawie swoich 15 letnich doswiadczen zawodowych z ROZNYMI systemami operacyjnymi ze android (choc jest systemem przyszlosci, i z taka opinia sie zgadzam czterema konczynami), jako OS nadal jest za mlody. Za 2-3 lata, na pewno sie na niego przesiade, jak juz wyrosnie z becikowego okresu. Ale na razie nie chce mi sie AZ tyle z nim bawic :)

A subiektywnie - mentalnie lubie na PDA miec WM. Moze dlatego ze mam mnostwo wlasnego gotowego softu juz do tego?  (uprzedze pytania - to soft do pracy mojej potrzebny i dedykowany :) typu aplikacje do testowania konkretnej sieci albo do generacji okreslonych drukow :) ) Moze dlatego, ze wiek robi swoje i przyzwyczajenia dzialaja .... ot jakos tak, Gram tez nie na WSADzie tylko na EDSFie... tez przyzwyczajenie... :)


W kazdym razie dzieki wszystkim za slowa otuchy. Jak juz pisalem wisielczy humor mi juz dominuje, i zapewne nawet nie zrobie awantury, tylko ze stoickim spokojem wrecze telefon i zażądam potwierdzenia przyjecia do naprawy...

Dam znac jak bedzie brzmiec kolejny etap sprawy...


PS.: w ramach uzalania sie nad samym soba wypelnilem online ankiete HTC, w uwagach wklejajac mniej wiecej to co jest w pierwszym poscie, jeno nieco smutniej brzmiace :P watpie zeby to jakakolwiek reakcje dalo ... ale zobaczymy.

« Ostatnia zmiana: Luty 19, 2010, 11:56:19 wysłana przez FornetMK »

*

Offline prnit

  • *
  • 68
Odp: HTC HD2, historia dla zastanawiajacych sie...
« Odpowiedź #17 dnia: Luty 19, 2010, 12:21:05 »
Twój HTC jest w 100% wadliwy, ja używam HD2 od dwóch tygodni i żadnych takich problemów nie stwierdziłem, inna sprawa ze wiele osób które teraz dopiero zaczynają swoją "przygodę" z WM mają ogólnie duże problemy z ogarnieciem tego sprzętu, niestety ale ostatnio dałem ten telefon koledze który miał zawsze nokie i naprawde nic ale to nic nie mógł na nim zrobić, wszystko wydawało mu się dziwne/trudne itd, jednak cały czas WM jest dla osób które lubią troche "grzebać", ja jak tylko odebrałem swoje HD2 natychmiast wymieniłem rom na Dutty, korzystam z tych romów już naprawde długo, najpierw w Diamondzie, pozniej HD i teraz HD2 i problemów brak, wszystko działa jak powinno z telefonu jestem mega zadowolony bo jest to kawał sprzętu, wczoraj sprzedałem swoje poprzednie HD i jak się nim jeszcze pobawiłem to byłem zdziwiony jak bardzo był wolny ;) w porównaniu do HD2.

*

Offline starters

  • **
  • 134
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: The one: HTC Desire
Odp: HTC HD2, historia dla zastanawiajacych sie...
« Odpowiedź #18 dnia: Luty 19, 2010, 12:58:18 »
Co ci wymieniono, a juz ci podaje :
 wymieniono czesci zgodnie z lista czesci zamiennych
Wymiana Przycisk funkcujny dolny 74h01548-00m Button Pre-Assy.AP, Printing, Hair Line, black, IMF, MLRB81
Wymiana touchscreen( panel dotykowy ) 83h00233-01 Sub_assy to 82H,AU LCM, HTC, HTClogo, w/o camera hole, Leo
Wymiana folia z przyciskami od przyciskow dolnych ( nakleja sie ja na PCB ) 83h00257-00 zam. 73H20248-51M Pre_assy, Key FPC, UF-KS, w/o Regional_ID, Leo

Byl HTC HD2, jest HTC Desire
Discover Brussels in 3 minutes  http://www.youtube.com/watch?v=1yoqlvEwASM

*

Offline el.kamilus

  • ***
  • 318
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: HTC HD2, historia dla zastanawiajacych sie...
« Odpowiedź #19 dnia: Luty 19, 2010, 16:20:48 »
Współczuję, ae sprzęt elektroniczny w tych czasach to loteria. Kupiłem dwa dyski twarde wd black oba były padnięte, wymienili działają. Kupiłem E52 z 1 serii. Padła po tygodniu wymienili płytę główną działała 3 miesiące aż sprzedałem. Mam Leo i .... Jestem dumny, że wreszcie jest telefon który.... Powoduje u mnie tak dobre odruchy do niego jak w wypadku e90. Po prostu polecam. Trafiłeś na wadliwy model, ja nie mam różowych zdjęć, ani jazd innego typu. Po prostu.

Tak jeszcze wrócę do tego. Nie masz różowych zdjęć bo masz zainstalowanego FIXa. Wejdź sobie w Usuń programy a gdzieś znajdziesz coś takiego Hotfix LEO_7477.
Na swoim przykładzie też widzę, że był on domyślnie zainstalowany razem z cały softem.

Odp: HTC HD2, historia dla zastanawiajacych sie...
« Odpowiedź #20 dnia: Luty 20, 2010, 00:43:58 »
Współczuję, ae sprzęt elektroniczny w tych czasach to loteria. Kupiłem dwa dyski twarde wd black oba były padnięte, wymienili działają. Kupiłem E52 z 1 serii. Padła po tygodniu wymienili płytę główną działała 3 miesiące aż sprzedałem. Mam Leo i .... Jestem dumny, że wreszcie jest telefon który.... Powoduje u mnie tak dobre odruchy do niego jak w wypadku e90. Po prostu polecam. Trafiłeś na wadliwy model, ja nie mam różowych zdjęć, ani jazd innego typu. Po prostu.

Tak jeszcze wrócę do tego. Nie masz różowych zdjęć bo masz zainstalowanego FIXa. Wejdź sobie w Usuń programy a gdzieś znajdziesz coś takiego Hotfix LEO_7477.
Na swoim przykładzie też widzę, że był on domyślnie zainstalowany razem z cały softem.

O dziwo, bez fixa i z fixem nie mam różowych ścierw..

*

Offline el.kamilus

  • ***
  • 318
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: HTC HD2, historia dla zastanawiajacych sie...
« Odpowiedź #21 dnia: Luty 20, 2010, 07:40:38 »

Cytuj
O dziwo, bez fixa i z fixem nie mam różowych ścierw..

Ale domyślnie miałeś Fixa zainstalowanego czy sam ręcznie musiałeś go zainstalować? Dopytuję bo jeśli był zainstalowany to obstawiałbym, że uninstal nie wywala wszystkiego z systemu i dlatego nie widać różnicy.

Nie mniej jednak patrząc wstecz to chyba nie wszyscy użytkownicy mieli problem z różowymi plamami (mały %).... albo się mylę.
« Ostatnia zmiana: Luty 20, 2010, 10:38:13 wysłana przez el.kamilus »

Odp: HTC HD2, historia dla zastanawiajacych sie...
« Odpowiedź #22 dnia: Luty 20, 2010, 10:34:38 »
Sam musiałem mAM ROM 1.48

Odp: HTC HD2, historia dla zastanawiajacych sie...
« Odpowiedź #23 dnia: Luty 20, 2010, 11:00:11 »
"Nie mniej jednak patrząc wstecz to chyba nie wszyscy użytkownicy mieli problem z różowymi plamami (mały %).... albo się mylę."

Potwierdzam - kupiłem Leo 17.12.2009 w Electroworldzie w Katowicach.

Stockowy ROM 1.43, bez żadnych fixów.

Egzemplarz wystawowy - trochę się bałem, ale nowości z HTC działają na mnie tak, że jak raz wezmę do ręki, to nie potrafię już się z nim rozstać ;-)

Z wielkim zdziwieniem czytałem o problemach z różową plama, ze schizofreniczną podejrzliwością zacząłem się przyglądać wszystkim zrobionym zdjęciom różnie oświetlonych śnieżnobiałych powierzchni - i NIC. Żadnego niewytłumaczalnego różu NIGDY nie zauważyłem.


*

Offline el.kamilus

  • ***
  • 318
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: HTC HD2, historia dla zastanawiajacych sie...
« Odpowiedź #24 dnia: Luty 20, 2010, 11:05:19 »
Ja swojego mam z Plusa. Miał zainstalowanego Fixa. Z ciekawości muszę go wywalić i zobaczyć jaki da to efekt czy faktycznie te różowe plamy się pojawią czy nie. U mnie ROM 1.48.

Odeszliśmy troszkę od wątku ale... :E

Poczekajmy na nowe wieści od FornetMK

*

Offline titus78

  • ****
  • 665
  • Płeć: Mężczyzna
    • a może tak coś wciągniesz?
  • Sprzęt: SGS II, Galaxy Note
Odp: HTC HD2, historia dla zastanawiajacych sie...
« Odpowiedź #25 dnia: Luty 20, 2010, 12:01:42 »
zróbcie sobie test robiąc zdjęcie na białej kartce w pomieszczeniu przy średnich warunkach oświetlenia (bez lampy i doświetleń mocnym światłem dziennym czy sztucznym), fix czy nie, piękny róż się kłania
Potrzebna zgoda na reklamowanie stron, serwisów etc.!!!

*

Offline el.kamilus

  • ***
  • 318
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: HTC HD2, historia dla zastanawiajacych sie...
« Odpowiedź #26 dnia: Luty 20, 2010, 12:17:25 »
 :O No to tego się nie spodziewałem. Zainstalowany fix a efekt jak poniżej.

*

Offline folekkutno

  • ****
  • 516
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sprzęt: Samsungi: i8000&i600
Odp: HTC HD2, historia dla zastanawiajacych sie...
« Odpowiedź #27 dnia: Luty 20, 2010, 12:20:43 »
Fornet, a widziałeś, że na forum jest taki użyszkodnik artkom, możesz go poprosić o jakąś wypowiedź na ten temat, problemy z serwisem htc, też były niejednokrotnie opisywane na forum, pewnie Leo był robiony w regenersis, obarczonym złym sławą
doradziłbym ci zgłosić niezgodność towaru z umową, którą zgłasza się sprzedawcy, zażądaj wymiany na nowy egzemplarz wolny od wad i tyle
i8000+i600=i8600 :D

Odp: HTC HD2, historia dla zastanawiajacych sie...
« Odpowiedź #28 dnia: Luty 21, 2010, 06:11:14 »
Fornet, a widziałeś, że na forum jest taki użyszkodnik artkom, możesz go poprosić o jakąś wypowiedź na ten temat,

A nie wiem, nie śledzę userów :) A co do wypowiedzi... Jak czyta, to sam się wypowie, ja juz mam dość kontaktów ...

(...) pewnie Leo był robiony w regenersis, obarczonym złym sławą

Zgadza się, w regenersisie... pojawiła się ich plomba pod pokrywką baterii.

doradziłbym ci zgłosić niezgodność towaru z umową, którą zgłasza się sprzedawcy, zażądaj wymiany na nowy egzemplarz wolny od wad i tyle

Zachowam rade w pamięci :)
Na razie, tak jak zapowiadałem, phone wrócił do źródła... Mam kolejny, oczoje... nie pomaczańczowy kwitek przyjęcia reklamacji i czekam kontaktu. Zobaczymy cóż to będzie tym razem.


*

Offline pawcio79

  • *
  • 67
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: HTC HD2, historia dla zastanawiajacych sie...
« Odpowiedź #29 dnia: Luty 24, 2010, 11:26:15 »
Witam.
Z tą wymiana sprzętu na zasadach niezgodności towaru z umową wcale nie jest tak kolorowo jak by się mogło wydawać. Wiem co mówie bo własnie jestem w trakcie tej procedury a sprawa rozchodzi sie o Touch Pro.
1. Telefon naprawiany (regenersis) po raz pierwszy na zasadach naprawy gwarancyjnej.
2.Kilka miesięcy później telefon znów "pada" i tu zaczynają się schody.... reklamuje u sprzedawcy na zasadach niezgodności towaru z umową. Sklep mając 14 dni (kalendarzowych) na odpowiedz na moje pismo odnośnie reklamacji przysyła mi pismo w 14-ym dniu :/ (gdyby dzień później to zgodnie z prawem tak jakby uznali moje roszczenia) z którego treści wynika, że serwis po wgraniu nowego oprogramowania nie potwierdza występowania usterek. Odbieram tel ze sklepu, podpisuje świstek odbioru ale skreślam zapisek, że akceptuje ich sposób załatwienia reklamacji (to ważne!!!)
3. Telefon odbieram w sobote po czym w niedziele rano telefon ma kłopoty z wyświetlaniem obrazu by po kilku godzinach całkowicie stracić obraz.
4. Wysyłka z powrotem do serwisu ale z prośbą o sama ekspertyzę i tym razem serwis o dziwo stwierdza usterki (może pomogła dołączona cd ze zdjęciami występujących problemów).
Wystawiają raport że telefon ma usterke i co ważne nie powstałą z winy klienta.
5. Sklep odsyła tel do dystrybutora (Komsa Wrocław) i ten ponoć ma zasądzić czy będzie faktura korygująca (zwrot kasy dla mnie) czy też wymiana na nowy egzemplarz.

I tym sposobem czeka mnie kolejne 2 tyg bez telefonu :/ a dodam tylko że poprzednie wizyty "kosztowały mnie" 2 miesiące rozłąki z telefonem.


Swoja drogą jeśli mi zwrócą kasę to kupie Htc HD2  a jak nowy Touch Pro odeślą to go sprzedam i kupie Omnie 2.
« Ostatnia zmiana: Luty 24, 2010, 11:32:55 wysłana przez pawcio79 »
Alkohol niszczy skórę, głównie na kolanach i łokciach :)