Najłatwiej chyba przewidywać stan naładowania na podstawie napięcia baterii (sfałszowanego notabene) raportowanego przez system.
3,48 naładowana na full, spada szybko do 3,46 a potem dość długo trzyma do około 3,43 od 3,42 jest już w miarę szybki zjazd do .. wiadomo czego
Nowa bateria jest niesformatowana tzn mikrokontroler nie zna za bardzo objętości ogniw. Zwykle należy baterię rozładować do końca ( do odcięcia zasilania przez elektronikę baterii ) i naładować na full ( procek baterii nie zna objętości ale wie że należy ładować do około 4,2V ). Ładowanie musi odbywać się nieprzerwanie w tym sensie że nie może wystąpić ani na moment rozładowanie, bo wtedy elektronika unieważni cały proces estymacji objętości.
Też miałem problem ze wskazaniami procentowymi. Zrobiłem tak - rozładowałem wstępnie baterię telefonem ( aż zdechł ) i dalej rozładowałem po wyjęciu diodką ( do momentu kiedy zgasła ). Włożyłem baterie do telefonu z podłączonym kablem zasilania i poczekałem aż się naładuję czyli, zgaśnie dioda czerwona fonu. Wyjąłem baterię i z uwagi na to, że była niedoładowana - napięcie 4,15V - doładowałem ją delikatnie zasilaczem stabilizowanym do pełnych 4,20 kiedy mi z kolei elektronika odcinała prąd ładowania.
I to wszystko - teraz nie ma skoków 40 -> 0. Jeszcze jak jest 30% to można spokojniee używać tośki przez dłuższy czas.