PDAclub.pl - Forum użytkowników technologii mobilnych
Windows Mobile (Classic, Professional, Standard), Windows Phone 6.x oraz 7/8.x/10 => HTC => Pocket PC z telefonem - ogólnie (WM Professional/WP6.x) => Leo => Wątek zaczęty przez: FornetMK w Luty 19, 2010, 01:55:12
-
Witam wszystkich,
prosze nie traktowac tego postu jako zniechecania do zakupu HTC (mimo ponizszej historii, nadal lubie HTC:) - tylko jako rade, aby sprawdzic telefon szybko i mozliwie wyczerpujaco, a najlepiej od razu przy sprzedawcy.
Tak sie ciekawie sklada, ze swoje HTC HD2 kupilem wlasnie 19.12 zeszlego roku... tuz przed wigilia, caly szczesliwy ze prezent mam, ciezko odkladane 2500 polozylem w sklepie na ART-KOM na Piotrkowskiej 136 w Lodzi... Zachwycony super maszynka zaczalem go uzywac i... i uzywalem do 21.01.2010, kiedy to wk... niemozebnie oddalem go do serwisu. I tu zaczyna sie cala historia :)
Telefon "bez zarzutu" dzialal 3 dni. Rzeczy ktore mnie od razu zaczely irytowac, zrzucalem na karb tego, ze moze nie umiem sie obchodzic z tym akurat telefonem (mimo 15 lat pracy z roznym sprzetem elektronicznym i zawodem, ktory z "gadzetami" elektronicznymi sie wiaze). Uciszalem instynkt, wyjący glosno "ze cos jest, k..., nie tak! i to bardzo nie tak!". Jak szlo z dalszych doswiadczen, uciszalem jak ostatni idiota. A trzeba bylo sluchac.
Co sie dzialo.
1. telefon trzymal maks 10 godzin, bez zbyt intensywnego uzywania, ot, kilkanascie rozmow po maks 3 minuty, moze z 20 minut mp3 w samochodzie i fotka raz na dzien. Plus do tego kilka razy dziennie arkusz kalkulacyjny przez 5-10 minut i kilka wpisow, i czytanie PDFow, tez gora godzina dziennie w sumie. Zadnego internetu, wifi i innych takich. efekt - telefon permanentnie na kablu zasilajacym i w domu i w samochodzie, zeby w ogole byc pewnym ze dziala.
2. nie instalowalem zadnych dodatkowych aplikacji (telefon do pracy - czyli pdfy, excele, notatki, a do tego wszystko co potrzene juz jest w telefonie), za wyjatkiem totalcommandera (bo eksplorator plikow nie jest zbyt czytelny jak sie ma pliki z dlugimi nazwami), tu jednak zrobil sie problem - mam za duze palce zeby cokolwiek tam trafic, a rysika nie ma...
3. MYSLALEM ze mam za duze palce, ale chyba nie az tak, zeby jednoczesnie na klawiaturze trafiac w guziki po dwoch przeciwleglych stronach ekranu umieszczone, a tak niestety telefon w 40% przypadkow pisania reagowal. czyli chce "M" a pisze "z" itp. O pomylkach liter obok siebie juz w ogole nie pisze, bo przekracza to przyzwoitosc (choc poczatkowo myslalem ze musze sie nauczyc...). W efekcie przestawilem klawiature na "telefoniczna" i pisalem z niej, choc to tez wymagalo bardzo duzego wysilku.
4. lezacy spokojnie telefon mial tendencje do przelaczania aplikacji, ot tak, sam z siebie (lezy wlaczony na eksploratorze plikow - i nagle wyskakuje wlaczony i ukryty w tle excel, lub dowolna inna aplikacja albo ekran startowy). poczatkowo myslalem ze to moze ze wzgledu na "zatluszczanie" palcami ekranu takie reakcje, ale po paru testach (przeczyszczenie sciereczka do ekranow i odlozenie) stwierdzilem ze to samo jest.
5. najciekawsza rzecz: nagle zaczely sie blokowac przyciski pod ekranem i to okresowo. Najpierw przestala dzialac "czerwona sluchawka" (oczywiscie jest czarno biala, ale tak najprosciej to okreslic :) ), i rozmowy trzeba bylo rozlaczac z ekranu, blokowac telefon - tez (a to niestety zajmuje wiecej czasu...), potem dla odmiany przestala dzialac "zielona sluchawka" i "home", na raz.
6. Do tego, nie wiedziec czemu, dzwoniacy telefon nie kasowal ekranu blokady (tego z klodka na gorze), tylko ... no coz, dzwonil i dzwonil... a nie bylo jak odebrac. A najgorsza rzecz taka, ze co najmniej 3 razy wyslal z opoznieniem 7 dni! bardzo istotne dla mnie smsy. (sprawdzane u operatora, kiedy faktycznie wyszly te smsy ode mnie z telefonu).
21.01. telefon wyladowal u sprzedawcy. Oczywiscie zadnego telefonu zastepczego (nokia e51 wyciagnieta znowu z szuflady, z wyrazami milosci i przeprosinami), i... miesiac czekania.
Informacje udzielane przez sprzedawce metne, zaslanianie sie tym, ze oni nic nie wiedza, ze oni nie naprawiaja, ze serwis, ze czesci, ze serwis w warszawie czeka na czesci, ze nic nie poradza... stare, tradycyjne spiewki sprzedawcow sprzetu hi-tech, ktory nagle nie wiedziec czemu sie zepsul.
Dzisiaj ten telefon odebralem z naprawy. Informacje na kwicie gwarancyjnym, wystawionym nie wiedziec czemu na firme sprzedawcy, a nie na mnie (mimo ze moja faktura byla dolaczona do serwisowanego telefonu), pojawia sie
I. marketingowy belkot o tym jak to bardzo chca zebym wypelnil ankiete (a jakze, zaraz wypelnie, tylko niekoniecznie z pochwalami), oraz informacja o tym, ze jak wystepuja problemy w trakcie korzystania z urzadzenia - to HardReset (w sumie logiczne, to przeciez windows)...
II. informacja ze:
a. wymieniono czesci zgodnie z lista czesci zamiennych
74h01548-00m Button Pre-Assy.AP, Printing, Hair Line, black, IMF, MLRB81
83h00233-01 Sub_assy to 82H,AU LCM, HTC, HTClogo, w/o camera hole, Leo
83h00257-00 zam. 73H20248-51M Pre_assy, Key FPC, UF-KS, w/o Regional_ID, Leo
(mimo sporej wiedzy technicznej - nie mam pojecia co to za cholera, i czy mi czegos np od suszarki nie wymieniono
oczywiscie sprzedawca - tez nie wie... mimo ze chyba dobrze by bylo zeby wiedzial, skoro posredniczyl w naprawie, o katalogu serwisowym sprzedawcy juz w ogole nie mowie...)
b. ze test zgodnie ze specyfikacja techniczna
c. ze telefon sprawny.
A gowno, taki sprawny.
1. przeskakiwanie literek miedzy koncami kalwiatury - wystapilo podczas testu juz 2x
2. calkowicie spieprzone kolory na ekranie - tak jakby zamiast maksymalnej liczby kolorow wyswietlal co najwyzej 256 (wyrazne kregi na gradientach, rozmyte kolory na ekranie podczas zdjecia, prosty wgrany temat na kilkanascie nietypowych kolorow powoduje juz kompletna zalamke)
Efekt 1. Jutro jade zawiezc go znowu do sklepu, gdzie zapewne uslysze ze oni nic nie wiedza, bo tylko sprzedaja.
Efekt 2. Zaczalem szukac informacji na temat tego jak mam odzyskac pieniadze za uszkodzony telefon. Odstapienie od umowy etc...
Efekt 3. Jak na razie telefon po bardzo niewielkiej dozie radosci z uzywania - dostarczyl mi mnostwo zmarnowanego czasu i wydane bardzo duze pieniadze. O nerwach, fakcie ze nie moglem z niego korzystac tak jak chcialem w pracy, juz w ogole nie chce mi sie wspominac, bo mi sie tylko cisnienie znowu podnosi.
Reasumujac:
Z racji na fakt, ze jestem optymista i nawet na cmentarzu widze same plusy, nie chce mi sie wierzyc, ze to cos innego niz tylko moj pech i akurat ten konkretny egzemplarz jest po prostu walniety, albo mnie po prostu nie polubil i szuka innego wlasciciela (a dbam o niego, nosze w pokrowcu, w kieszeni na sercu w marynarce, cieplo ma, nie rysuje sie... nie wiem co chce wiecej).
Lubie HTC, mialem na przemian z Nokiami kilka roznych urzadzen tej marki i jakos zawsze dalo sie z nimi zyc w zgodzie. Co wiecej nie przeszkadza mi fakt, ze po zakupie musze sobie - parafrazujac jeden z komentarzy na smartmobile.pl - "od razu po zakupie samochodu przemalowac lakier, zmienic kierownice itp." mimo ze ten "samochod" kosztowal fure kasy. Nie chce sie zrazac do marki, ani zrazac innych... ale jesli kolejna reklamacja nie przyniesie wyraznej poprawy... to chyba jednak odebrane (mam nadzieje) pieniadze nie wydam na inny egzemplarz tylko pojde do smarfonowej konkurencji.
A ja naprawde wole WM na telefonie niz co innego ...
Pozdrawiam,
Mistral.
ps. A tak na juz zupelnie na margiesie, jesli bedziecie kupowali cos - htc, lub co innego - w Lodzi lub na Allegro, odradzam ww ART-KOM, na Piotrkowskiej 136 w Lodzi. Poziom wiedzy sprzedawcow - zero, poziom obslugi posprzedazowej - ujemny, zaslanianie sie wszystkim co sie da, za wyjatkiem konkretnych informacji. Ja trafilem tam tylko dlatego, ze przed wigilia, byli jedynym miejscem w Lodzi, gdzie moglem sobie "prezent na gwiazke" (w dodaku przed pilnym zawodowym wyjazdem, gdzie potrzebowalem PDA) kupic - a teraz gorzko zaluje...
-
Dzięki za recenzje :P mam nadzieję, że nie przyjdzie mi korzystać z serwisu HTC :D
-
Tak jak napisales wadliwy egzemplarz zawsze sie moze zdarzyc, a reszta to umywajacy rece sprzedawca i olewajacy serwis (niestety w wiekszosci przypadkow normalka).
Zastanawia mnie jedynie, oczywiscie bez urazy, ze skoro masz z takim sprzetem tak dlugo do czynienia to czemu nie probowales przy takich objawach poza HR flashowac go na inny ROM? Chyba, ze to zrobiles, a nie wspomniales o tym.
W wypadku jak nie uda sie Tobie pozytywnie zalatwic tej sprawy to mysle, ze warto wybrac sie do Rzecznika Praw Konsumenta, zeby ugruntowac swoja wiedze, co mozna w tej sytuacji jeszcze zrobic.
Zycze pozytywnego zakonczenia i obys w koncu byl zadowolony z Leo tak jak ja jestem.
-
Witaj.
Przykra historia, mam nadzieję, że tym razem serwis wywiąże się ze swoich zobowiązań.
Nie wiem o czego to zależy, swego czasu, po źle złożonym komputerze (podłączyłem gniazdo USB do Firewire - w miejscu gdzie jest +5V pojawiło się nagle -12V :O) uwaliłem dwa telefony Propeth'a i Raphael'a (że o MP3 nie wspomnę) oba przestały "widzieć" komputer (i vice-versa) złożyłem wizytę w M-Punkcie, gdzie nabyłem drogą kupna, wspomnianego wyżej TP, celem oddania do go naprawy. Pani, bez problemu, telefon przyjęła, wypełniła odpowiednie kwity i po dwóch tygodniach mogłem cieszyć się naprawionym telefonem. Natomiast Propeth'a zaniosłem do ElectroWorld, gdzie po prawie 6 miesiącach zbywania mnie, że telefon jest w serwisie, w Holandii i Bóg jeden wie gdzie jeszcze, zwrócono mi pieniądze. Nie powiem, że nie byłem zadowolony, bo za 2-letni telefon dostałem tyle ile za niego zapłaciłem.
Pozdrawiam
Idiom
-
Na pocieszenie powiem, że większość serwisów, z którymi miałem do czynienia w temacie sprzętu elektronicznego (zazwyczaj komputerowego), funkcjonowała w podobny sposób. Terminy realizacji długie, opisy naprawy niezrozumiałe, albo ich brak, problemy ze sprzętem w dalszym ciągu występujące, kontakt zazwyczaj fatalny, zwrot kasy - tutaj ostatnio w jednym sklepie czekałem ponad 2 miesiące na przelew. Sprzęt codziennego użytku jest zabierany na ok 21 dni, zastępczego zazwyczaj nie ma. Trzeba na własną rękę zorganizować drugi, co najczęściej kończy się wydaniem kasy.
Ze świeczką szukać sprzedawcy, który oprócz opcji "podaj produkt z półki", potrafi powiedzieć coś więcej, niż w opisie na małej wydrukowanej karteczce z wystawy. Szkoda, bo jak rozmawia się z osobą zafascynowaną tematem i kupi się coś poleconego, to wychodzi się ze sklepu z przekonaniem, że to był dobry wybór. Również chętniej wraca się w takie miejsce przy kolejnych zakupach i można je polecić znajomym.
Na temat HTC: Chyba tylko popularność sprzętu i grono ludzi rozwijających/poprawiających funkcjonalność oprogramowania skłania do wydania kasy. Cena jest zdecydowania za wysoka w stosunku do jakości zarówno sprzętu jak i samej obsługi firmy.
Na temat LEO: Na całe szczęście aż takich problemów jak opisane wyżej nie posiadam, ale to nie znaczy że nie ma ich wcale.
Dowodem jest chociażby ilość wątków na tym forum. Sprzęt jest zdecydowanie dedykowany ludziom ze sporym zapasem cierpliwości. Trzeba poświęcić dużo czasu, aby poprawić zaserwowane błędy i zwiększyć funkcjonalność urządzenia. Odradzam szczególnie tym, co myślą, że kupując produkt z wyższej półki unikną problemów przy użytkowaniu. Jeśli ktoś po włożeniu karty sim chce się cieszyć z nowego nabytku to proponuję wybrać coś innego.
-
no wlasnie, wadliwe egzemplarze zawsze sie znajda. takie zycie elektroniki...
czas oczekiwana na naprawe zawsze sie rozwleka. jeszcze nie slyszalem o szybkim serwisie.
co do Art-Kom w Lodzi to rzeczywiscie tez odradzam. kupilem tam Omnie - "brand new" chociaz tak naprawde new to byl w niej soft a sam sprzet byl uzywany.
-
Współczuję, ae sprzęt elektroniczny w tych czasach to loteria. Kupiłem dwa dyski twarde wd black oba były padnięte, wymienili działają. Kupiłem E52 z 1 serii. Padła po tygodniu wymienili płytę główną działała 3 miesiące aż sprzedałem. Mam Leo i .... Jestem dumny, że wreszcie jest telefon który.... Powoduje u mnie tak dobre odruchy do niego jak w wypadku e90. Po prostu polecam. Trafiłeś na wadliwy model, ja nie mam różowych zdjęć, ani jazd innego typu. Po prostu.
-
Proponuję skorzystać z portalu alledrogo.pl i pozbyć się egzemplarza. Kwestia otwarta czy kupisz inne Leo u innego oferenta.
Na Twoim miejscu kupiłbym Androida. Sądzę że stawiasz na stabilny system, brak grzebania i ustawiania czy wymian oprogramowania itp. a googlowski OS jest o niebo stabilniejszy od Windy.
-
Witam
Ja swojego Leo jak i poprzedni sprzęt PRO2 kupowałem w VOBISie (Wrocław, Bielany) i muszę przyznać, że sprzedawca miał dosyć dobrą wiedzę na temat tych urządzeń.
A co do Leo to faktycznie przychylam się do innych, sprzęt super jeśli chodzi o wykonanie, ale te liczne poprawki no i to pisanie na tej klawiaturze to maskara, cały czas sie ucze i wmawiam sobie że to kwestia techniki pukania palcem :). Coś czuje, że to się skończy jakimś androidem albo iphonem.
Pozdr
Adamms
-
Proponuję skorzystać z portalu alledrogo.pl i pozbyć się egzemplarza. Kwestia otwarta czy kupisz inne Leo u innego oferenta.
Na Twoim miejscu kupiłbym Androida. Sądzę że stawiasz na stabilny system, brak grzebania i ustawiania czy wymian oprogramowania itp. a googlowski OS jest o niebo stabilniejszy od Windy.
nie slyszalem jeszcze wiekszej bzdury niz to stwiedzenie powyzej. android jest wlasnie jeszcze mocno niedopracowany i niestabilny przeciez... wystarczy sie rozejrzec i poczytac opinie uzytkownikow.
-
Takie to już czasu. Jak się idzie kupić cokolwiek (AGD/RTV/saochód, itd itd) to zawsze jest miło. Jak już zostawisz kase to sam się martw co z tym co kupiłeś robić dalej. Nie ważne czy wydałeś 100 zł na suszarkę, 3k na telefon czy TV albo nawet 80k na auto. Wszędzie są buble.... delikatnie retuszowane i do sprzedania. W końcu to będzie zysk.
Najgorsze jest to, że człowiek nie zawsze na wszystkim się zna i nie będzie poświęcał dnia albo paru dni aby wszystko dokładnie sprawdzić czy działa tak jak powinno. No ale o tym to można książki pisać.
@FornetMK życzę pozytywnego załatwienia sprawy.
-
nie slyszalem jeszcze wiekszej bzdury niz to stwiedzenie powyzej. android jest wlasnie jeszcze mocno niedopracowany i niestabilny przeciez... wystarczy sie rozejrzec i poczytac opinie uzytkownikow.
Hmm, może i bzdura, rozumiem że możesz mieć taką opinię.
Nade wszystko ja wystrzegam się opinii na temat tego czego się osobiście nie doświadczyło.
W każdym razie mam Magica na oryginalnym systemie 1.5 + Sense UI i śmiga aż miło od dłuższego czasu.
Zero problemów, zero zwiech, działa miło nawet przy 20Mb wolnej pamięci. Nie ma potrzeby nawet soft resetów.
Przeglądarka palce lizać. Wi-Fi trzyma sztywno. Na klawiaturze łatwiej pisać niż na Leo. Do tego sprzęt za 1/4 wartości Leo ma ekran pojemnościowy i multi touching.
Oczywiście czytam o problemach po implementacji portowanego systemu z innego/wyższego modelu, ale to już raczej klasyka.
-
Wieszasz psy na wm, i każesz kupić androida, miałem androida, i magica, i g1, wszystko miało wady. Jakoś nie zauważyłem aby leo, się wieszał, nie reagował, że trafiłeś na felerny egzemplarz, to nie wina htc, ale trafu. Osobiście uważam, że największa wada androida, i iphona to przede wszystkim, nic nie warta navi, a dwa niepełna obsługa exchangea, i vpna z prawdziwego zdarzenia.
-
opinia nie jest moja, tylko jak juz napisalem wielu uzytkownikow androida. zakladam ze nie pisza tego zadni antyfani systemu googla. osobiscie nie mialem do czynienia z nim ale jak sie czyta niektore mini-recenzje to az strach miec go w swoim smartphonie.
-
Wieszasz psy na wm, i każesz kupić androida, miałem androida, i magica, i g1, wszystko miało wady. Jakoś nie zauważyłem aby leo, się wieszał, nie reagował, że trafiłeś na felerny egzemplarz, to nie wina htc, ale trafu. Osobiście uważam, że największa wada androida, i iphona to przede wszystkim, nic nie warta navi, a dwa niepełna obsługa exchangea, i vpna z prawdziwego zdarzenia.
Nie, uważam że WM ma mnóstwo swoich plusów, ma też swoje minusy.
Zgadzam się też że navi dla obu tych systemów nie istnieje, co nie tylko mnie trzyma sztywno przy WM.
Pozostałe argumenty są jak najbardziej trafne tylko że kolega ma zdaje się inne priorytety.
Zależy mu na tym o czym pisał w pierwszym poście wątku, a tam nic o nawigacji, excheng-u czy vpn-ach nie wspominał.
Chce mieć min. łatwą klawiaturę ,stabilniejszy OS i uważam że dla niego Applowski czy Googlowski byłby odpowiedniejszy.
Co nie znaczy że dla każdego, jeden lubi córkę, drugi woli matkę.
Zastrzegam, że to moja subiektywna opinia.
Połączone: [time]Luty 19, 2010, 10:29:20[/time]
opinia nie jest moja, tylko jak juz napisalem wielu uzytkownikow androida. zakladam ze nie pisza tego zadni antyfani systemu googla. osobiscie nie mialem do czynienia z nim ale jak sie czyta niektore mini-recenzje to az strach miec go w swoim smartphonie.
Zgoda, na każdym forum tego typu znajdziesz szukających pomocy i mających problemy.
Jednocześnie np. na forum android com pl w wątku choćby Oficjalny europejski update od HTC - Android 1.5 + Sense UI znajdziesz jednak mnóstwo pochlebnych opinii ludzi którzy sporo nt. WM (łącznie z gotowaniem, i to także na xda) mieli do czynienia. Ilu z nas zachwyca się stokowym 1.48?
-
Proszę trzymać się tematu i nie zaczynać kolejnej wojny systemów!!
Posty nie na temat będą kasowane!!
-
(...)
Zastanawia mnie jedynie, oczywiscie bez urazy, ze skoro masz z takim sprzetem tak dlugo do czynienia to czemu nie probowales przy takich objawach poza HR flashowac go na inny ROM? (...)
(...)
Nie, nie probowalem. Gwoli wyjasnienia - to ze mam do czynienia z elektronika - nie oznacza ze siedze akurat w telefonach :) Moje to glownie komputery i sprzet dookola kompow od sieci po plotery... Jednakowoz doswiadczenie jest poniekad uniwersalne, i jak trzeba, to czlowiek zawsze sobie z czyms nowym elektronicznym poradzi...
Wychodze jednak z zalozenia (ktore dziala w mojej firmie komputerowej), ze jak sprzet jest na gwarancji, to przynajniej pierwsza naprawa przez serwis sprzedawcy winna byc dokonana, bo teoretycznie to fachowcy. Sam nie lubie jak mi klienci reklamacyjnie/gwarancyjnie przynosza rozgrzebany "w drebiezgi" sprzet, najlepiej twierdzac ze "to sie samo tak zrobilo". A poniewaz nie lubie, to staram sie tego nie robic innym.
Choc moze to blad :)
Co wiecej - jakkolwiek lubie sobie grzebac w roznych urzadzonkach, to wole startowac z pozycji - sprzet dziala ok. Bo jak cos spieprze, to przynajmniej wiem ze sam zepsule, i trzeba samemu ratowac. A jak sprzet przestaje dzialac bez mojej wyraźnej ingerencji, to jednak jest cos mocno nie w porzadku.
do Rzecznika Praw Konsumenta, zeby ugruntowac swoja wiedze, co mozna w tej sytuacji jeszcze zrobic.
Zycze pozytywnego zakonczenia i obys w koncu byl zadowolony z Leo tak jak ja jestem.
Wiesz, o RPK to uslyszalem z samego sklepu, gdy poczas ktorejs telefonicznej awantury stwierdzilem ze bede zadal zwrotu kasy, to sami mnie wyslali, zebym do niego poszedl, a oni "sie ustosunkuja" do ewentualnych zarzutow.
Mniemam wiec, ze nie ja pierwszy "z ryjem" wyskoczylem, i maja sprawe RPK oblatana (a w sumie, co on moze... nic tak naprawde). W zwiazku z tym to sie chyba raczej wybiore do Partnerki Prawniczki :) celem uzyskania stosownego pozwu...
(...)
Przykra historia, mam nadzieję, że tym razem serwis wywiąże się ze swoich zobowiązań.
(...)
Ba, zebys wiedzial jaka JA mam nadzieje... (bo wkur... to juz mi w sumie przeszlo, i ogarnia mnie wisielczy humor)
Na pocieszenie powiem, że większość serwisów, z którymi miałem do czynienia w temacie sprzętu elektronicznego (zazwyczaj komputerowego), funkcjonowała w podobny sposób.(...)
To fakt, sam sie uzeram na codzien z tym i ze swoim sprzetem od klientow w firmie.
Jest jednak pewna roznica. Jesli kupujesz PC skladaka - liczmy na okraglo srednio 2k za zestaw - to tak jest. Ale co chcesz - tani no-name tak naprawde sprzet, tanie hurtownie, etc. Ale - i tu sluze naprawde mnostwem udokumentowanych przykladow - jesli ktos kupuje sprzet z wyzszej polki (naprawde dobry, markowy komp, serwer, sprzet peryferyjny) to sytuacja sie zmienia diametralnie. Serwis door-2-door, sprzecik zastepczy - wszystko jest od razu.
Przekladajac to na swiat komorek (Boze, brzmi jak koszmarna nazwa sklepu... ) to wydawalo by sie ze przy TAK drogim telefonie, winno byc analogicznie jak z kompami. Ale najwyrazniej nie jest.
Podkresle jedno - ja nie mam pretensji ze zaplacilem kupe kasy za to. Mialem swiadomosc, ze to swieta, nowosc, bajer itp itd. I z pelna ta swiadomoscia phone kupilem. "Szacunku" dla klienta oczekiwalem raczej ze wzgledu na fakt, ze kupuje wlasnie NOWOSC i top model, krotko po premierze...
Ze świeczką szukać sprzedawcy, który oprócz opcji "podaj produkt z półki", potrafi powiedzieć coś więcej, niż w opisie na
(...)
To jesli bedziesz szukal sprzetu lub uslug komputerowo-marketingowych :) zapraszam do mnie i moich handlowcow :)
(...)
Sprzęt jest zdecydowanie dedykowany ludziom ze sporym zapasem cierpliwości. Trzeba poświęcić dużo czasu, aby poprawić zaserwowane błędy i zwiększyć funkcjonalność urządzenia. Odradzam szczególnie tym, co myślą, że kupując produkt z wyższej półki unikną problemów przy użytkowaniu. (...)
To dla mnie tez nie jest problem. Ba, lubie grzebac w swoich gadzecikach i nazwijmy to "personalizowac je". Jestem dziecko open sourca, linuxa i znam wujka google lepiej niz wlasnego brata. Nie rzecz w patchach, updatach itp... z ktorych gros tyczy de facto systemu.
Moj telefon - jak podejrzewalem - niestety wykazuje wady fizyczne, a tu .caby nie pomoga za bardzo, tylko trzeba miec sprzet do testow i naprawy.
(...) ja nie mam różowych zdjęć, (...)
O dziwo, rozowego bąbla też nie mam :) Przynajmniej tu plus...
Proponuję skorzystać z portalu alledrogo.pl i pozbyć się egzemplarza. Kwestia otwarta czy kupisz inne Leo u innego oferenta.
Dzieki za info, zerkne na portal, zobacze, moze bedzie - jakby co - ostatnia deska ratunku...
10 minut pozniej...
Zerknalem na adres... ale cos mi tu pozycjonerską podpuchą jedzie :P
Na Twoim miejscu kupiłbym Androida. Sądzę że stawiasz na stabilny system, brak grzebania i ustawiania czy wymian oprogramowania itp. a googlowski OS jest o niebo stabilniejszy od Windy.
(...) kolega ma zdaje się inne priorytety.
Zależy mu na tym o czym pisał w pierwszym poście wątku, a tam nic o nawigacji, excheng-u czy vpn-ach nie wspominał.
Chce mieć min. łatwą klawiaturę ,stabilniejszy OS i uważam że dla niego Applowski czy Googlowski byłby odpowiedniejszy.
(...)
To ja dowyjaśnie:
To co pisalem, o potrzebach rzeczy do pracy - to podstawa. To o czym jest mowa w quocie powyzej (vpn, exchange, itp) - nie musze miec, (bo dam sobie rade z zastepnikami typu netbook), ale fakt posiadania cieszy i moze byc uzyteczny (czasami potrzebuje). W przypadku tych kwestii to moze jednak u mnie dzialac raczej odruch geeka, ktory wszem i wobec chwali sie ze ma to w telefonie, ale na chusteczke nie jest to mu potrzebne :) Ot, mam i jest mi nieźle.
Jak pisalem wyzej - grzebanie nie problem, android w sumie tez nie problem, bo do unixow i unixopodobnych OSow jestem przyzwyczajony. Wiec pewnie tez byloby fajnie.
Dlaczego wiec WM?
Ano obiektywnie - uznalem na podstawie swoich 15 letnich doswiadczen zawodowych z ROZNYMI systemami operacyjnymi ze android (choc jest systemem przyszlosci, i z taka opinia sie zgadzam czterema konczynami), jako OS nadal jest za mlody. Za 2-3 lata, na pewno sie na niego przesiade, jak juz wyrosnie z becikowego okresu. Ale na razie nie chce mi sie AZ tyle z nim bawic :)
A subiektywnie - mentalnie lubie na PDA miec WM. Moze dlatego ze mam mnostwo wlasnego gotowego softu juz do tego? (uprzedze pytania - to soft do pracy mojej potrzebny i dedykowany :) typu aplikacje do testowania konkretnej sieci albo do generacji okreslonych drukow :) ) Moze dlatego, ze wiek robi swoje i przyzwyczajenia dzialaja .... ot jakos tak, Gram tez nie na WSADzie tylko na EDSFie... tez przyzwyczajenie... :)
W kazdym razie dzieki wszystkim za slowa otuchy. Jak juz pisalem wisielczy humor mi juz dominuje, i zapewne nawet nie zrobie awantury, tylko ze stoickim spokojem wrecze telefon i zażądam potwierdzenia przyjecia do naprawy...
Dam znac jak bedzie brzmiec kolejny etap sprawy...
PS.: w ramach uzalania sie nad samym soba wypelnilem online ankiete HTC, w uwagach wklejajac mniej wiecej to co jest w pierwszym poscie, jeno nieco smutniej brzmiace :P watpie zeby to jakakolwiek reakcje dalo ... ale zobaczymy.
-
Twój HTC jest w 100% wadliwy, ja używam HD2 od dwóch tygodni i żadnych takich problemów nie stwierdziłem, inna sprawa ze wiele osób które teraz dopiero zaczynają swoją "przygodę" z WM mają ogólnie duże problemy z ogarnieciem tego sprzętu, niestety ale ostatnio dałem ten telefon koledze który miał zawsze nokie i naprawde nic ale to nic nie mógł na nim zrobić, wszystko wydawało mu się dziwne/trudne itd, jednak cały czas WM jest dla osób które lubią troche "grzebać", ja jak tylko odebrałem swoje HD2 natychmiast wymieniłem rom na Dutty, korzystam z tych romów już naprawde długo, najpierw w Diamondzie, pozniej HD i teraz HD2 i problemów brak, wszystko działa jak powinno z telefonu jestem mega zadowolony bo jest to kawał sprzętu, wczoraj sprzedałem swoje poprzednie HD i jak się nim jeszcze pobawiłem to byłem zdziwiony jak bardzo był wolny ;) w porównaniu do HD2.
-
Co ci wymieniono, a juz ci podaje :
wymieniono czesci zgodnie z lista czesci zamiennych
Wymiana Przycisk funkcujny dolny 74h01548-00m Button Pre-Assy.AP, Printing, Hair Line, black, IMF, MLRB81
Wymiana touchscreen( panel dotykowy ) 83h00233-01 Sub_assy to 82H,AU LCM, HTC, HTClogo, w/o camera hole, Leo
Wymiana folia z przyciskami od przyciskow dolnych ( nakleja sie ja na PCB ) 83h00257-00 zam. 73H20248-51M Pre_assy, Key FPC, UF-KS, w/o Regional_ID, Leo
-
Współczuję, ae sprzęt elektroniczny w tych czasach to loteria. Kupiłem dwa dyski twarde wd black oba były padnięte, wymienili działają. Kupiłem E52 z 1 serii. Padła po tygodniu wymienili płytę główną działała 3 miesiące aż sprzedałem. Mam Leo i .... Jestem dumny, że wreszcie jest telefon który.... Powoduje u mnie tak dobre odruchy do niego jak w wypadku e90. Po prostu polecam. Trafiłeś na wadliwy model, ja nie mam różowych zdjęć, ani jazd innego typu. Po prostu.
Tak jeszcze wrócę do tego. Nie masz różowych zdjęć bo masz zainstalowanego FIXa. Wejdź sobie w Usuń programy a gdzieś znajdziesz coś takiego Hotfix LEO_7477.
Na swoim przykładzie też widzę, że był on domyślnie zainstalowany razem z cały softem.
-
Współczuję, ae sprzęt elektroniczny w tych czasach to loteria. Kupiłem dwa dyski twarde wd black oba były padnięte, wymienili działają. Kupiłem E52 z 1 serii. Padła po tygodniu wymienili płytę główną działała 3 miesiące aż sprzedałem. Mam Leo i .... Jestem dumny, że wreszcie jest telefon który.... Powoduje u mnie tak dobre odruchy do niego jak w wypadku e90. Po prostu polecam. Trafiłeś na wadliwy model, ja nie mam różowych zdjęć, ani jazd innego typu. Po prostu.
Tak jeszcze wrócę do tego. Nie masz różowych zdjęć bo masz zainstalowanego FIXa. Wejdź sobie w Usuń programy a gdzieś znajdziesz coś takiego Hotfix LEO_7477.
Na swoim przykładzie też widzę, że był on domyślnie zainstalowany razem z cały softem.
O dziwo, bez fixa i z fixem nie mam różowych ścierw..
-
O dziwo, bez fixa i z fixem nie mam różowych ścierw..
Ale domyślnie miałeś Fixa zainstalowanego czy sam ręcznie musiałeś go zainstalować? Dopytuję bo jeśli był zainstalowany to obstawiałbym, że uninstal nie wywala wszystkiego z systemu i dlatego nie widać różnicy.
Nie mniej jednak patrząc wstecz to chyba nie wszyscy użytkownicy mieli problem z różowymi plamami (mały %).... albo się mylę.
-
Sam musiałem mAM ROM 1.48
-
"Nie mniej jednak patrząc wstecz to chyba nie wszyscy użytkownicy mieli problem z różowymi plamami (mały %).... albo się mylę."
Potwierdzam - kupiłem Leo 17.12.2009 w Electroworldzie w Katowicach.
Stockowy ROM 1.43, bez żadnych fixów.
Egzemplarz wystawowy - trochę się bałem, ale nowości z HTC działają na mnie tak, że jak raz wezmę do ręki, to nie potrafię już się z nim rozstać ;-)
Z wielkim zdziwieniem czytałem o problemach z różową plama, ze schizofreniczną podejrzliwością zacząłem się przyglądać wszystkim zrobionym zdjęciom różnie oświetlonych śnieżnobiałych powierzchni - i NIC. Żadnego niewytłumaczalnego różu NIGDY nie zauważyłem.
-
Ja swojego mam z Plusa. Miał zainstalowanego Fixa. Z ciekawości muszę go wywalić i zobaczyć jaki da to efekt czy faktycznie te różowe plamy się pojawią czy nie. U mnie ROM 1.48.
Odeszliśmy troszkę od wątku ale... :E
Poczekajmy na nowe wieści od FornetMK
-
zróbcie sobie test robiąc zdjęcie na białej kartce w pomieszczeniu przy średnich warunkach oświetlenia (bez lampy i doświetleń mocnym światłem dziennym czy sztucznym), fix czy nie, piękny róż się kłania
-
:O No to tego się nie spodziewałem. Zainstalowany fix a efekt jak poniżej.
-
Fornet, a widziałeś, że na forum jest taki użyszkodnik artkom (http://pdaclub.pl/forum/profile/artkom/), możesz go poprosić o jakąś wypowiedź na ten temat, problemy z serwisem htc, też były niejednokrotnie opisywane na forum, pewnie Leo był robiony w regenersis, obarczonym złym sławą
doradziłbym ci zgłosić niezgodność towaru z umową, którą zgłasza się sprzedawcy, zażądaj wymiany na nowy egzemplarz wolny od wad i tyle
-
Fornet, a widziałeś, że na forum jest taki użyszkodnik artkom (http://pdaclub.pl/forum/profile/artkom/), możesz go poprosić o jakąś wypowiedź na ten temat,
A nie wiem, nie śledzę userów :) A co do wypowiedzi... Jak czyta, to sam się wypowie, ja juz mam dość kontaktów ...
(...) pewnie Leo był robiony w regenersis, obarczonym złym sławą
Zgadza się, w regenersisie... pojawiła się ich plomba pod pokrywką baterii.
doradziłbym ci zgłosić niezgodność towaru z umową, którą zgłasza się sprzedawcy, zażądaj wymiany na nowy egzemplarz wolny od wad i tyle
Zachowam rade w pamięci :)
Na razie, tak jak zapowiadałem, phone wrócił do źródła... Mam kolejny, oczoje... nie pomaczańczowy kwitek przyjęcia reklamacji i czekam kontaktu. Zobaczymy cóż to będzie tym razem.
-
Witam.
Z tą wymiana sprzętu na zasadach niezgodności towaru z umową wcale nie jest tak kolorowo jak by się mogło wydawać. Wiem co mówie bo własnie jestem w trakcie tej procedury a sprawa rozchodzi sie o Touch Pro.
1. Telefon naprawiany (regenersis) po raz pierwszy na zasadach naprawy gwarancyjnej.
2.Kilka miesięcy później telefon znów "pada" i tu zaczynają się schody.... reklamuje u sprzedawcy na zasadach niezgodności towaru z umową. Sklep mając 14 dni (kalendarzowych) na odpowiedz na moje pismo odnośnie reklamacji przysyła mi pismo w 14-ym dniu :/ (gdyby dzień później to zgodnie z prawem tak jakby uznali moje roszczenia) z którego treści wynika, że serwis po wgraniu nowego oprogramowania nie potwierdza występowania usterek. Odbieram tel ze sklepu, podpisuje świstek odbioru ale skreślam zapisek, że akceptuje ich sposób załatwienia reklamacji (to ważne!!!)
3. Telefon odbieram w sobote po czym w niedziele rano telefon ma kłopoty z wyświetlaniem obrazu by po kilku godzinach całkowicie stracić obraz.
4. Wysyłka z powrotem do serwisu ale z prośbą o sama ekspertyzę i tym razem serwis o dziwo stwierdza usterki (może pomogła dołączona cd ze zdjęciami występujących problemów).
Wystawiają raport że telefon ma usterke i co ważne nie powstałą z winy klienta.
5. Sklep odsyła tel do dystrybutora (Komsa Wrocław) i ten ponoć ma zasądzić czy będzie faktura korygująca (zwrot kasy dla mnie) czy też wymiana na nowy egzemplarz.
I tym sposobem czeka mnie kolejne 2 tyg bez telefonu :/ a dodam tylko że poprzednie wizyty "kosztowały mnie" 2 miesiące rozłąki z telefonem.
Swoja drogą jeśli mi zwrócą kasę to kupie Htc HD2 a jak nowy Touch Pro odeślą to go sprzedam i kupie Omnie 2.
-
wczoraj telefonowalem do sklepu (z nokii caly czas niestety... :P) i informacje jakie dostalem to:
1. telefon jest w serwisie (ot nowina).
Po godzinie sklep do mnie oddzwonil i dodał że:
2. telefon jest w serwisie w Warszawie.
3. ze ma byc do piątku zrobiony i Z POWROTEM w Łodzi.
4. sklep zagrozil regenrsisowi sprawa sadowa jesli nie zrealizuja...
Biorąc pod uwage fakt, ze ostatnio nic nie robili, to punkt 3 jest niewatpliwa poprawa dzialan sklepu.
Tyle ze w sobote mam wyjazd sluzbowy i telefon dzialajacy by sie przydal... A na razie tylko "nadzieja pozostaje".
-
Cały czas czekamy na finał sprawy.
Nawet jeśli telefon wróci w piątek i dasz rade go odebrać to na wszelki wypadek na ten wyjazd wziąłbym telefon zastępczy bo patrząc wstecz to może się jednak przydać.... oby jednak nie było takiej potrzeby.
-
Cały czas czekamy na finał sprawy.
Nawet jeśli telefon wróci w piątek i dasz rade go odebrać to na wszelki wypadek na ten wyjazd wziąłbym telefon zastępczy bo patrząc wstecz to może się jednak przydać.... oby jednak nie było takiej potrzeby.
Oczywiscie, moja niesmiertelna (testowana - za wyjatkiem proby glebokiej wody i ognia - na niesmiertelnosc wielkrotnie i intensywnie) nokia e51 pojedzie na pewno... wraz z gpsem nokiowym LW-4 czy jak on tam sie zwie ... i stadem ładowarek :).
Problem raczej lezy w tym, ze musze zabrac awaryjnie netbooka - a moglbym samego Leo, gdybym tylko go miał.
No zobaczymy jutro. Karte z danymi optymistycznie sobie naszykowalem juz, ale prosze trzymac kciuki :)
Update:
No to bylem optymista... telefon bedzie najwczesniej na wtorek.
Nokia saves your ass. Once again.
-
FornetMK, u mnie był uszkodzony wyświetlacz wymienili mi go i miałem wymienione taki cześci jak u Ciebie i wysyłałem go jeszcze raz i jest cały układ cyfrowy uwalony. Może coś z serwisie nabroili ? Nie umiejętność naprawy nowości ? Czekam na swojego Leo już 3 miesiace...
-
Wiadomo już co z Twoich HD2 ?
-
Witam.Ja mialem podobny problem z HTC HD."Pospieszylem" sie i kupilem od razu po premierze w Euro...Telefon dzialal ok 2 tyg.Potem poszlo polaczenie z PC,niewidzial SIM a na koncu padl wyswietlacz tak w ciagu tyg. Reklamowalem jako "niezgodnosc produktu z umowa" i zostal wymieniony.Nowy roznil sie wykonaniem,jakoscia lakieru co od razu rzucalo sie w oczy i caly czas(rok) jest wszystko ok.Okazalo sie na forum ze wiecej jest takich przypadkow i oznacza ze sztuki z pierwszych tygodni produkcji nie sa do konca dopracowane przez HTC. Jezeli chodzi o "niezgodnosc produktu z umowa" to jesli nie braliscie tel.na firme,bardziej polecam ta forme reklamacji niz serwis...
-
Witam.Ja mialem podobny problem z HTC HD."Pospieszylem" sie i kupilem od razu po premierze w Euro...Telefon dzialal ok 2 tyg.Potem poszlo polaczenie z PC,niewidzial SIM a na koncu padl wyswietlacz tak w ciagu tyg. Reklamowalem jako "niezgodnosc produktu z umowa" i zostal wymieniony.Nowy roznil sie wykonaniem,jakoscia lakieru co od razu rzucalo sie w oczy i caly czas(rok) jest wszystko ok.Okazalo sie na forum ze wiecej jest takich przypadkow i oznacza ze sztuki z pierwszych tygodni produkcji nie sa do konca dopracowane przez HTC. Jezeli chodzi o "niezgodnosc produktu z umowa" to jesli nie braliscie tel.na firme,bardziej polecam ta forme reklamacji niz serwis...
Wow, niezle sie spoznilem z zakupem Leo, nie wiedzialem, ze mial premiere w marcu 2009 r, a ja go dopiero mam ze 3 miesiace.
-
Witam.Ja mialem podobny problem z HTC HD."Pospieszylem" sie i kupilem od razu po premierze w Euro...
Wow, niezle sie spoznilem z zakupem Leo, nie wiedzialem, ze mial premiere w marcu 2009 r, a ja go dopiero mam ze 3 miesiace.
Wytłuściłem co ważniejszą treść :P
-
Zwracam w takim razie honor, umknela mi ta 2, mea culpa.
-
A ja kupiłem w dniu polskiej premiery i nie mam z nim żadnych problemów. Z ekranem, z czułością, z aparatem itd.
A może po prostu nie szukam dziury w całym...
-
Podobnie, tez na poczatku polskiej dystrybucji i tez nie narzekam.
-
Witam,
Używam HTC Trinity od 3 lat, kupiłem go nowego w sklepie, który już nie istnieje. Teraz myślę o zmianie na HD 2 lub Diamonda 2.
Ale po przeczytaniu wątku widzę, że zarówno jakość HTC jak i działalność serwisu Regenesis przez te 3 lata nie zmieniły się wcale. Ktoś tu napisał, że "to nie wina HTC, ale trafu", że FornetMK ma takie problemy. Otóż nie jest to prawda - wyłącznie HTC i może(?) polskiego dystrybutora! Wiem to z własnego doświadczenia, ponieważ miałem także kłopoty i ze sprzedawcą i z serwisem. Nie będę ich opisywał, ponieważ są opisane w dziale Trinity sprowadzają się do tego samego: sprzęt kupiony za 2500(tyle kosztował htc p3600 co teraz leo) po kilku tygodniach zaczął się psuć, sklep umył ręce a serwis... naprawiał miesiącami. Niestety HTC pomimo zaawansowanej technologii króluje w różnych niedopracowaniach i to firma ponosi odpowiedzialność za swoje buble. Nie można się obarczać winą za to, że ktoś ma marną kontrolę jakości. A świadczy o tym ilość wątków z problemami we wszystkich poddziałach forum HTC.
Ja się przyzwyczaiłem - normalny jest codzienny softreset, znikająca pamięć, zawieszanie się telefonu itp. Ale czy tak powinno być?
Dla kogoś, kto ma tego dość jest sprawdzony i dobry sposób - Ustawa z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej, w której opisane są zasady rękojmi. To naprawdę działa, sam to wielokrotnie sprawdzałem. Prawa konsumenta z tytułu tej ustawy są o niebo większe niż zawarte w karcie gwarancyjnej jakiegokolwiek producenta!
-
Z tym, ze o ile sie orientuje to jesli chodzi o indywidualne zakupy klienckie to rekojmie zastapila niezgodnosc towaru z umowa.
A co doswiadczen serwisowych to mysle, ze jest roznie, niestety takie zalatwianie spraw i psucie sie sprzetu nie jest tylko domena HTC. Nie zebym ich bronil, ale ja np bardzo szybko mialem wymieniony wyswietlacz w Diamondzie, bez zadnych problemow, a co do awaryjnosci, niedopracowana sprzetu przypominam sobie jak kiedys prym wiodl w tej dziedzinie Eten.
-
Z tym, ze o ile sie orientuje to jesli chodzi o indywidualne zakupy klienckie to rekojmie zastapila niezgodnosc towaru z umowa.
A co doswiadczen serwisowych to mysle, ze jest roznie, niestety takie zalatwianie spraw i psucie sie sprzetu nie jest tylko domena HTC. Nie zebym ich bronil, ale ja np bardzo szybko mialem wymieniony wyswietlacz w Diamondzie, bez zadnych problemow, a co do awaryjnosci, niedopracowana sprzetu przypominam sobie jak kiedys prym wiodl w tej dziedzinie Eten.
Rękojma=niezgodność towaru z umową. Taki nowy słowotwór w w/w ustawie, który wszędzie nazywany jest po prostu rękojmią.
Z Etenem to prawda. Tyle tylko, że kosztują 50% tego co HTC. A to już robi różnicę.
-
Jeśli chodzi o czas oczekiwania na naprawę w Regenersis każdy pisze że długo, że niefachowo itp ale zastanawia mnie jedno a mianowicie dlaczego nikt ani słowem nie powie że jeśli reklamujemy telefon za pośrednictwem sklepu to sam sklep długo wywiązuje sie ze swojego zadania.
Przykład? I owszem:
Touch Pro popsuł się, zanosze do sklepu a ten wysyła telefon do dystrybutora, dystrybutor do serwisu (regenerisi) właściwa naprawa (2 dni) serwis odsyła do dystrybutora, dystrybutor do sklepu, ja dzwonie do sklepu że juz telefon otrzymali i czy moge odebrać :)
I tym oto sposobem cała operacja reanimacji trwała miesiąc :)
Ps. Nie powiem, było że Regenersis "naprawił" telefon a ten następnego dnia spowrotem do nich odsyłałem.
-
Ja też miałem Touch PRO i po 2dni wrócił, ale to jest nowość i jest problem z częściami dlatego tak długo...
-
Wiadomo już co z Twoich HD2 ?
Nic nie wiadomo. Cisza jest kompletna, sklep nie daje znaku życia, o informacji nie wspominając. Minęły dwa tygodnie od ponownej reklamacji - i nic kompletnie się nie dzieje.
Wkurw...nie moje na zaistniała sytuację jest naprawdę duże - tylko że jak na razie niewiele jest do zrobienia.
Do pracy musiałem wypożyczyć sobie inne urządzonko, bo reklamacja reklamacją ale ja musze wyjeżdzać i pracować (fakture na to mam, ale kto mi koszty zwróci? Sklep? HTC?).
(...)
Touch Pro popsuł się, zanosze do sklepu a ten wysyła telefon do dystrybutora, dystrybutor do serwisu (regenerisi) właściwa naprawa (2 dni) serwis odsyła do dystrybutora, dystrybutor do sklepu, ja dzwonie do sklepu że juz telefon otrzymali i czy moge odebrać :)
I tym oto sposobem cała operacja reanimacji trwała miesiąc :)
(...)
U mnie bylo to samo w pierwszej reklamacji. Miesiac wszystko trwalo, a kwit serwisowy pokazywal naprawe na 3 dni przed uplywem miesiaca.
Witam,
Dla kogoś, kto ma tego dość jest sprawdzony i dobry sposób - Ustawa z dnia 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej, w której opisane są zasady rękojmi. To naprawdę działa, sam to wielokrotnie sprawdzałem. Prawa konsumenta z tytułu tej ustawy są o niebo większe niż zawarte w karcie gwarancyjnej jakiegokolwiek producenta!
Problem niestety leży w tym, iż ja ten telefon kupiłem na firmę. Co prawda jest to działalność gosp. osoby fizycznej, ale nie jestem do końca przekonany, iż ta ustawa się odnosi do takich sytuacji (vide art.1) - zdaje sie ze konsumentem nie jestem w tym przypadku.
Reasumując: "na zachodzie bez zmian".
-
ODDALI MI GO! :)
Na razie testuje go dopiero pierwszy dzień po odebreniu, ale to co zgłaszałem - poprawili.
Co wymienili? Płytę główną. Z postów jak widze w innych wątkach na forum, zaczyna wyłaniać się schemat, ze wszystko co naprawiają solidnie poprzedzone jest wymianą płyty głównej (czyli niemalże całych bebechów telefonu). Wiec jest szansa ze bedzie chodzic :)
Czas oczekiwania w sumie - prawie 50 dni (lacznie, obie reklamacje).
-
Eeee 50 dni to już dobry wynik w porównaniu do 100 o których ktoś pisał. Jest szansa że serwis nauczył się naprawiać i do tego części może szybciej schodzą im na magazyn.
No dobra a na poważnie to i tak powinno to trwać zdecydowanie krócej i bardziej rzetelna informacja powinna być udzielana jak się do nich dzwoni.
-
Z postów jak widze w innych wątkach na forum, zaczyna wyłaniać się schemat, ze wszystko co naprawiają solidnie poprzedzone jest wymianą płyty głównej
Mam nieodparte wrażenie, że modele HD2 wprowadzone na rynek w - mniej więcej - połowie grudnia są jednak poprawione sprzętowo (inny ekran, zmiany na płycie głównej i może coś jeszcze).
-
Z postów jak widze w innych wątkach na forum, zaczyna wyłaniać się schemat, ze wszystko co naprawiają solidnie poprzedzone jest wymianą płyty głównej
Mam nieodparte wrażenie, że modele HD2 wprowadzone na rynek w - mniej więcej - połowie grudnia są jednak poprawione sprzętowo (inny ekran, zmiany na płycie głównej i może coś jeszcze).
Moze to zludne wrazenie. Przeciez jest duza czesc osob na forum, ktora kupila Leosia przed tym terminem i nigdy nie narzekala na tego typu usterki.
-
Ja i mój wspólnik kupiliśmy HD2 w orange w lutym tego roku....
Czytając ten opis, miałem wrażenie że ktoś opisuje nasze problemy z htc HD2 :(
Do tego jeszcze trwałość szybki, wspólnikowi zbiła się po dwóch tygodniach, wypadł z kieszeni,
mój rozbił się gdzieś miesiąc temu, wyślizgując się z ręki jakieś 60cm nad ziemią... Jeszcze dwa tygodnie go używałem czekając aż przyjdą części do serwisu. Mimo mojego oczekiwania i informacji z serwisu że już są, kosztorys otrzymałem dopiero po 13 dniach..... kosztorys wyższy niż wspólnika, mimo że mój działał, a u niego wyświetlała się tylko część ekranu i nie działały klawisze sprzętowe....
Wspólnik po otrzymaniu info z salonu orange że tel już wrócił z serwisu, najpierw musiał zapłacić (jeszcze nie chcą mu wystawić faktury, bo coś tam że nie mogą) oraz podpisać odbiór telefonu i dopiero mógł go zobaczyć. Po otworzeniu okazało się że tel nie działa, gdyż non stop przełączał się między pulpitem a ekranem ciszej głośniej.... Pieniędzy oczywiście nie mógł odzyskać, a tel mógł wysłać tylko jako nowe zgłoszenie reklamacyjne......
kosztorys:
83H00233-01 zam. 83H00294-01 Sub-Assy to 82H,AU LCM,HTC,HTClogo,w/o camera hole,Leo
83H00257-00 zam. 73H20248-51M Pre-Assy,Key FPC,UF-KS,w/o_Regional_ID,Leo
74H01548-00M Button Pre-Assy,AP,Printing,Hair line,Black,IMF,MLRB81
74H01549-00M Chassis Pre-Assy,Black,Stainless Steel,MLRB81
łącznie: 735,92zł
-
Ale pretensje o to, że szklany ekran się rozbił po upadku, to raczej są lekko dziwne. Telefony z dotykowym ekranem zawsze były mało odporne na loty z niskiej wysokości na twarde podłoże, a tu dodatkowo doszedł szklany digitizer, więc ryzyko uszkodzenia jest jeszcze większe.
Co do samego serwisu HTC w Polsce to nie ma co kolejny raz bić piany- Regenersis to koszmar, co było już wielokrotnie udowadniane. I trzeba z tym jakoś żyć.
-
Zgadzam sie chyba kazda osoba w mniejszym lub wiekszym stopniu ktora miala przyjemnosc z tym "serwisem" uważa ze to jakieś nie porozumienie , z tego co czytalem to w Polsce znajduje sie siedziba HTC na rynek środkowej i wschodniej Europu to czemu nie utworzą pozadnego serwisu bo raczej zbyt na swoje zabawki u nas maja , dla mnie osobiście to największa tragedia w tej firmie to ich serwis.
-
I to dlatego ja po podobnych przygodach z HTC Trinity w serwisie Regenesis więcej sprzętu tej firmy nie kupię. Jak firma nic z tym nie robi to niech traci klientów.
-
Na tej podstawie to powinienes tez zrezygnowac z wiekszosci sprzetu innych firm z tej branzy, wystarczy poczytac o przebojach uzytkownikow z serwisem innych marek np. Samsunga, Asusa, Etena-Acera. Serwis HTC niestety nie jest wyjatkiem na tym polu.
-
Oto lista Producentów, które obsługuje Regenersis :
Nokia
Sony Ericsson,
HTC - MDA,
modemy Huawei
telefony komórkowe firmy Samsung.
naprawy płyt głównych marek ACER i Packard Bell
Iphony dla klientów sieci ERA i Orange
Dosyć szeroki wachlarz, więc ciężko by coś wybrać co oni nie byliby w stanie zepsuć :)
-
Na tej podstawie to powinienes tez zrezygnowac z wiekszosci sprzetu innych firm z tej branzy, wystarczy poczytac o przebojach uzytkownikow z serwisem innych marek np. Samsunga, Asusa, Etena-Acera. Serwis HTC niestety nie jest wyjatkiem na tym polu.
W przypadku innych marek istotne są jeszcze dwie rzeczy:
1. sprzęt kosztuje 2/3 lub nawet mniej niż porównywalny model HTC,
2. najczęściej istnieje możliwość wyboru innego serwisu, tak jak np. w przypadku nokii, SE itp.
Mniej się denerwowałem, gdy kupiłem palmtopa HP za 600 zł i był 3 tyg. w serwisie niż jak kupiłem Trinity za 2500 tys i była 2 miesiące w serwisie. Ciekawe czemu...
-
Witam,
Zakładam ten wątek ponieważ chciałbym poczytać o Waszych odczuciach po zakupie tego urządzenia, jak również po dłuższym czasie użytkowania. Wiem, że na forum jest multum postów, które opisują wszelakie problemy, ale chciałbym tutaj ogólnie porozmawiać o Waszych opiniach - zarówno tych pozytywnych jak i negatywnych.
Czy urządzenie HD2 sprawdza Wam się? czy zamienilibyście je na inne? czy używacie je jako 1 telefon, czy urządzenie pomocnicze do korzystania z sieci Internet?
Chciałbym, aby był to wątek ogólny, w którym można porozmawiać o tym urządzeniu w szerokim zakresie.
Pozdrawiam i czekam na Wasze wypowiedzi.
-
http://pdaclub.pl/forum/leo/hd2-%27tel-biznesowy%27%28%29-moj-zawod-i-powrot-do-samsung-omniaa/ (http://pdaclub.pl/forum/leo/hd2-%27tel-biznesowy%27%28%29-moj-zawod-i-powrot-do-samsung-omniaa/) poczytaj będziesz miał cały przegląd sytuacji
-
Stary CRC i obecny Regenersis to jeden diabeł, tylko imiona różne. Ciekawa ogólnie firma, ale jak były z nią problemy w czasach kiedy HTC sprzedawało się jeszcze jako SPV tak są i obecnie. Nie zmienia to jednak faktów, większość serwisów znanych producentów dzisiaj to droga przez mękę.
[edit]
Nie uszkodziłem w zasadzie PDA od lat, ale notebooki to jest dopiero temat :)
Benq R55V - mój rekordzista, 6 razy w serwisie w Kaliszu, 2 x w nowym LetmeRepair, ogółem 8 razy w ciągu roku, nie zdzierżyłem, naprawiłem sam. Po co mi dwa lata doorowej gwarancji jeśli laptop jest miesiąc u mnie, a miesiąc u nich ? :)
Samsung - laptop dwa razy w serwisie z tą samą usterką, nie naprawiony. Trzeba było zrezygnować z gwarancji i naprawić samemu, nie miałem już tyle cierpliwości co z Benq, tym bardziej, że Samsung to jest notebook zakupiony na zastępstwo często chorującego R55V i moje nerwy zostały mocno nadszarpnięte :)
Najlepsza historia wyniesiona z serwisu:
Przyniesiona Toshiba Tecra A8 w hibernacji, z problemem nadmiernej temperatury
(stopiła długopis BIC -a w odległości 3-5 cm od wylotów powietrza, zgiął się w połowie, w rogala, laptop stał na biurku).
- Pan serwisant pyta, a dlaczego Pan jej nie wyłączył do przewozu ?
- ponieważ 20 minut wcześniej robiłem przelew, i nie wyłączam notebooka na którym pracuję, ponieważ używam go częściej, niż rozmawiam z żoną
- Pan serwisant: Ale tak nie można, pewnie Pan także pracuje z nią na kolanach i na kanapie ?
- Tak, przecież to jest notebook, po to go kupiłem
- Pan serwisant: Ale to dlatego on się Panu tak grzeje , one nie są stworzone do takiej pracy
- To jak mam z nim pracować ?
- Pan serwisant: przy biurku
chwila konsternacji, miałem już tyle lapków, że nie jestem w stanie ich policzyć przez ostatnich 15 lat, a problem zaczął się pojawiać przy procesorach Core T7200/T7400. Ta Tosia kosztowała z 6000zł i to była seria dla "biznesu" .
Dwa lata starsze IBMy pracowały w deszczu, na kolanach, na dachu i bez mała pod kołdrą, X30 spadł z dachu, estetycznie wyglądał strasznie ale działał do samego końca, jeszcze jakiś rok od upadku.
Parsknąłem śmiechem, poprosiłem o pokwitowanie i wyszedłem - zwrot poprosiłem zrobić kurierem, żeby już tam nie wracać. Oddając honor jednak muszę napisać w odróżnieniu od ww. Benq i Samsunga, Techmex Toshibę naprawił i działa już blisko drugi rok.
[edit]
sorry oczywiscie za OT, założyłem, że powyższe przejścia wpisują się w ogólnie obowiązujący serwisowy trend :grin:
-
bylo kupic acerka za 1.5tys i miec spokoj :)
-
Wyleczyłem się z produktów dla Windows na tyle na ile mogłem, kupiłem Maczka :)
A na dachy, do firmy, dla pracowników za wyjątkiem dwojga nieszczęść i Toshiby mam jeszcze kilka Dell 'ów D620 i IBM T60.
Notebooki stare, jare i nie do zajechania.
Produkty masowe z roku na rok, mają coraz niższą jakość i mniejszą skuteczność. Zakup od wielu producentów spokojnie porównasz do totka albo ruletki :)
-
@sh97m97n
Ale jak kupiles jakies wynalazki typu Samsung czy Benq, to czemu sie dziwisz?
Owszem kazdy nowoczesny sprzet bedzie sie psul i moze nawet trend bedzie postepowal ze wzgledu na skomplikowanie, zgodze sie takze, ze starsze konstrukcje maja wieksza wytrzymalosc. To samo jest w motoryzacji - samochody psuja sie nie ze wzgledu na tandete, ale wlasnie skomplikowanie. Psuja sie takze dobre marki. Pomijam awarie spowodowane bledami technologicznymi podwykownawcow.
Inna sprawa, ze mogles postawic od razu na sprzet renomowanych firm, jak przytoczony Dell chociazby. Ja mam Toshibe od 2 lat (czyli juz wlasciwie powinna byc z serii tych bardziej psujacych sie, niz przed laty) i o ile obudowa jest tandetna, to bebechy dzialaja wysmienicie. Kompresowalem nawet na niej klipy filmowe do mkv i nic jej nie ruszylo. Marka to marka...
-
Ale jak kupiles jakies wynalazki typu Samsung
No popatrz- a ja mam laptopa i netbooka Samsunga i uważam je za najlepszy sprzęt, jaki do tej pory miałem. A miałem Toshiby, Delle, nawet jednego IBMa.
Mądre oprogramowanie, komplet driverów do XP, dobra jakość wykonania, świetne matryce. Nie ma się czego przysłowiowo przyp...
-
Vonski, ale to akurat zaden argument :P. Ja uzywam IBM (nie lenovo) R51, T61 i naprawde sa nie do zajechania :mrgreen:. Ale i tak to niczego nie dowodzi...
-
A ja mam Toshibe R600 za kupę kasy a matryca jest tak fatalna że wystarczy zmienić kąt patrzenia o parę centymetrów i kolory przechodzą w negatyw. Chyba gorszego badziewia nie widziałem pomimo że matryca LEDowa. Byłem oczywiście w TECHMEXie i co mi pan powiedział? Ano powiedział że on ma być lekki a nie z obrazem żyletą. Poddałem się... Z doświadczenia wiem że firma nic nie gwarantuje, no może wykonanie nieco lepsze w markowym sprzęcie. Samsung natomiast ma tendencje do grzania się (w kilku modelach się z tym spotkałem) a na dzień dzisiejszy chyba SONY VAIO dla mnie jest najlepszy. Miałem np Californie Access za bardzo małe pieniądze i chodziła i chodzi wyśmienicie pomimo że jest mocno eksploatowana już ponad 5 lat. Jedyną wadą było tandetne wykonanie, odklejanie się napisów itp.
-
@vonski
No popatrz- a ja mam laptopa i netbooka Samsunga i uważam je za najlepszy sprzęt, jaki do tej pory miałem. A miałem Toshiby, Delle, nawet jednego IBMa.
Najwyrazniej kwestia gustu.
To, ze Ci sie Samsung nie zepsul faktycznie niczego nie dowodzi. Nie slyszalem jeszcze o przypadku, zeby z danej partii produkcyjnej 100% to byly braki...
Mądre oprogramowanie, komplet driverów do XP, dobra jakość wykonania, świetne matryce. Nie ma się czego przysłowiowo przyp...
Jezeli laptop wszedl do sprzedazy w czasie panowania XP, to jasnym jest, ze i sterowniki beda. Nie dziwi mnie natomiast niewsperanie systemu XP przez producentow nowego sprzetu, kiedy w sprzedazy jest Win7, a XP sie juz nie sprzedaje...
Mam rowniez nadzieje, ze nie chcesz mi powiedziec, ze XP jest taki rewelacyjny, ze przesiadka na Win7 mija sie z celem? ;)
A dobra jakosc wykonania i swietne matryce znajdziesz i w Dellu i w Toshibie (poza wyjatkiem R600 :D ).
Co do madrego oprogramowania, nie wiem niestety co przez to rozumiesz, ale ja i tak jestem zwolennikiem czystego systemu i wywalam wszystko co daje producent, bo jest dla mnie zupelnie nieprzydatne.
@facet_
A ja mam Toshibe R600 za kupę kasy a matryca jest tak fatalna że wystarczy zmienić kąt patrzenia o parę centymetrów i kolory przechodzą w negatyw. Chyba gorszego badziewia nie widziałem pomimo że matryca LEDowa.
Nie no bez jaj... Kupiles laptopa za "kupe kasy" nieogladnawszy go wczesniej dokladnie?
Najwyrazniej lubisz wyrzucac pieniadze w bloto, albo najzwyczajnie stac Cie na kupno dwoch laptopow rocznie.
Poza tym argument o marnej matrycy nie mowi nic o usterkowosci modelu R600, a o tym traktuje watek...
-
Nie no bez jaj... Kupiles laptopa za "kupe kasy" nieogladnawszy go wczesniej dokladnie?
Najwyrazniej lubisz wyrzucac pieniadze w bloto, albo najzwyczajnie stac Cie na kupno dwoch laptopow rocznie.
Poza tym argument o marnej matrycy nie mowi nic o usterkowosci modelu R600, a o tym traktuje watek...
Kolego sprzęt mam służbowy i zamawiam przez zaopatrzenie (a w molochu jakim pracuje realizacja trwa kilka miesięcy), zamawiałem go jak jeszcze R500 było nowością więc o zobaczeniu go na żywo w ogóle nie było mowy. Pochodź po sklepach będziesz wiedział że znalezienie nawet teraz R600 na półce graniczy z cudem ja przynajmniej nie znalazłem. Łudziłem się natomiast że sprzęt za prawie 10.000 zł będzie maił wszystko na jakimś poziomie a uwierz mi tutaj matryca nie trzyma żądnego poziomu. Co do usterkowości nie mam problemów, chciałem jednak zasugerować że firma nie ma tu nic do rzeczy. Co do matryc nic nie pobije SONY VAIO choć nie powiem Samsung jest bliski ideału.
-
Nie slyszalem jeszcze o przypadku, zeby z danej partii produkcyjnej 100% to byly braki...
A ja nie słyszałem o sprzęcie, gdzie w partii nie ma żadnych bubli ;)
Jezeli laptop wszedl do sprzedazy w czasie panowania XP, to jasnym jest, ze i sterowniki beda. Nie dziwi mnie natomiast niewsperanie systemu XP przez producentow nowego sprzetu, kiedy w sprzedazy jest Win7, a XP sie juz nie sprzedaje...
Mam rowniez nadzieje, ze nie chcesz mi powiedziec, ze XP jest taki rewelacyjny, ze przesiadka na Win7 mija sie z celem? ;)
Nie chodzi o to jaki jest XP, tylko o podejście producenta. Ja akurat laptop Samsunga kupiłem z Vistą, miesiąc przed premierą Win7, i upgrade dostałem za darmo od Samsunga- też miły krok. Za to z XP jest tak, że wielu użytkowników (zwłaszcza starsi ludzie) nie potrafi się przestawić na Vistę/7 a mają stare licencje XP. I tu znów punkt dla Samsunga, że wspiera takich użytkowników, czego nie robi np. Sony z Vaio.
-
Wyleczyłem się z produktów dla Windows na tyle na ile mogłem, kupiłem Maczka :)
Ten to dopiero się grzeje, Air sam potrafi się stopić.
-
Mocny OT się zrobił, ale - przynajmniej jeżeli chodzi o IBM/Lenowo serię S - to mogę powiedzieć, że mimo ogólnego trendu nie jest tak najgorzej. Jakość wykonania ciągle na poziomie, zdecydowanie gorzej z softem...
-
A ja nie słyszałem o sprzęcie, gdzie w partii nie ma żadnych bubli ;)
Ale przeciez ja nie napisalem, ze Dell i Toshiba maja 100% bezawaryjnosci. Smiem jednak twierdzic, ze awaryjnosc jest nizsza niz w "wynalazkach" :)
Twoj wynalazek po prostu znalazl sie w partii dzialajacych ;)
Nie chodzi o to jaki jest XP, tylko o podejście producenta. Ja akurat laptop Samsunga kupiłem z Vistą, miesiąc przed premierą Win7, i upgrade dostałem za darmo od Samsunga- też miły krok. Za to z XP jest tak, że wielu użytkowników (zwłaszcza starsi ludzie) nie potrafi się przestawić na Vistę/7 a mają stare licencje XP. I tu znów punkt dla Samsunga, że wspiera takich użytkowników, czego nie robi np. Sony z Vaio.
Myslisz, ze starsi ludzie poszli do sklepu po wersje BOX systemu Windows? Obawiam sie, ze w znakomitej wiekszosci przypadkow dostali wraz ze sprzetem. A to znaczy, ze i tak nie moga zainstalowac wersji OEM na innym komputerze.
I dalej - jezeli rozpatrujemy ludzi starszych, to podejrzewam, ze nie uzywaja zaawansowanych funkcji systemu. Przestawienie sie z XP na Win7 pod wzgledem najprostszych funkcji nie stanowi zadnego problemu. Troche sie menu start zmienilo i tyle.
Jezeli natomiast owi starsi ludzie poszli po wersje BOX, to raczej wiedzieli co robia i na Win7 tez sie przestawia...
(czy moze moja wizja swiata w kolorach bialym i czarnym jest cos nie teges? ;) )
-
Nie ma sensu dalej robić offtopa, bo temat już nic wspólnego z HD2 nie ma.
Dodam tylko, że np. mój teściu kupił gdzieś w promocji dawno temu BOXa XP, i będzie go używał do końca świata ;)
-
Albo do momentu, az mu sprzet nie padnie, a do nowego nie znajdzie sterownikow... ;)
Dobra EOT.
-
Panowie - najlepszy sprzęt jest od Dell'a i nikt mnie nie przekona, że jest inaczej - a wiecie dlaczego ? Bo mają gwarancję jakiej nikt nie daje. Mam w domu 2 laptopy Della i jeden monitor Dell 24 cale. Jak się skopciła matryca w lapku (bad pixell) to telefon, zgłoszenie, adres na drugi dzień wpadł gość z walizką pod jedną pachą a pod drugą z nówką matrycą i po godzinie miałem nówkę sztukę zrobione na miejscu. Z monitorem było jeszcze lepiej - też znalazłem wadliwego pixela a monitor kosztował ponad 2500 zetów - zadzwoniłem i na drugi dzień był serwisant z nowym monitorem pod pachą a tamten wziął nawet nie sprawdzając czy prawdę mówiłem.
To jest firma i będę ją polecał każdemu bo jestem zadowolony z obsługi w przeciwieństwie do HTC, żeby nie wiem jak ten sprzęt fruwał to serwis fatal error psuje wszystko i uznaje że całość to jedna wielka kupa. Zresztą biorąc pod uwagę, że to wszystko produkują za groszówki w Chinach to łaski nie robią.
Pozdrawiam
-
To o czym piszesz to zadna nowosc podobnie dziala np. HP, kwestia jaki sprzet i jaka masz na niego gwarancje. Poza tym monitor, ktory dostales wcale nie musial byc nowy, wystarczy, ze byl sprawny, w skrocie mogl to byc monitor zabrany od klienta na podobnej zasadzie, jak od Ciebie i naprawiony.
-
Jasne, być może HP tak robi, zdaję sobie sprawę również z tego, że ten monitor mógł być od kogoś innego ale matryc się nie naprawia, więc jest nowa, reszta to reszta wiadomo, myślę, że nie bawią się w masowanie pixeli ale nawet nie chce wnikać. A reszta ? Jeździ do np. regenersis :)
-
@sh97m97n
Ale jak kupiles jakies wynalazki typu Samsung czy Benq, to czemu sie dziwisz?
Owszem kazdy nowoczesny sprzet bedzie sie psul ...
i tutaj powinieneś ten wywód zakończyć kolego, czytaj wyżej. :)
Mam ci tutaj wkleić wykaz środków trwałych ?
Uznałem Samsunga i Benq na gwarancji door to door za uzasadniony ekonomicznie zakup do określonych zastosowań (praca w biurze, dla pań).
W teren mam kilka Delli (m. in. D620 i D820), IBM (X60, T60, T61), Toshiby Satelite A200 i Tecry.
Osobiście jednak nie chce już nic innego jak stary T60 w teren i MacBook Pro Alu unibody stacjonarnie. Unibody może i bywa gorący ale nigdy niestabilny lub fikający restarty. Takie mam zdanie po 8 miesiącach korzystania ;)
Samsung nie jest (zależnie od klasy) jakimś tam wynalazkiem. Produkty koreańskie stoją jakościowo na bardzo wysokim poziomie, i mowie to z pełnym przekonaniem bo sporo przez ręce mi ich przechodzi.
Koniec OT bo mi się oberwie, masowa produkcja, warunki ekonomiczne, tania produkcja komponentów w Chinach odbijają się na każdej marce, dzisiejszy wybór to inny wybór niż ten dwa, trzy lata temu. Inne argumenty i aspekty.
A wracając do tematu - HD2. W kwestii wykonania Leon, reprezentuje zupełnie godny poziom. Mój egzemplarz jest miesiąc starszy od iPhone 3GS.
Kupione zostały miesiąc po miesiącu, iPhone później. Za wyjątkiem tylu HTC, gdzie można znaleźć jakieś tam normalne rysy, przód nie nosi śladów używania, szkło ideał.
iPhone jest tak porysowany, że wstyd wyjąć go z kieszeni :)
HD2 upadł kilka razy, ze dwa razy wyleciała bateria: zsunął się z drewnianych schodów, poleciał ze stołu na płytki, trzeba mieć wyjątkowego pecha żeby go rozwalić - historia dla zastanawiających się w tym aspekcie jest taka, że mimo wielkiego ekranu, HD2 jest niemal pancerny.
Sporadyczne przypadki o których tutaj czytamy, uszkodzeń ekranu przy upadku, to po prostu pech i zdarzenia epizodyczne. W epilogu miejmy nadzieję, że pechowców będzie jak najmniej i z usług serwisu nie trzeba będzie korzystać :)
-
Proszę moderatora o wykasowanie wszystkich postów zaśmiecający główny temat wątku, łącznie teraz z tym moim . Miłego dnia.
-
Ja dorzucę tylko do wypowiedzi autora wątku że też nie polecam tego sklepu z Łodzi. Już raz kupowałem od nich tel który niby był z polskiej dystrybucji i pochodził bezpośrednio od producenta a jak się okazało później pochodził z Ery i miał zdejmowanego simlocka. Ogóle rzecz ujmując skupują chłopaki telefony jak leci i wystawiają sporo drożej ze swoimi fakturami dlatego później nie chcą brać odpowiedzialności za to co sprzedają.
Szkoda że takie sytuacje maja miejsce, bo gdy wydaje się spore pieniądze to oczekiwałoby się najwyższego poziomu zadowolenia.