Kilkakrotnie przewinęła się już w różnych wątkach dziwna skłonność AM przy wytyczaniu trasy krótkiej,
do zbaczania z głównej, prostej trasy, na 'wycieczki krajoznawcze' przez drogi podrzędne,
biegnące równolegle do tej głównej. Przyznam, że traktowałem te wieści nieco nieufnie,
aż w końcu sam natrafiłem na takie 2 (jak dotąd) przypadki:

Działanie algorytmu wytyczania trasy wydaje się tu zupełnie bezsensowne.
Zjazd z drogi głównej na równoległą, podrzędną i za chwilę powrót na główną,
nie dość, że wygląda bezsensownie, to jeszcze powoduje, że 'trasa krótka'
staje się dłuższa(!) od 'trasy szybkiej'.
Wygląda to tak, jakby nieoczekiwanie włączała się nieoficjalna funkcja:
'gdzie się da - unikaj drogi głównej'

2 przypadki to jeszcze nie reguła, ale zauważyłem, że w obu
objazd wytyczany przez AM prowadzi po części przez ulice jednokierunkową.
Może znajdą się inni 'świadkowie 'zboczeń' AM'

którzy potwierdzą (bądź zaprzeczą) to spostrzeżenie?
Jedno jest raczej pewne, algorytm nie wytycza drogi alternatywnej
(np. wg zasad wytyczania trasy szybkiej) i nie sprawdza,
czy przypadkiem nie jest ona krótsza, od trasy wytyczonej wg reguł
trasy krótkiej. W ten sposób trasa 'krótka' moze nie być ani szybsza,
ani krótsza 'szybkiej'.
Pytanie czy to błąd, czy celowe założenie, wynikające z celu
nadrzędnego, że szybkość wyliczenie trasy
jest ważniejsza od jej optymalnego przebiegu?
W każdym bądź razie, w przypadkach gdy trasa do wyliczenia
jest bardzo krótka, może to dać tak paradoksalne, że aż śmieszne wyniki.
W przykładzie poniżej, trasa 'krótka' wychodzi aż o 2/3 dłuższa od 'szybkiej':
